RIAA na razie nie walczy z Gnutellą
-
- Olaf Krynicki,
- 30.03.2001, godz. 15:00
Internauci, którzy nie wymieniają między sobą plików muzycznych za pośrednictwem centralnego serwera (jak w przypadku Napstera), na razie nie stanowią problemu dla RIAA (Recording Industry Association of America).
Frank Creighton, szef działu RIAA zajmującego się walką z piractwem, stwierdził, że jego organizacja przygląda się użytkownikom Gnutelli i innych klonów Napstera. Na razie jednak amerykańscy stróże praw autorskich nie widzą powodów, by ścigać internautów wymieniających pliki muzyczne za pośrednictwem ww. programów. "Mamy już strategię, ale musimy ją jeszcze wdrożyć" - powiedział Frank Creighton. Dodał jednocześnie, że RIAA może zmienić swój stosunek do Gnutelli.
Gnutella jest uważana za system wymiany plików, dający największą anonimowość. Jest ona bowiem pozbawiona serwera centralnego (jak w przypadku Napstera, iMesh czy innych podobnych systemów), który indeksuje i wyszukuje wszystkie wymieniane pliki. Jednak ten model również nie gwarantuje pełnej anonimowości. W przypadku wszystkich tego typu systemów łatwo można poznać numer IP każdego aktywnego użytkownika.
Zobacz również:
- Sprawdź najlepsze darmowe oraz przecenione aplikacje na smartfony z Androidem [22.03.2023]
- Aplikacja Lidl - co daje? Czy warto instalować? Sprawdziliśmy korzyści
- Najlepsze antywirusy dla macOS 2023
Obecnie RIIA wspólnie z koncernami płytowymi monitoruje, kto udostępnia utwory wykonawców należących do danej wytwórni. Jednak - wg F. Creightona - taktyka RIAA ma polegać nie na ściganiu poszczególnych internautów, ale na wywieraniu nacisków na dostawców usług internetowych, by blokowali dostęp do wszelkich systemów podobnych w działaniu do Napstera i Gnutelli. Wywołuje to coraz większe protesty ISP, którzy twierdzą, że RIAA, próbując kontrolować ich poczynania, przekracza swoje kompetencje.