Rakuten Kobo Elipsa 2E – czytnik i notatnik w jednym. Pogromca Kindle Scribe? (RECENZJA)
-
- 28.04.2023, godz. 16:48
Sprawdzam, jak sprawuje się w akcji Rakuten Kobo Elipsa 2E, czyli czytnik e-booków i cyfrowy notatnik w jednym.
W moje ręce wpadł Kobo Elipsa 2E, czyli najnowszy czytnik e-booków japońskiej firmy Rakuten. Choć w Polsce produkty z tej linii nie należą do najpopularniejszych, to najnowszy sprzęt producenta pokazuje, że najwyższa pora to zmienić.
Co w pudełku?
Rakuten Kobo Elipsa 2E przyszedł do mnie w solidnym, niewielkim pudełku, którego zawartość nie kryła żadnych niespodzianek. W środku znajdował się bowiem czytnik, rysik Kobo Stylus 2, kabel USB przeznaczony do ładowania, oraz dwie rezerwowe końcówki do rysika.
Zobacz również:
- Rakuten Kobo Elipsa 2E to coś więcej niż tylko czytnik. Co potrafi i gdzie kupić?
- Czytnik e-book na prezent? To może być idealny pomysł
Wraz z czytnikiem Kobo Elipsa 2E trafiło do mnie dedykowane mu etui SleepCover, które, warto podkreślić, nie jest domyślnie częścią zestawu i należy je dokupić oddzielnie.
Wyświetlacz: | 10,3-cala (1404 x 1872 pikseli), dotykowy, E-Ink Carta 1200, 227 PPI |
---|---|
Podświetlenie: | ComfortLight PRO (z regulacją jasności i barwy) |
Rysik: | Kobo Stylus 2 |
CPU: | 2 GHz |
Pamięć: | 32 GB |
Łączność: | Wi-Fi, Bluetooth, USB-C |
Bateria: | 2400 mAh |
Czas pracy na baterii: | do kilku tygodni na jednym ładowaniu (deklarowany) |
Obsługiwane formaty: | EPUB, EPUB3, KEPUB, FlePub, PDF, MOBI, JPEG, GIF, PNG, BMP, TIFF, TXT, HTML, RTF, CBZ, CBR |
Wymiary: | 193 x 159,02 x 8,66 mm |
Waga: | 390 g |
Cena: | 1849 zł (etui SleppCover – 329 zł) |
Design i jakość wykonania
Rakuten Kobo Elipsa 2E został wykonany z solidnej jakości tworzyw sztucznych, w tym głównie z plastiku. Co jednak warto podkreślić, w 85% pochodzi on z recyklingu, w tym w 10% z plastiku wyłowionego z oceanów. Już za takie ekologiczne podejście Rakuten Kobo Elipsa 2E ma ode mnie plusa.
Pod względem designu nie ma tu większych niespodzianek Kobo Elipsa 2E to prostokątny czytnik o grubości niespełna 9 mm. Tył wykończono chropowatym, gumowym materiałem, co nie tylko dobrze wygląda, ale również w znacznym stopniu poprawia chwyt urządzenia, zmniejszając tym samym ryzyko wyślizgnięcia się z dłoni. Na uwagę zasługuje wyraźnie szersza od pozostałych ramka, która umieszczona została po prawej stronie czytnika.

Muszę przyznać, że to dość nietypowe rozwiązanie i początkowo nie mogłem się do niego przyzwyczaić. Po dłuższym czasie spędzonym z Kobo Elipsa 2E stało się to jednak dla mnie naturalne i w niczym nie przeszkadzało w użytkowaniu. Na prawym boku urządzenia znalazł się również port USB-C oraz przycisk do włączania bądź usypiania urządzenia.
Oddzielny akapit należy się dla piórka Kobo Stylus 2, bowiem muszę przyznać, że to ono zostało dla mnie „cichym bohaterem” czytnika. Piórko jest lekkie i wygodnie leży w dłoni. Posiada ono własny, wbudowany akumulator, który ładujemy za pomocą portu USB-C. Kobo Stylu 2 może się jeszcze pochwalić wymiennymi końcówkami (w zestawie są dwa dodatkowe) oraz gumką (działa dokładnie tak samo jak zwyczajna). Ten ostatni dodatek początkowo wydawał mi się zbędny, ale przy tworzeniu odręcznych notatek okazał się niezastąpiony.

Dodatkowe, opcjonalne etui SleepCover jest naprawdę wysokiej jakości. Magnetyczne mocowania sprawiają, że instalacja jest błyskawiczna, zaś etui trzyma się czytnika bardzo mocno. Dodatkowo okładka automatycznie wybudza i usypia urządzenie. Nie zabrakło również miejsca na rysik. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie i jako dodatek jest niezwykle przemyślany. Wykończenie ze sztucznej skóry dodaje uroku całemu zestawowi, choć tu muszę podkreślić, że dość łatwo łapie wszystkie zanieczyszczenia, w tym pyłki czy kurz.
Czy warto jednak wydać dodatkowe 329 złotych na etui? SleepCover byłoby świetnym opcjonalnym dodatkiem. Niestety, jeśli chcecie korzystać z czytnika poza domem, to w mojej opinii po prostu musicie go kupić. W innym przypadku narażacie Kobo Elipsa 2E na uszkodzenie.

Ekran i wygoda z użytkowania
Rakuten Kobo Elipsa 2E wyposażono w duży, 10,3-calowy ekran e-ink Carta 1200 o rozdzielczości 1404 x 1872 pikseli. Gęstość pikseli na cal wynosi zatem 227 ppi. Czy to dużo? Cóż, konkurent w postaci Kindle Scribe ma 300 ppi, ale jest urządzeniem nieco droższym. Podczas użytkowania Kobo Elipsa 2E zapewniana przez niego jakość była w zupełności wystarczająca. Zarówno tekst, jak i obrazy były wyraźne, ostre i niepozbawione detali. Szczególnie mocno objawiało się to w komiksach, o które nieco się martwiłem ze względu na swoją specyfikę. Na szczęście Kobo Elipsa 2E radzi sobie z nimi bezproblemowo.

Czytnik japońskiego producenta warto pochwalić również za wygodę i intuicyjność użytkowania. Świetnie sprawuje się np. autoobracanie ekranu, dzięki czemu możemy wygodnie czytać (bądź robić notatki) zarówno w pionie, jak i poziomie. Nie zabrakło również tu trybu nocnego oraz możliwości sterowania podświetleniem (w tym intensywnością oraz barwą).
W akcji
Jeśli chodzi o funkcje typowe dla czytnika e-booków, to Rakuten Kobo Elipsa 2E spisuje się bardzo dobrze. Narzędzie obsługuje kilkanaście najpopularniejszych formatów i radzi sobie z nimi znakomicie.
Nie będę jednak ukrywał, że najczęściej z Rakuten Kobo Elipsa 2E korzystałem jak z notatnika. Możliwość tworzenia odręcznych notatek, a przy tym konwertowania ich na pismo cyfrowe kupiło mnie od razu. W zasadzie odstawiłem wszystkie fizyczne notatniki, z których do tej pory korzystałem na co dzień i zastąpiłem je wszystkie czytnikiem Kobo Elipsa 2E.

Co istotne możemy również "mazać" po e-książkach. Jeszcze kilka (może trochę więcej) lat temu, podczas studiów, dosłownie zabiłbym za takie urządzenie i możliwości. Rakuten Kobo Elipsa 2E oferuje nam bowiem możliwość zostawiania odręcznych notatek, podkreśleń itd. w aktualnie czytanych przez nas książkach czy dokumentach. Na fizycznej książce nigdy tego nie zrobiłem i nie zrobię, ale w przypadku cyfrowej wersji mogę jednym kliknięciem przenieść się z wersji edytowanej do "czystej".
Co z tą polską?
Niestety Rakuten to producent, który wciąż dopiero raczkuje w Polsce, czego efektem są takie dziwne twory językowe jak np. "zniżki" czy "w dniu”" jako tłumaczenie słów "off" i "on" (powinno być wyłącz i włącz). Takie wpadki nie powinny mieć miejsca, szczególnie jeśli Rakuten chce w Polsce poważnie powalczyć o użytkowników. Jest to o tyle zaskakujące, że już konwertowanie odręcznego pisma na tekst wychodzi Kobo Elipsa 2E zaskakująco dobrze. Powiem tak - jeśli urządzenie jest w stanie mnie rozczytać, to będzie w stanie każdego.
Werdykt
Rakuten Kobo Elipsa 2E to coś więcej niż czytnik e-booków. Potężne rozmiary, funkcja notatnika czy znakomity rysik sprawiają, że jest to wielofunkcyjne urządzenia, które może się przydać zarówno do relaksu, jak i pracy czy nauki. Rakuten Kobo Elipsa 2E odkrył przede mną możliwości, o których w zasadzie nawet nie myślałem. Jedyną realną wadą jest cena urządzenia, 1849 złotych to sporo, a co więcej nie wyobrażam sobie korzystania z Kobo Elipsa 2E poza domem bez etui SleppCover, za co musimy dopłacić kolejne 329 złotych. Gdyby nie to, mógłbym śmiało każdemu polecić ten sprzęt.
