Raport: grafika 3D w przeglądarce internetowej
-
-
- Krzysztof Daszkiewicz,
-
- PC World,
- 12.09.2009, godz. 12:35
Gry działające w przeglądarkach internetowych stają się coraz bardziej zaawansowane. Jak deweloperom udaje się stworzyć trójwymiarowe krainy, które nie wymagają ani drogiego sprzętu, ani instalowania w systemie? Czego możemy oczekiwać w przyszłości? Oto odpowiedzi!
.
Strzelanie w oknie
Przede wszystkim w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przewinęła się przez Internet fala gier z grafiką 3D, które mogą być uruchamiane bezpośrednio w oknie przeglądarki internetowej. Jednym z najbardziej znanych operatorów takich programów jest amerykański serwis InstantAction.com, w którym niedawno zaprezentowano bardzo udaną, a mimo to bezpłatną, wieloosobową strzelankę Fallen Empire: Legions. Jej grafika trójwymiarowa wydaje się przestarzała, a jednak wyznacza nowe standardy dla gier działających w przeglądarce internetowej. Grę zaprojektowała firma Garage Games, której założyciele byli odpowiedzialni za słynną serię Tribes.
Jeszcze bardziej znana może stać się Quake Live, czyli zoptymalizowana do przeglądarek internetowych przez id Software wersja kultowej strzelanki Quake 3: Arena. Wyśmiewany przez najbardziej zapalonych graczy brak opcji konfiguracyjnych w grach online'owych zniknął jak kamfora przede wszystkim wraz z wprowadzeniem gier najnowszej generacji. Na przykład w Fallen Empire: Legions możesz jak w "normalnych" grach przeglądać listy serwerów w poszukiwaniu trwających obecnie rozgrywek, a ponadto rozmawiać z innymi graczami, ustawiać wiele parametrów grafiki, a nawet zmieniać konfigurację sterowania klawiaturą. Quake Live pozwala polować na punkty nie tylko w oknie przeglądarki internetowej, lecz także w trybie pełnoekranowym. Jagex, deweloper Runescape, przekłada nowe możliwości gier na zyski finansowe. Internauta, który chce delektować się grą online w wysokich rozdzielczościach lub w trybie pełnoekranowym, musi płacić 6 euro miesięcznie - jednak otrzyma w nagrodę dodatkowe treści, takie jak specjalne misje i nowe tereny. Według informacji producenta, z około dziesięciu milionów wszystkich graczy korzysta z tego abonamentu bądź co bądź dziesięć procent.
Wiele dróg do jednego celu

Przeglądarki internetowe przejmują coraz więcej funkcji systemów operacyjnych. Wraz z przenoszeniem zaawansowanych gier 3D do okna przeglądarki pojawiają się koncepcje zbudowania całych OS w tym środowisku. Jednym z takich projektów jest Google Chrome OS, który ma stanowić "naturalne rozszerzenie przeglądarki Chrome".
Więcej na temat Chrome OS:
Aby przeglądarka była w stanie generować na ekranie grafikę 3D, trzeba wyposażyć ją w specjalną wtyczkę, czyli dodatkowy program niewielkich rozmiarów, który uzupełni kod przeglądarki odpowiednimi modułami. "Jest wiele różnych możliwości" - tłumaczy Jasmin Orthbandt, założycielka a zarazem szefowa producenta gier online'owych Pixeltamer.net. - "Pierwsza to renderowanie software'owe, np. Flash czy Java, do którego nie jest wymagana pomoc karty graficznej. Drugi sposób generowania grafiki polega na wykorzystaniu układu graficznego, czyli z użyciem sterowników DirectX lub OpenGL.". Zaletą pierwszej z wymienionych metod jest fakt, że przejęcie większości obliczeń przez procesor i odciążenie karty graficznej zwiększa zgodność gry z różnymi konfiguracjami sprzętowymi komputerów. Ma to ogromne znaczenie dla gier online'owych. "Z drugiej strony metoda ta pochłania bardzo dużo wydajności obliczeniowej." - przypomina Orthbandt. Dlatego stosowanie skomplikowanych efektów graficznych jest tu niemożliwe lub możliwe tylko w ograniczonym zakresie.
Stephan Vogler, jeden z kierowników Cipsoft, producenta gier online'owych, wymienia jeszcze jeden problem: "Poszczególne wtyczki do przeglądarek internetowych różnią się między sobą pod względem oferowanych możliwości. W trakcie projektowania gier trzeba więc rezygnować z funkcji, które nie są dostępne we wszystkich środowiskach, lub realizować je w inny sposób".
Taka symulacja zużywa moc obliczeniową, co z kolei odzwierciedla się w podwyższonych wymaganiach sprzętowych. Dlatego większość deweloperów wtyczek 3D zwleka z wdrażaniem nowych funkcji, dopóki stosowne technologie staną się popularne we wszystkich przeglądarkach i systemach operacyjnych.