Razer Blackshark V2 Pro (2023) – testuje bezprzewodowe słuchawki do e-sportu, czy warto je kupić?

Razer postanowił odświeżyć swój flagowy model słuchawek dla graczy, a ja sprawdzam, czy coś się zmieniło i czy warto wydać około 1000 złotych na ten gamingowy sprzęt.


Co w pudełku?

Razer przyzwyczaił mnie już do tego, że w przypadku swoich produktów dba o najmniejsze detale. Jak to objawia się w przypadku Razer Blackshark V2 Pro? Ano tak, że oprócz słuchawek znajdziemy również mikrofon (jest całkowicie odłączany), adapter USB-A (który posłuży nam do łączności z wybranym przez nas urządzeniem), kabel USB do ładowania, a nawet kabel przedłużający do adaptera. W dużym skrócie mamy absolutnie wszystko, co potrzebujemy do wygodnego użytkowania urządzeni.

Specyfikacja

Typ: Nauszne
Łączność: Bezprzewodowa (dongle Type-A lub Bluetooth 5.2 )
Dźwięk przestrzenny: Tak (THX Spatial Audio – tylko PC)
Przetworniki: Razer TriForce Titanium (50 mm)
Pasmo przenoszenia: 12 Hz – 28 kHz
Impedancja: 32 Ω
Mikrofon: Tak (odłączany)
Czułość mikrofonu: -42 dB
Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 Hz – 10 kHz
Czas pracy na baterii: do 70 godzin (według producenta)
Waga: około 320g
Kompatybilność: PC, PlayStation, Switch, iOS, Android, Mac

Pierwsze wrażenia | wygoda użytkowania

Pod względem designu nie ma wielkiego zaskoczenia, wszak pod tym względem niewiele się zmieniło w stosunku do starszej wersji. Osobiście bardzo mnie to cieszy, bo cenię sobie ten specyficzny wygląd Razer Blackshark V2 Pro. Całość została wykonana z najlepszych materiałów. Słuchawki są wytrzymałe i znakomicie spasowane.

Zobacz również:

  • Sprawdzam i testuję Razer Basilisk V3 PRO - myszkę dla graczy, dla której musisz rozbić swoją skarbonkę. Czy warto?
  • Najlepsze słuchawki gamingowe 2023. Jakie słuchawki dla graczy kupić?

Po założeniu na głowę pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to bardzo mocno wytłumienie dźwięków otoczenia. Dzięki temu słuchawki zapewniają większe poczucie komfortu i immersji podczas rozgrywki. Kolejny plusem z tym związanym jest brak konieczności podkręcania głośności słuchawek. Przyznam, że rzadko kiedy podczas testów słuchawek przekraczałem 60-70% maksymalnej głośności słuchawek.

Używając Blackshark V2 Pro możecie zapomnieć, że macie je na głowie. Chwaliłem już wygodę użytkowania starszego modelu, a i w tym wypadku Razer spisał się na medal. Model ten jest nie tylko lekki, ale i niezwykle wręcz wygodny. Nauszniki z możliwością regulacji idealnie przylegają do głowy i co dla mnie bardzo istotne, zakrywają całe uszy. Cieszę się też, że producent postawił na przepuszczającą powietrze gąbeczkę, a nie wykończenie eko-skórą. Ta druga może i lepiej się prezentuje, ale wiem z doświadczenia, że jest znacznie mnie wytrzymała, a także fatalnie się sprawdza przy wyższej temperaturze powietrza.

Co nie powinno być zaskoczeniem, również pałąk urządzenia otrzymał wygodną, przylegającą do głowy gąbeczkę. Jego zewnętrzna strona natomiast została znakomicie wykończona eko-skórą z wytłoczonym na niej napisem Razer. Blackshark V2 Pro są zatem wygodne, jak bardzo? Nawet podczas bardzo długich, kilkugodzinnych sesji, nie poczułem żadnego zmęczenia czy dyskomfortu.

To, co bardzo mi się w Razer Blackshark V2 Pro spodobało, to możliwość łatwej obsługi słuchawek bez konieczności ściągania ich z głowy. Na lewym nauszniku umieszczono bowiem:

  • Pokrętło głośności
  • Wejście na mikrofon
  • Przycisk do włączania i wyłączania mikrofonu
  • Wejście do ładowania (USB-C)
  • Przycisk włączania i wyłączania słuchawek

Na prawym nauszniku znalazło się natomiast miejsce dla przycisku odpowiadającego za profile ustawień dźwięku. O tym jednak nieco później.

Pierwszy kontakt Razer Blackshark V2 Pro mogę zatem uznać za bardzo pozytywny. To znakomicie wyglądające, wytrzymałe i wygodne słuchawki zaprojektowane z myślą o intuicyjnym sterowaniu. Jak jednak wypadają podczas najważniejszego testu, czyli rozgrywki?

Jakość i wrażenia z rozgrywki

Razer podkreśla, że Razer Blackshark V2 Pro to sprzęt dedykowany gamingowi, a zwłaszcza jego e-sportowej stronie. Skoro tak, to musiałem sprawdzić jak słuchawki radzą sobie w Call of Duty Modern Warfare 2 i Destiny 2.

Zarówno w Modern Warfare 2, jak i w Destiny 2 błyskawicznie zauważyłem, że docierające do moich uszu dźwięki są bogatsze, pełne detali. Wyraźne i wyczuwalne pozycjonowanie dźwięku już po kilku rozegranych meczach pozwoliło mi poprawić wyniki. Sporą zasługę w tym ma również słyszalność kroków. Byłem szczerze zaskoczony tym, że faktycznie jestem w stanie przewidzieć z niemal 100% skutecznością, skąd nadejdzie przeciwnik. Co ciekawe, w oprogramowaniu słuchawek znajdziemy equalizer dedykowany dla poszczególnych gier, w którym możemy dodatkowo podbić słyszalność kroków.

Razer Blackshark V2 Pro (2023) – testuje bezprzewodowe słuchawki do e-sportu, czy warto je kupić?

Jeśli nie jesteście przekonani do bezprzewodowych rozwiązań, to mogę was uspokoić. Dzięki zastosowaniu autorskiej technologii HyperSpeed (2.4 GHz) Razer Blackshark V2 Pro oferuje nam w zasadzie bezstratną, pozbawioną zakłóceń łączność. W przypadku swojego najnowszego modelu producent zadbał jednak również o możliwość łączności za pośrednictwem technologii Bluetooth. Z pewnością jest to bardzo wygodne i ułatwia komunikacją choćby z urządzeniami z iOS bądź Android, ale w każdym innym wypadku radzę wam korzystać ze znakomitego adaptera i technologii HyperSpeed.

Wrażenia z użytkowania dopełnia długość pracy na baterii. Spodziewałem się tu dobrych wyników, ale nie aż tak. Producent zapewnia, że słuchawki na jednym ładowaniu wytrzymają do 70 godzin. Mogę śmiało potwierdzić, że nie jest to tylko PR-owa ściema. Z moich obserwacji wynika, że udało mi się bez trudu uzyskać podobny wynik. Oczywiście może one się u was różnić, jeśli np. lubicie ustawiać głośność słuchawek na maksymalną wartość.

Czy tylko do e-sportu?

Czy Razer Blackshark V2 Pro nadają się zatem tylko do e-sportu? Przy tej cenie urządzenia musiałem sprawdzić jak radzi sobie ono podczas innych zadań. Na pierwszy ogień poszła muzyka – cóż, cytując klasyka „szału nie ma”. W zasadzie podobne efekty mógłbym uzyskać w sprzęcie o połowę tańszym. Domyślny profil do muzyki oferuje nam raczej przeciętne doznania. Pomimo usilnych starań nie byłem w stanie tak dostosować ustawień, aby scena dźwiękowa była odpowiednio głęboka.

Znacznie lepiej wypada to w filmach i serialach, choć tu muszę podkreślić, że dopiero po odpaleniu technologii THX Spatial Audio, czyli wirtualnego dźwięku przestrzennego 7.1. Tytanowe, 50-milimetrowe przetworniki Razer TriForce sprawdzają się tu świetnie. Co istotne nawet podczas najbardziej dynamicznych i pełnych akcji scen głosy aktorów są wyraźnie słyszalne, co nie zawsze jest takie oczywiste.

Aplikacja

Jeśli choć raz w ostatnich latach mieliście do czynienia z urządzeniem marki Razer, to nie zaskoczę was tym, że w obsłudze słuchawek Razer Blackshark V2 Pro pomoże nam aplikacja Synapse. Oczywiście wymagana będzie stosowna aktualizacja oprogramowania, ale zdecydowanie warto ją wykonać bowiem Blackshark V2 Pro sporo tracą bez wsparcia Synapse.

Na początek otrzymujemy kilka podstawowych funkcji, jak choćby możliwość dostosowania i ustawienia profili pod kilka standardowych kategorii, w tym: gry, film czy muzyka. Synapse pozwoli nam również przełączać się pomiędzy ustawieniami stereo, a THX Spatial Audio, czyli dźwiękiem przestrzennym.

Razer Blackshark V2 Pro (2023) – testuje bezprzewodowe słuchawki do e-sportu, czy warto je kupić?

W Synapse nie zabrakło również kilka funkcji skupionych na poprawie dźwięków, jak choćby Bass Boost czy Voice Clarity. Oddzielną zakładkę otrzymał także mikrofon, gdzie możemy ustawić nie tylko jego głośność, ale również uruchomić kilka funkcji poprawiających dźwięki docierające do naszych rozmówców. Największym zwycięzcą tej zakładki jest jednak rozbudowany equalizer, który pozwoli nam jeszcze lepiej dostosować mikrofon do naszych potrzeb.

Razer Blackshark V2 Pro (2023) – testuje bezprzewodowe słuchawki do e-sportu, czy warto je kupić?

Najciekawsza funkcja Razer Synapse dedykowana Blackshark V2 Pro to bez wątpienia profile e-sportowe. To specjalnie skonfigurowane ustawienia dedykowane najpopularniejszym produkcjom sieciowym na rynku, jak:

  • Apex Legends
  • Call of Duty
  • CS: Go
  • Fortnite
  • Valorant

Jak zapewnia producent powstały one we współpracy z najlepszymi graczami na świecie, tak aby faktycznie pozwolił nam zyskać przewagę dzięki samym dźwiękom. Oczywiście wszystkie profile możemy dowolnie modyfikować, a w razie konieczności błyskawicznie powrócić do ustawień fabrycznych.

Funkcja Blackshark V2 Pro, w której się zakochałem i jest ściśle powiązana z aplikacją Synapse, to przycisk szybkiego dostępu do profili, umieszczony na prawym nauszniku. Wystarczy jedno kliknięcie, aby zmienić ustawienia na te najbardziej nam pasujące. Co istotne, Razer zadbał, aby słuchawki zapisywały nie tylko 4 podstawowe profile, ale również te e-sportowe. O tym, z jakich ustawień korzystamy, poinformują nas słuchawki za sprawą konkretnego komunikatu. Przeskoczenie z ustawień dedykowanych Netflixowi na te z Valorant to tylko chwila. Jak dla mnie bomba.

Mikrofon

Razer Blackshark V2 Pro (2023) może pochwalić się zupełnie nowym mikrofonem. Producent postawił na sprawdzone rozwiązanie i ten jest całkowicie odłączany. Osobiście bardziej cenię sobie wysuwane i chowane bezpośrednio w słuchawkach mikrofony, ale ostatecznie jest to i tak lepsze rozwiązanie niż przymocowany na stałe.

W e-sporcie niezwykle ważna jest komunikacja i tym też kierowali się inżynierzy Razera przy tworzeniu, nowego ulepszonego mikrofonu Razer Blackshark V2 Pro. Do naszej dyspozycji oddano szerokopasmowy mikrofon Razer HyperClear. Co w nim takiego wyjątkowego? Przede wszystkim, w porównaniu do starszego modelu zwiększono częstotliwość próbkowania z 16 kHz do 32 kHz, zadbano także o takie detale jak podwójny pop filtr.

Jak natomiast sprawuje się on w akcji? Cóż, moi stali gamingowi partnerzy od razu zauważyli, że przesiadłem się na nowy sprzęt. Mój głos stał się bardziej klarowny i w pewnym sensie głośniejszy. Wbrew częstym obawom dotyczącym bezprzewodowych urządzeń, nie zdarzyło mi się tracić kontaktu z towarzyszami, co jest szczególnie istotne podczas dynamicznej rozgrywki. Czy można oczekiwać czegoś więcej od gamingowego mikrofonu? Wydaje mi się, że nie.

Werdykt

Najnowsza wersja Razer Blackshark V2 Pro pokazuje, że kultowy producent nie osiada na laurach i wciąż chce się rozwijać, a tym samym dostarczać graczom najlepsze rozwiązania na rynku. Na pierwszy plan wychodzi oczywiście nowy, ulepszony mikrofon, ale tak naprawdę każdy element urządzenia od designu, przez jakość dźwięku po funkcjonalność to najwyższy poziom. Niestety, Blackshark V2 Pro to sprzęt stworzony dla bardzo konkretnego grona odbiorców (sympatyków e-sportu) i tylko im z czystym sumieniem mogę polecić ten sprzęt. Szczególnie że jego cena, na poziomie 1000 złotych, sprawia, że rywalizować on musi z najlepszymi (często bardziej wszechstronnymi) gamingowymi słuchawkami na rynku.

Razer Blackshark V2 Pro (2023) – testuje bezprzewodowe słuchawki do e-sportu, czy warto je kupić?


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: