Rosyjskie malware uderzyło w ukraińską elektrownię
-
- 13.04.2022, godz. 11:45
Agresja Rosji na Ukrainę to także wojna w internecie. I jak na polu walki, tak i tutaj armia Ukrainy może pochwalić się skuteczną obroną.
Malware o nazwie Industroyer2 został użyty do ataku na ukraińską elektrownię w Starobeszewe. Miało to miejsce 8 kwietnia. Gdyby szkodnik przedostał się do systemu, mógłby umożliwić przejęcie kontroli nad elektrownią. Jednak udało się go zatrzymać - a jak poinformował ESET, to właśnie rozwiązania ochronne tego producenta pomogły w skutecznej obronie.
Industroyer2 został wykryty na jednym z komputerów. Mógł komunikować się z innymi komputerami wchodzącymi w system zarządzający pracą, w tym umieszczonymi w dyspozytorniach mocy. Gdyby się powiodło, opłacani przez Kreml włamywacze mogliby robić praktycznie wszystko - na przykład doprowadzić do przepięcia, przez co zostałyby odcięte dostawy prądu do wielu rejonów kraju. Eksperci ESET wciąż badają, w jaki sposób działa szkodnik, a jak na razie udało się ustalić, że za jego powstanie odpowiada grupa hakerów Sandworm - jest ona sponsorowana m.in. przez GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy Rosji).
Zobacz również:
- Jak nauczyć się obcego języka? Z tymi aplikacjami spełnisz swoje postanowienia noworoczne
- Elon Musk działa na korzyść Rosji
- Sankcje branży IT na Rosję [AKTUALIZACJA]
Industroyer2 to "potomek" malware Industroyer, który już raz uderzył w Ukrainę. Miało to miejsce w 2016 roku i wówczas spowodował wyłącznie jednej z elektrowni. Nowy wariant wykorzystuje ten sam kod źródłowy. Oprócz niego Kreml atakuje infrastrukturę Ukrainy za pomocą innych szkodników, m.in. CaddyWiper - wirusa, który wymazuje dane.
Źródło: PC Mag









