Samsung SP-P300ME

Najmniejszy projektor, jaki testowaliśmy, który można z powodzeniem schować w kieszeni.

Pocket Imager SP-P300ME to pierwszy projektor Samsunga wykonany w technologii LED. Jest on jeszcze mniejszy od modelu Toshiby, którego test publikujemy na poprzednich stronach. Przenośne urządzenie Samsunga ma wymiary 12,7 x 5,8 x 9,4 cm i oferowane jest bez akumulatora, ale litowo-jonową baterię o pojemności 4400 mAh można dokupić oddzielnie (ok. 1200 zł). Montuje się ją od spodu projektora. Koreański producent zastosował oryginalny sposób podłączania urządzenia do źródła wideo - projektor ma nietypowe złącze (jest ono także przeznaczone dla serwisu), w którym należy umieścić specjalny kabel zakończony gniazdami VGA i kompozyt. Po przyłączeniu do VGA przejściówki (nie ma w zestawie) akceptowany jest także sygnał komponentowy. Zamontowany w projektorze przetwornik DLP ma rozdzielczość 800 x 600 pikseli. Wykorzystany w urządzeniu układ optyczny przygotowała firma Carl Zeiss, co znalazło odzwierciedlenie w jakości generowanego obrazu, który był ostrzejszy niż w przypadku modelu Toshiby.

W projektorze Samsunga zastosowano diody LED o mocy 12 W (w modelu Toshiby 10 W), których trwałość oszacowano na 10 000 godz. pracy. Wpłynęło to na uzyskanie większej jasności, jednak nie jest ona na tyle duża, by można było oglądać filmy w niezaciemnionym pomieszczeniu. A nawet przy zapewnieniu zupełnej ciemności akceptowalnej jakości obraz uzyskamy tylko pod warunkiem, że nie będzie on większy niż 40-50 cali. Pocket Imager SP-P300ME ma bardzo ograniczony zakres regulacji barw. Niestety dużą wadą urządzenia jest brak regulacji składowych RGB. Możliwe jest tylko korzystanie z predefiniowanych profili wyświetlania obrazu (dynamic, standard, movie). Oferowany przez projektor kontrast wynosi 1000:1, a jasność lampy - 25 ANSI lumenów. Wyświetlane kolory nie są wysokiej jakości, choć są lepiej zrównoważone i mniej jaskrawe niż w przypadku modelu Toshiby. Lepsza jest także zbieżność barw, tzn. w pełnej gamie szarości żaden z kolorów podstawowych nie wybija się na pierwszy plan.