Samsungowi chyba pomyliły się numerki, bo nowy Galaxy A34 to w środku po prostu stary A33

Koreański gigant pokazuje, że tworzenie kilkudziesięciu nowych telefonów jednocześnie. Tak jak zarówno nowe flagowce S23, jak i średniak A54 wyglądają na interesujące model, tak nadchodzący Galaxy A34 to chyba najmniej ciekawa propozycja Samsunga od lat

Fot. TechAdvisor.com

Już po niecałych trzech dniach 2023 roku możemy poweidz9ieć, że obfituje on w przecieki dotyczące ogromnej liczby nadchodzących telefonów. Po informacjach zarówno o Galaxy S23, Galaxy A54, jak i iPhonie 15, przyszła teraz kolej na jeden z najpopularniejszych średniaków od Samsunga - model A34. Niestety w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych leaków, po raz pierwszy informacje nie są aż tak pozytywne.

Według Yogesh'a Brar, znanego analityka zajmującego się głównie sprzętem od Samsunga, w przypadku nadchodzącego Galaxy A34 nie powinniśmy spodziewać się wielu zmian w porównaniu do modelu A33. Można nawet powiedzieć więcej - nie będzie tych zmian prawie wcale.

Zobacz również:

  • Najlepsze dyski przenośne 2023
  • Dobra wiadomość dla posiadaczy serii Galaxy A! Flagowa funkcja zmierza na wasze smartfony

Ogólnie specyfikacja Galaxy A34 wygląda, po prostu, w porządku. Mimo prawie braku zmian, nadal (w swojej półce cenowej) będzie to dobry telefon. Dostaniemy tu dość mizerny jednak już dobrze zoptymalizowany Exynos 1280, do tego ładny ekran 6,5" FullHD 90 Hz, baterię 5000 mAh ładowaną z mocą do 25 W oraz 128/256 GB pamięci wewnętrznej.

Jeśli chodzi o podzespoły, zmiany są dwie. Zamiast podstawowej wersji z 4 GB pamięci RAM, nowy model dostanie jej przynajmniej 6 GB. Drugą - zapewne ważniejszą - zmianą będzie układ aparatów. Zamiast 4 obiektywów, w tym jednego zbędnego czujnika głębi, dostajemy 3 kamery - główną 48 MP z OIS, 8 MP szerokokątną oraz 5 MP zoom.

Jeśli więc zależało nam na rewolucyjnych zmianach związanych ze specyfikacją telefonu, raczej obędziemy się smakiem. Warto jednak pamiętać, że to wygląd smartfona ma być jego głównym wyróżnikiem - Samsung chce zunifikować cały swój katalog i nadać mu jeden, spójny język designu. Wszystkie nowe telefony mają więc mocno nawiązywać do stylu zapoczątkowanego przez zeszłoroczny S22 Ultra.

Jeśli niekoniecznie zależy nam na najnowszym wyglądzie, taki brak zmian może być dość dobrą wieścią. Oznacza to, że zeszłoroczny A33 będzie nie tylko już niedługo przeceniony, ale też że swoimi osiągami nie będzie szczególnie odbiegał od nowej generacji, więc za małe pieniądze kupimy świetnego średniaka!


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: