Scareware - cyberataki, które mogą uderzyć w Ciebie. Jak ich uniknąć?
-
- 18.08.2022, godz. 13:26
Nowe sztuczki cyberprzestępców żerują na podstawowych ludzkich emocjach - strachu i niepewności.
Starą sztuczką jest przesłanie użytkownikowi internetu wiadomości w mailu lub SMS-ie: „Twoje urządzenie zostało zainfekowane wirusem. Zainstaluj program X, które usunie zagrożenie". Choć takie ataki zdawały się od lat być porzucone, powracają. To właśnie one określane są jako scareware, co oznacza próbę wywołania u użytkownika strachu prowadzącego do wykonania czynności, na której zależy przestępcy. Najczęściej jest to zainstalowanie aplikacji, będącej szkodliwym oprogramowaniem - na przykład szpiegującym.
W niektórych przypadkach łatwo zidentyfikować szpiega - w obszarze powiadomień pojawiają się nowe ikony, zmienione zostaje tło pulpitu. Mogą również pojawiać się reklamy. Wszystko to w celu zdobycia danych dostępowych do pieniędzy użytkownika, cenione są również karty podarunkowe (a konkretnie - ich kody). W ekstremalnych przypadkach włamywacz jest w stanie przejąć urządzenie ofiary, ewentualnie zastosować działania ransomware i domagać się okupu.
Zobacz również:
- Najlepsze darmowe sieci VPN 2023. Czy naprawdę warto płacić za VPN?
- Ponad 70 tysięcy routerów zostało zainfekowanych przez botnet. Twój także?
Mariusz Politowicz z firmy Marken,dystrybutor rozwiązań Bitdefender w Polsce, komentuje:
Reklamy o groźnym wydźwięku mają wywołać strach u odbiorcy. Producenci antywirusów nigdy nie stosują takich metod, działają dużo bardziej subtelnie. Wprawdzie profesjonalni dostawcy informują potencjalnych klientów o czyhających na nich zagrożeniach, ale pozostawiają im wolność wyboru i nie namawiają do podjęcia decyzji w ciągu kilku sekund. Poza tym w Internecie obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Nie należy ulegać presji i instalować oprogramowania niewiadomego pochodzenia, a wszelkie wątpliwości zgłaszać administratorowi
Scareware nie jest nowym narzędziem w rękach internetowych oszustów, aczkolwiek jego skuteczność sprawia, że bardzo chętnie po niego sięgają. Teoretycznie internauci mogą stosunkowo łatwo ominąć tą pułapkę, wystarczy jedynie odróżniać fałszywe okna dialogowego i komunikaty od tych pochodzących z rzetelnych źródeł.
Źródło: Marken







