Serwery do ataku!
-
- Marcin Lejman,
- 01.11.2003
Nawet w niedużej sieci, w której pracuje tylko kilku użytkowników, centralny serwer może pełnić wiele pożytecznych funkcji. Czy jednak warto inwestować w wyspecjalizowany sprzęt, skoro zwykły pecet na pewno byłby tańszy?
Nawet w niedużej sieci, w której pracuje tylko kilku użytkowników, centralny serwer może pełnić wiele pożytecznych funkcji. Czy jednak warto inwestować w wyspecjalizowany sprzęt, skoro zwykły pecet na pewno byłby tańszy?
To jedno z podstawowych pytań, które zadaje sobie administrator takiej sieci, a odpowiedź, wbrew pozorom, wcale nie musi być twierdząca. W wielu przypadkach najzwyklejszy pecet spełni swoje zadanie bez problemu. Po serwer warto sięgnąć przede wszystkim wtedy, gdy priorytetem staje się odpowiednia wydajność lub niezawodność pracy. Specjalne rozwiązania technologiczne, które pojawiają się tylko w serwerach, pozwalają te postulaty zrealizować lepiej niż byłoby to możliwe z wykorzystaniem typowego komputera biurkowego.
Do naszego laboratorium trafiło osiem serwerów, których cena, łącznie z systemem operacyjnym Windows 2000 Server, nie przekracza 10 tys. zł. To wprawdzie wciąż spora kwota, ale możliwa do zaakceptowania w wielu, nawet małych firmach. Co ważne, ewentualny wybór innego systemu operacyjnego (np. darmowego Linuksa) zmniejsza tę kwotę o ponad 3 tys. zł, co czyni zakup jeszcze bardziej godnym rozważenia.
Co w środku piszczy?
Ponieważ niewielu użytkowników ma okazję na co dzień pracować z serwerem, warto przybliżyć konstrukcję takiej typowej maszyny, zwłaszcza że można w nich znaleźć sporo ciekawostek.
Zacząć należy od obudowy, gdyż już ten element znacząco odróżnia serwer od komputera biurkowego. Dwa podstawowe typy obudowy przeznaczone są do serwerów wolno stojących i do serwerów montowanych w szafach serwerowych. Decydując się na zakup pojedynczego serwera, prawdopodobnie obudów szafowych nie będziesz brał pod uwagę, gdyż są trudniejsze w eksploatacji ze względu na ograniczoną przestrzeń wewnątrz. Instalacja jakichkolwiek rozszerzeń w tym przypadku praktycznie nie jest możliwa. W naszym teście siedem serwerów to jednostki wolno stojące, zaś tylko jeden serwer został upakowany do obudowy szafowej o wysokości 1 U (czyli najmniejszej ze stosowanych). Zaletą obudów szafowych jest oczywiście oszczędność miejsca (które w profesjonalnej serwerowni sporo kosztuje) i łatwiejsza administracja grupą serwerów.
Obudowy wolno stojące też oczywiście różnią się pomiędzy sobą wielkością i wyposażeniem, ale pewne elementy są wspólne. Przede wszystkim, każda obudowa serwerowa powinna oferować możliwość zabezpieczenia dostępu do wnętrza serwera. Takie zabezpieczenie najczęściej przybiera postać bardzo prostego zamka, ale mimo wszystko utrudnia dostęp do newralgicznych komponentów osobie nieupoważnionej. Dosyć charakterystycznym wyróżnikiem jest też bardzo solidna budowa większości obudów serwerowych - nawet przy niewielkich rozmiarach, są zwykle bardzo ciężkie. Element ten wpływa oczywiście na solidność całej konstrukcji, m.in. poprzez zmniejszenie ewentualnych wibracji zestawu.

Opłacalność

Ocena końcowa
Szczególnie istotny jest szybki dostęp do dysków, które są przecież jednym z najważniejszych elementów serwera i jednocześnie najbardziej narażonym na awarie. Bardzo wygodne jest rozwiązanie pozwalające umieścić dyski w specjalnych kieszeniach, do których masz dostęp od frontowej ścianki obudowy. Kieszeni tych zwykle jest kilka (oczywiście jeśli w ogóle są).