Siri to Gwiezdne Wojny, a nadchodzący Google Majel to Star Trek

Wirtualny asystent Apple Siri cieszy się dużą popularnością, chociaż to Google było pionierem w wykorzystaniu rozpoznawania mowy na Androidzie. Obie amerykańskie firmy maja jednak trochę inne podejście do tych spraw, a ich asystenci różnią się tak jak saga Gwiezdne Wojny od serii Star Trek.

Star Wars kontra Star Trek (androidcommunity.com)

Google pracuje właśnie nad tajemniczym projektem o nazwie Majel. Kryptonim ten pochodzi od osoby o nazwisku Majel Barrett-Roddenberry, żona słynnego twórcy Star Treka i jednocześnie głos komputerów kosmicznej federacji w serii Star Trek.

Gwiezdne Wojny kontra Star Trek czyli Apple kontra Gogle

Różnice w podejściu do rozpoznawania mowy pomiędzy Apple i Google najlepiej oddaje pewna filmowa metafora, którą zastosował pracownik Google w wywiadzie dla serwisu SlashGear.

Zobacz również:

  • Apple szykuje wielką zmianę, którą od razu znienawidzisz
  • Bing z SI wkracza do Chrome i Safari

- Siri to bardziej Gwiezdne Wojny asystent Apple ma cechy robota jak C-3PO, który się z tobą porozumiewa, to typ takiego zabawnego kompana. Nasze podejście bardziej przypomina serię Star Trek - statek kosmiczny Enterprise, na którym wszystko jest sterowane i aktywowane głosem. Nie ma tu osobowości, nie ma nazwy, to po prostu komputer - powiedział Matias Duarte z Google.

Który asystent jest lepszy - spersonalizowany czy anonimowy?

A Wy jakiego asystenta rozpoznawania mowy wolicie? Spersonalizowanego jak C-3PO w Star Wars, czy anonimowego i wszechobecnego jak komputer pokładowy w Star Trek? Według mnie to trudny wybór, chociaż Siri wydaje się jednak trochę bardziej “seksi".


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: