Spartan - następca Internet Explorera. Pierwsze wrażenia

Nowa przeglądarka Microsoftu ukazała się pod koniec marca 2015 wraz z wydaniem Windows 10 build 10049. Nie jest to jeszcze gotowy produkt, jednak daje możliwość sprawdzenia, co czeka przyszłego użytkownika.

Przeglądarka Spartan wyposażona jest w dość minimalistyczny interfejs, w całości umieszczony na górze okienka. Obok paska adresu (pełniącego zarazem rolę wyszukiwarki - oczywiście domyślnie jest nią Bing) znajdują się ikonki. Symbol gwiazdki służy do dodawania witryn do ulubionych. Ich organizacją zajmuje się ikonka obok - tu można przyporządkować witryny do kategorii, znajduje się także "lista lektur", czyli artykułów zachowanych do późniejszej lektury, a także menadżer pobierania - póki co nieaktywny. Znajdujący się obok symbol ołówka i kartki służy tworzeniu notatek, a uśmiechnięta buźka - zgłaszaniu informacji do Microsoftu. Ostatnia ikonka, pokazująca trzy kropki, to ukryte funkcje, jak narzędzia programistyczne, drukowanie czy wejście w ustawienia przeglądarki.

Spartan - następca Internet Explorera. Pierwsze wrażenia

Spartan - organizacja ulubionych witryn

Jak prezentuje się wydajność Spartana? Tutaj można powiedzieć krótko - przeciętnie. Strony nie ładują się długo, ale też i nie wczytują błyskawicznie. Oczywiście szybkość zależy od danej witryny, a konkretnie ilość elementów na niej. Jako że Spartan nie posiada ani wtyczki AdBlock ani też podobnego rozwiązania, pojawianie się reklam na stronach może irytować wszystkich internautów, który czasy migających okienek mają już dawno za sobą. Mam nadzieję, że będzie można w jakiś sposób je blokować. Namiastką tego jest tryb czytania - pozwala skupić się wyłącznie na tekście przy jednoczesnym wyłączeniu wszelkich animacji, reklam i tym podobnych elementów. Tu plus dla przeglądarki.

Spartan - następca Internet Explorera. Pierwsze wrażenia

Spartan w działaniu

Spartan bez problemu odtwarza klipy wideo na YouTube, nie ma także kłopotów z odpaleniem animacji czy gier flash. Wszystko dzięki zintegrowanej wtyczce Flash Player, co jest zarazem plusem - użytkownik nie musi jej aktualizować, jak i minusem - co i rusz odkrywane są w nim jakieś poważne, zagrażające bezpieczeństwu użytkownika luki. W ustawieniach można znaleźć opcję wyłączenia wtyczki, więc każdy ma wybór co do jej używania. W przyszłości użytkownicy będą mogli korzystać ze zintegrowanego asystenta Cortana, co pozwoli na sterowanie przeglądarką za pomocą komend głosowych. Zgodnie z polityką, którą wyznaczył Satya Nadella, Windows 10 ma być uniwersalny dla wszystkich urządzeń, więc i Spartan posiada tryb dotykowy.

Spartan - następca Internet Explorera. Pierwsze wrażenia

Flash w Spartanie - żaden problem

Podsumowując - rewelacji jak na razie nie ma, ale też nie jest źle. Przeglądarka Spartan jest produktem, który może zainteresować tych użytkowników, którzy cenią sobie prostotę obsługi oraz minimalistyczny interfejs. Jedno, co pozostaje niewyjaśnione, to sprawa ewentualnych wtyczek i dodatków - póki co nic nie wskazuje na to, aby było dla nich jakieś miejsce. Jednak do premiery Windows 10 zostało jeszcze sporo czasu i być może ulegnie to zmianie.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: