Stranger Things sezon 5 – data premiery, obsada, teorie i plotki. Sprawdź, co już wiemy
-
-
- 08.05.2023, godz. 09:21
Wielki finał 4. sezonu Stranger Things już za nami, to jednak jeszcze nie koniec. Sprawdź, co wiemy na temat 5. sezonu serialu Stranger Things.
Stranger Things, nie bez powodu, jest określany jako jeden z najlepszych seriali oryginalnych w historii platformy Netflix. Obecnie możemy już stwierdzić, że przygody Jedenastki i towarzyszy stały się popkulturowym fenomenem. Za nami już 34 odcinki rozłożone na 4 sezony. To jednak nie koniec opowieści bowiem twórcy serialu - bracia Duffer, potwierdzili już, że Stranger Things powróci w 5. i już ostatnim, finałowym sezonie. Sprawdźcie, co już teraz wiemy na temat zakończenia kultowej produkcji Netflixa.

Stranger Things – najważniejsze informacje
- Tytuł serialu - Stranger Things
- Twórcy - Matt i Ross Duffer (The Duffer Brothers)
- Liczba potwierdzonych sezonów – 5
- Liczba odcinków - 34
- Czas emisji – 2016 - 2022
- Gatunek - Science fiction, horror
- Kraj produkcji - USA
- Obsada - Winona Ryder, David Harbour, Finn Wolfhard, Millie Bobby Brown, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Noah Schnapp, Sadie Sink, Natalia Dyer, Charlie Heaton, Joe Keery, Maya Hawke, Priah Ferguson, Cara Buono, Matthew Modine

Do tej pory w Stranger Things. Przypomnienie i streszczenie sezonów 1-4
Mija już sześć lat od premiery pierwszego sezonu Stranger Things. Losy Jedenastki - dziewczynki obdarzonej nadludzkimi mocami, i jej przyjaciół zgromadziły przed telewizorami miliony osób. Najdłuższy i pełen emocji sezon 4. został doczekał się niedawno zakończenia. Jeśli chcecie sobie przypomnieć, co do tej pory wydarzyło się w serialu, to zapraszamy do lektury naszego streszczenia dotychczasowych wydarzeń - TUTAJ.
Stranger Things sezon 5 - kiedy premiera?
Twórcy serialu Stranger Things potwierdzili już, że 5. sezon będzie ostatnim. Co ciekawe, początkowo planowano, że historia Jedenastki i jej przyjaciół zakończy się po 4 seriach, ale historia rozrosła się na tyle, że potrzebny będzie dodatkowy sezon.
Siedem lat temu rozplanowaliśmy całą historię "Stranger Things". Przewidywaliśmy wtedy, że jej przedstawienie zajmie cztery do pięciu sezonów. Okazała się jednak zbyt obszerna, by opowiedzieć ją w czterech sezonach, ale jak wkrótce sami zobaczycie - szybkim pędem zbliżamy się do finału. Czwarty sezon będzie przedostatnim sezonem, a piąty ostatnim - Matt i Ross Duffer.
Kiedy możemy spodziewać się premiery Stranger Things 5? Sami twórcy zdradzili niedawno, że prace na planie jeszcze się nie rozpoczęły. Nie oznacza to jednak, że w kwestii nowych odcinków nic się nie dzieje. Historia jest już w zasadzie zamknięta i obecnie powstaje szczegółowy scenariusz.
Nie jestem pewien, czy jesteśmy gotowi, by podać datę rozpoczęcia zdjęć. Ale wiele z tego jest już całkiem dobrze rozplanowane - Matt Duffer
Na Stranger Things 4 przyszło nam czekać blisko 3 lata. Warto jednak zauważyć, że jest to najdłuższy sezon w historii serialu i jego produkcja przypadła na okres pandemii COVID-19, co dodatkowo wydłużyło prace. Wielce prawdopodobne, że na finałowe odcinki finałowego sezonu Stranger Things nie będziemy musieli tyle czekać. Co zresztą potwierdzili już bracia Duffer.
Nie trzymajcie nas za słowo, ale przerwa (między sezonami 4 i 5 - przyp.red.) powinna być tym razem nieco krótsza, ze względu na fakt, że mamy już wstępny zarys i nie wyobrażamy sobie, że będzie kolejna sześciomiesięczna przymusowa przerwa - bracia Duffer.
Chcąc ustalić, kiedy zadebiutuje 5. sezon Stranger Things warto pochylić się również nad dotychczasowymi przerwami pomiędzy konkretnymi sezonami. Pierwsze odcinki Stranger Things zadebiutowały 15 lipca 2016 roku, nieco ponad rok później - 27 października 2017 r., mogliśmy już cieszyć się 2. sezonem serialu. Następnie przerwy pomiędzy kolejnymi seriami znacząco się wydłużały. Na sezon 3 musieliśmy czekać aż 20 miesięcy, do 4 lipca 2019 r., z kolei na debiut pierwszych epizodów najnowszego sezonu czekaliśmy niemal trzy lata - do 27 maja 2022.
- Sezon 1 – 15 lipca 2016 r.
- Sezon 2 – 27 października 2017 r. (15,5 miesiąca po emisji poprzedniego sezonu)
- Sezon 3 – 4 lipca 2019 r. (20 miesięcy po emisji poprzedniego sezonu)
- Sezon 4 – 27 maja 2022 r. (35 miesięcy po emisji poprzedniego sezonu)
Kiedy zatem realnie możemy oczekiwać premiery Stranger Things 5? Biorąc pod uwagę dotychczasowe informacje, z całą pewnością możemy stwierdzić, że nie będziemy musieli czekać na niego tak długo, jak na sezon 4. Stranger Things 4 był nie tylko najdłuższy, ale również powstawał w wyjątkowo trudnych warunkach (COVID-19). Finałowy sezon ma być wyraźnie krótszy i rozmiarami przypominać bardziej sezony 1 - 3. Oznacza to, że najprawdopodobniej całość potrwa 8 - 10 godzin. Twórcy wrócą do pracy nad Stranger Things 5 we wrześniu, co oznacza, że w najlepszym wypadku 5. sezon Stranger Things zobaczymy dopiero w okolicach grudnia 2023 roku. Znacznie bardziej prawdopodobna wydaje się jednak premiera Stranger Things 5 dopiero w pierwszej połowie 2024 r.
Aktualizacja (05.07.2022)
W wywiadzie dla serwisu Collider - bracia Duffer zdradzili swoje najbliższe plany związane z finałowym sezonem Stranger Things. W pierwszej kolejności twórcy serialu udają się na zasłużone wakacje. Jednak już w sierpniu wrócą do pracy. Ross Duffer potwierdził, że prace nad scenariuszem ruszą już w pierwszym tygodniu sierpnia! Warto też przypomnieć, że nie powinny one trwać wyjątkowo długo bowiem bracia Duffer, już wcześniej podkreślali, że główny szkic historii powstał już przy okazji prac nad 4. sezonem Stranger Things.
A potem będziemy wracać (z wakacji - przyp. red.). Wiem, że pokój scenarzystów ma ruszyć w pierwszym tygodniu sierpnia - Ross Duffer.
Aktualizacja (27.07.2022)
Premiera Stranger Things 5 odbędzie się w połowie 2024 roku? Tak przynajmniej uważa David Harbour - aktor wcielający się w postać Hoppera. W jednym ostatnich wywiadów zdradził on, że według jego wiedzy i doświadczenia, ekipa wejdzie na plan w 2023 roku i prawdopodobnie zobaczymy pierwsze odcinki 5. sezonu Stranger Things w połowie 2024 roku.
Myślę, że będziemy (kręcić - przyp. red.) w przyszłym roku. W tym roku skończą to pisać i muszą przygotować różne rzeczy, miejmy nadzieję, że będzie to w tym roku. Ale myślę, że taki jest plan. Więc prawdopodobnie (5. sezon - przyp. red) wyjdzie w połowie 2024 roku, opierając się na naszej historii – David Harbour.

Stranger Things 5 - liczba odcinków i czas trwania
Niestety, w chwili obecnej nie wiemy ile dokładnie odcinków otrzyma 5. sezon Stranger Things. Twórcy serialu zdradzili do tej pory jedynie, że będzie on wyraźnie krótszy od (rekordowo długiego) sezonu 4. Do tej pory twórcy wykazywali się pewną regularnością jeśli chodzi o liczbę odcinków. 1. i 3. sezon miały ich 8, natomiast 2. i 4. - po dziewięć. Najkrócej trwała pierwsza seria, która łącznie liczyła 410 minut. Z kolei sezon 4 trwał w sumie aż 785 minut. W przypadku Stranger Things "wyraźnie krótszy" względem sezonu 4 może oznaczać przygodę rozłożoną na 8 epizodów i zbliżoną czasem emisji do pierwszej serii.

Aktualizacja
Bracie Duffer w ostatnim wywiadzie dla magazyny The Hollywood Reporter ujawnili kilka nowych informacji na temat długości odcinków w 5. sezonie Stranger Things. Na początek Matt Duffer po raz kolejny podkreślił, że ostatni sezon serialu będzie wyraźnie krótszy niż Stranger Things 4. Co więcej, poszczególne odcinki będą krótsze i bardziej zbliżone do siebie nawzajem pod względem czasu trwania. Wyjątkiem będzie ostatni epizod, który ma zapewnić nam iście "filmowe wrażenia". Finał serialu ma swoją strukturą najbardziej przypominać 1. sezon.
Nie sądzę, że długość odcinków będzie tak ekstremalna w 5. sezonie. Próbujemy wrócić do prostoty struktury z 1. sezonu, z większą skalą i możliwościami. Z wyjątkiem finału, który spodziewam się, że będzie dość ogromny - Matt Duffer.
To jednak nie wszystko, Matt Duffer przyznał również długość poszczególnych odcinków 4. sezonu Stranger Things zaskoczyła zarówno jego, jak i brata (Ross Duffer). Początkowo twórcom wydawało się, że opowieść ze scenariusza będzie znacznie krótsza, ale gdy doszło już do ich montażu, to okazało się, że będą rekordowo długie.
Tak długi czas trwania (odcinków - przyp. red.) był dla nas czymś zaskakującym. Ross i ja próbowaliśmy przeanalizować, jak to się stało, że są one (odcinki - przyp. red) tak długie, bo przecież scenariusze takie nie były. Zdaliśmy sobie sprawę, że nasz styl pisania nieco się zmienił, jeśli chodzi o sposób rozmieszczenia opisów. Myślę, że to dodało trochę długości. Ponadto, mieliśmy dodatkowy wątek z Hopperem w Rosji. To dość gęsty sezon. Nie wiedzieliśmy, że (odcinki - przyp. red) są aż tak długie, dopóki nie zaczęliśmy ich montować - Matt Duffer.
Aktualizacja 2 (02.09.2022)
Według najnowszych informacji, twórcy Stranger Things planują przygotowanie 8. odcinków dla finałowego, piątego sezonu. Możliwe, że po raz kolejny doczekamy się rozbicia sezonu na dwie części, szczególnie, że ostatni odcinek ma trwać około 2 godzin.
Stranger Things sezon 5 - obsada
W Stranger Things 5 w swoich rolach (w jakiejś formie) powrócą:
- Winona Ryder jako Joyce Byers
- David Harbour jako Detective Jim Hopper
- Millie Bobby Brown jako 'Eleven'/Jane Hopper
- Finn Wolfhard jako Mike Wheeler
- Gaten Matarazzo jako Dustin Henderson
- Caleb McLaughlin jako Lucas Sinclair
- Noah Schnapp jako Will Byers
- Natalia Dyer jako Nancy Wheeler
- Charlie Heaton jako Jonathan Byers
- Sadie Sink jako Max Mayfield
- Maya Hawke jako Robin Buckley
- Joe Keery jako Steve Harington
- Brett Gelman jako Murray Bauman
- Priah Ferguson jako Erica Sinclair
- Joe Chrest jako Ted Wheeler
- Cara Buono jako Karen Wheeler
- Jamie Campbell Bower jako Peter Ballard/001/Henry
- Eduardo Franco jako Argyle
- Amybeth McNulty jako Vickie
Stranger Things sezon 5 - teorie odnośnie wielkiego finału
Co zobaczymy w sezonie 5. Stranger Things? Twórcy serialu potwierdzili już, że lepiej poznamy "mitologię Drugiej Strony". Ten tajemniczy wymiar, który poniekąd jest centralnym punktem wydarzeń mających miejsce w serialu nie został jeszcze dostatecznie dobrze przedstawiony. "Druga Strona" wciąż skrywa wiele tajemnic, które dręczą fanów. Możliwe, że większość z nich poznamy właśnie w ostatnich odcinkach serialu.
Jedyną rzeczą, w którą nie zagłębiamy się do końca w drugiej części (4. sezonu - przyp. red.), jest mitologia "Drugiej Strony". Dajemy wskazówki na ten temat i i jestem pewny, że ktoś na Reddicie będzie w stanie poskładać to do kupy. Ale wiele z tych odpowiedzi dotyczących "Drugiej Strony" jest tak naprawdę tym, na czym opiera się 5. sezon - Ross Duffer.
Stranger Things 5 ma charakteryzować się również "ponurą i przygnębiającą atmosferą". Twórcy serialu podkreślali już wielokrotnie, że obecnie żaden z bohaterów nie może czuć się bezpiecznie i każdy jest "zagrożony". Stranger Things nie boi się uśmiercać lubianych postaci, co może oznaczać, że w finałowych odcinkach czekają na nas kolejne emocjonujące pożegnania.
Twórcy Stranger Things ujawniają pierwsze szczegóły na temat długości 5. sezonu
Bracia Duffer byli ostatnio gośćmi podcastu „Happy Sad Confused”. Podczas rozmowy zdradzili kilka ciekawych szczegółów na temat 5. sezonu Stranger Things, a przede wszystkim jego długości. Matt Duffer, zgodnie z naszymi przewidywaniami, stwierdził, że najprawdopodobniej czeka na nas osiem odcinków, które łącznie powinny trwać około 10 godzin.
Myślę, że znów celujemy w osiem (odcinków – przyp. red). Nie chcemy, żeby to było 13 godzin. Mierzymy bardziej w okolice 10. Myślę, że będzie dłuższy niż sezon 1, ponieważ mamy wiele do podsumowania, ale nie sądzę, by był tak długi jak sezon 4 – Matt Duffer.
Dodał on również, że ponownie możemy liczyć na iście filmowy finał sezonu, którego obejrzenie zajmie nam około 2 – 2,5 godziny.
Spodziewajcie się, że finał serialu będzie tak długi jak film fabularny. Skłaniamy się ku temu, aby zrobić to, co zrobiliśmy tutaj (w sezonie 4 – przyp. red.), czyli mieć 2,5-godzinny odcinek – Matt Duffer.
Twórcy tłumaczą, że długość sezonu krótsza niż 4. jest spowodowana między innymi głównym wątkiem historii i nieco inną narracją. Sezon 5. ma nas od razu rzucić w sam środek akcji. Główni bohaterowie mają już jasno określone cele i plany. W Stranger Things 5 nie będzie zatem miejsca na poboczne historie, które, tak jak do tej pory, będą nam prezentować również codzienne życie bohaterów.
Powodem, dla którego nie spodziewamy się, że to (sezon 5 – przyp. red.) nie będzie tak długie, jeżeli się przyjrzycie, mijają prawie dwie godziny, zanim dzieciaki zostaną wciągnięte w nadprzyrodzoną tajemnicę. Poznajecie ich, widzicie ich życie, to, jak zmagają się z dostosowaniem do życia w liceum. Steve próbuje umówić się na randkę, wszystko to. Nic z tego oczywiście nie będzie miało miejsca w 5. sezonie – Matt Duffer.
Ze względu na swoją konstrukcję i tempo akcji, sezon 5. ma znacznie różnić się od poprzednich i być godnym zakończeniem całego serialu.
To znaczy po raz pierwszy w historii nie zakończyliśmy wszystkiego w finale sezonu. Więc akcja będzie się posuwać. Nie wiem, czy będzie się posuwać w tempie stu mil na godzinę na początku 5. sezonu, ale będzie się posuwać dość szybko. Postacie są od razu w akcji, one mają już cel i są zdeterminowane i myślę, że to pozwoli wykroić co najmniej kilka godzin i sprawi, że ten sezon będzie naprawdę inny – Matt Duffer.
W Stranger Things 5 nie pojawi się żadna nowa postać. Ostatni sezon zamknie historie dotychczasowych bohaterów
Stranger Things przyzwyczaiło nas już, że każdy kolejny sezon przedstawiał nam jedną albo więcej nowych postaci. W sezonie 2. do obsady dołączyli m.in. Billy i Max. W Stranger Things 3 poznaliśmy Robin, z kolei w ostatnim, 4. sezonie do zespołu dołączyli Eddie Munson oraz Argyle. Wiemy już jednak, że Stranger Things 5 będzie się znacząco różnił od poprzednich sezonów i jak już oficjalnie podkreślili twórcy serialu - bracia Duffer, nie mamy co liczyć na nowych bohaterów w ostatnich odcinkach. Zakończenie widowiska ma się bowiem skupić na losach znanych nam już postaci.
Ktoś musi nas zatrzymać. Więc przestajemy. Przestajemy. Nie dodajemy już żadnych nowych bohaterów w 5. sezonie, przyrzekamy - bracia Duffer.
Co się stanie z Max w 5. sezonie Stranger Things? Czy możemy liczyć na powrót bohaterki?
Po emocjonującym finale 4. sezonu Stranger Things wielu sympatyków serialu zadaje sobie pytanie - co dalej z Max? Jak wiemy, przebojowa bohaterka przetrwała starcie z Vecną, choć daleko jej do pełni formy. Obecnie jest w głębokiej śpiączce i nawet Jedenastce nie udało się do niej dotrzeć. Warto tu przypomnieć, że twórcy serialu - bracia Duffer, przyznali w jednym z wywiadów, że początkowo mieli w planach uśmiercić Max, ale w ostatniej chwili się z tego wycofali. Czy jednak pozostawienie bohaterki w takim stanie faktycznie było lepszym rozwiązaniem? Fani mają swoje wątpliwości i... teorie.
Jedna z nich zakłada, że Max tak naprawdę umarła i została "pochłonięta" przez Vecnę. Jedenastce udało się przywrócić do życia jedynie ciało dziewczyny, które jednak może zadziałać jako swego rodzaju kotwica dla duszy. Według tej teorii jedynym sposobem na prawdziwy powrót Max jest śmierć Vecny. Choć główny antagonista jest niezwykle potężny, to naszym bohaterom udało się go już raz pokonać (a w zasadzie dwa razy). Pozostaje mieć nadzieję, że w wielkim finale 5. sezonu dojdzie do ostatecznej konfrontacji z Vecną, która okaże się zbawienna dla kondycji Max.
Prace nad Stranger Things 5 już ruszyły! Netflix chwali się rekordowym wynikiem 4. sezonu
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ekipa serialu Stranger Things wróciła do pracy. Na dowód przedstawiono nawet zdjęcie z pokoju scenarzystów. W pierwszej kolejności bowiem to właśnie bracia Duffer wraz z zespołem zajmą się tworzeniem ostatnich odcinków serialu. Najwcześniej za kilka miesięcy możemy spodziewać się powrotu całej ekipy na plan i rozpoczęcia zdjęć. Warto jednak podkreślić, że tak szybko powrót do pracy nad Stranger Things 5 dobrze rokuje na przyszłość. Możliwe, że na finałowy sezon nie będziemy musieli czekać tak długo, jak na czwarty.

(fot. Twitter)
Przy okazji Netflix pochwalił się również całkowitym wynikiem oglądalności Stranger Things 4. Obecnie najnowszy sezon serialu może pochwalić się wynikiem 1,4 mld obejrzanych godzin. Choć wynik ten może imponować, to wciąż jest to za mało, aby wyprzedzić fenomenalne Squid Game z 1,7 mld godzin. Warto też podkreślić, że 4. sezon Stranger Things miał wyraźną przewagę nad konkurentem z Korei. Dzieło braci Duffer trwa aż 13 godzin, natomiast serial w reżyserii Hwang Dong-hyuka zaledwie 8. Jeśli zatem nawet Stranger Things nie udało się pobić Squid Game, to trudno wyobrazić sobie obecnie serial, który mógłby tego dokonać (no chyba, że Squid Game 2).
Eddie powróci w 5. sezonie jako wampir?! Szalone teorie fanów i... petycja
Eddie Munson bez wątpienia został jedną z najbarwniejszych i najpopularniejszych postaci 4. sezonu Stranger Things. Bohatera brawurowo przedstawił nam Joseph Quinn. Zrobił on to na tyle dobrze, że pomimo tragicznego finału, jaki spotkał Eddie'go w 4. sezonie fani domagają się jego powrotu w wielkim finale. W tym celu powstała już nawet petycja, pod którą podpisało się już ponad 56 tysięcy osób! Sympatycy Stranger Things nie tylko domagają się powrotu Munsona, ale również mają już pomysł jak to zrobić.
Jedna z teorii zakłada, że Eddie może powrócić jako wampir. Skąd ten pomysł? Otóż jak dobrze wiadomo, w Stranger Things widać ogromne inspiracje grą Dungeons & Dragons, zresztą to właśnie Eddie był liderem grupy sympatyków D&D o nazwie "Hellfire Club". Również główni antagoniści biorą swoje imiona od postaci z D&D - mieliśmy już przecież Demogorgona, Łupieżcę Umysłów czy Vecnę. Nie powinien nas zatem dziwić także wampir, ale dlaczego właśnie on? Przede wszystkim Eddie został pokąsany przez dziwaczne, podobne do nietoperzy istoty, co miałoby doprowadzić do jego przemiany, szczególnie, że doszło do tego "po drugiej stronie". Co więcej, w uniwersum D&D istnieje bohater - Kas the Bloody Handed, który jest nie tylko wampirem, ale również "prawą ręką" Vecny! Choć początkowo Kas wiernie służy swojemu mistrzowi, to ostatecznie buntuje się przeciwko niemu i definitywnie go uśmierca.

Czy Eddie powróci w Stranger Things 5? Fani z pewnością by tego chcieli (fot. Netflix)
Trzeba przyznać, że podobny scenariusz mógłby z łatwością odnaleźć się w Stranger Things, szczególnie, że bracia Duffer niejednokrotnie ujawnili już, że potrafią korzystać z licznych dzieł popkultury, o czym możecie przekonać się w naszym artykule: "Stranger Things – inspiracje i nawiązania. Znasz je wszystkie?".
Co się stanie z Vecną w 5. sezonie Stranger Things? Twórcy ujawniają pierwsze szczegóły
Wiemy już, że pomimo heroicznej walki "Jedenastce" i towarzyszom nie udało się ostatecznie unicestwić Vecny. Główny antagonista pomimo odniesienia ciężkich ran powróci w finałowych odcinkach i zdaniem twórców ma być jeszcze groźniejszy i brutalny niż wcześniej. Bohaterowie Stranger Things nie zaznają spokoju póki Vecna nie zostanie unicestwiony. Jamie Campbell Bower - aktor, który w Stranger Things wciela się w postać Vecny, ujawnił w jednym z ostatnich wywiadów, że jego bohater jest wkurzony i zrobi wszystko, aby zemścić się na "Jedenastce" i jej bliskich. Co ciekawe, porównał on Vecnę z 5. sezonu do Jasona Voorheesa - kultowego już mordercy z serii horrorów "Piątek, trzynastego".
Jest wkurzony, jest na tyle zirytowany, że nie sądzę, że ma zamiar lizać rany i pogrążyć się w swoim nieszczęściu. Odbuduje się i będzie gotowy na rozlew krwi. To będzie coś w stylu klasycznego wątku Jasona Voorheesa. Jakbyście naprawdę go zdenerwowali, popełnilibyście wielki błąd - Jamie Campbell Bower o Vecnie
Twórcy Stranger Things ujawniają czy Eddie powróci w 5. sezonie
Eddie zdecydowanie zasłuży na miano najlepszej nowej postaci w 4. sezonie Stranger Things. Widzowie z chęcią zobaczyliby go ponownie w akcji, jakie są na to szanse? Niedawno pisaliśmy o szalonej teorii fanów (patrzy wyżej) odnośnie powrotu Eddiego w 5. sezonie serialu. Co więcej, sam aktor wcielający się w bohatera - Joseph Quinn, przyznał, że z chęcią powrócił by do roli sympatycznego buntownika. Podkreśla on jednak, że ma świadomość tego, iż Eddie wykonał już swoje zadanie w serialu i jego twórcy są z tego zadowoleni.
Moje podejrzenie jest takie, że Eddie zrobił to, czego potrzebowali bracia (Duffer - przyp.red.). Myślę, że jednak byłoby miło, gdyby w pewnym sensie jego imię zostało oczyszczone. Uważam, że to byłoby to satysfakcjonujące dla widzów. Myślę, że Eddie zapłacił za to... złożył najwyższą ofiarę dla miasteczka, które uważało go za potwora, co jest poziomem heroizmu, który trudno pojąć. Ale tak jak mówiłem, ja nie mam wstępu do pokoju scenarzystów, więc zobaczymy, co dorośli myślą.
Niestety, nie mamy najlepszych wieści zarówno dla Josepha Quinna, jak i fanów serialu. Shawn Levy - producent wykonawczy Stranger Things (nazywany przewrotnie trzecim bratem Duffer), obdarł nas z nadziei. W jednym z ostatnich wywiadów odniósł się on do petycji fanów serialu i zdradził, że powrót Eddiego jest bardzo mało prawdopodobny. Co prawda nie wyklucza to jeszcze obecności bohatera, ale jeśli już go zobaczymy, to raczej tylko w "gościnnym" występie.
Wiele - wiele osób! – nie może poradzić sobie z myślą o 5. sezonie bez chociażby jakiejś wymówki dla obecności Eddiego. Ale to bardzo, bardzo mało prawdopodobne, ale słyszymy cię, świecie. Wiemy. Macie obsesję na punkcie Eddiego. Tak jak my - Shawn Levy.
Śmiejący się Vecna, szalony Eddie i tańcząca "Jedenastka". Stranger Things na nowych materiałach
Za nami wielkie wydarzenie w postaci Netflix TUDUM, podczas którego ujawniono nowe informacje i materiały z najpopularniejszych produkcji Netflixa. Oczywiście wśród nich nie mogło zabraknąć Stranger Things. Tym razem Netflix postanowił nam zaprezentować materiały zza kulisy czwartego sezonu serialu, skupiając się głównie na zabawnych wpadkach aktorów i twórców. Możemy na nim m.in. zobaczyć rozbawionego Vecnę (Jamie Campbell Bower) czy tańczącą "Jedenastkę". Jak widać, pomimo mrocznego, momentami przygnębiającego klimatu Stranger Things 4, aktorom na planie nie brakowało dobrego humoru.
To jednak nie koniec nowości z obozu Stranger Things. Bracia Duffer podzielili się z nami przemyśleniami na temat 5. i ostatniego sezonu serialu. Dla twórców widowiska Stranger Things 5 będzie pewnego rodzaju powrotem do korzeni i klimatu rodem z pierwszych odcinków.
To jest historia o tym, jak wszyscy w końcu wracają. Wracają do siebie nawzajem, wracają do Hawkins. Hopper wraca do Hawkins. Początkowa ekipa jest znów razem – oryginalna grupa chłopaków plus Jedenastka. Dawna ekipa. Jest coś ciekawego w ponownym eksplorowaniu dynamiki z 1. sezonu, ale na większa skalę - Matt Duffer.
Finałowy sezon Stranger Things podzielony na dwie części? Czy to koniec binge-watchingu?
Nie jest żadną tajemnicą, że Netflix przeżywa obecnie kryzys i usilnie stara się z niego wydostać. Pomysłów jest wiele - nowy, tańszy abonament z reklamami, zakaz dzielenia się kontem czy nawet koniec binge-watchingu. Wbrew pozorom, to właśnie ten ostatni element wzbudza najwięcej kontrowersji. Binge-watching czyli sytuacja, w której widzowie oglądają kilka odcinków ulubionego serialu jeden po drugim jest związana z Netflixem niemal od samego początku. Jeszcze kilka lat temu streamingowy gigant chwalił się tym, że na jego platformie widzowie nie muszą czekać na kolejne odcinki widowiska i otrzymują cały sezon w dniu jego premiery.
Okazuje się jednak, że binge-watching, przynajmniej w pewnej formie, zniknie z Netflixa. Włodarzy platformy kusi przede wszystkim perspektywa utrzymania widzów na dłużej przy abonamencie. Co więcej, sukces i ogromne zainteresowanie jakie wzbudza każdy odcinek Rodu Smoka od HBO czy Pierścieni Władzy od Amazona, sprawia, że, nawet najlepsze produkcje Netflixa bledną przy konkurencji.
Czy zatem każdy kolejny odcinek Stranger Things 5 będziemy otrzymywać w tygodniowych odstępach? To jest raczej mało prawdopodobne. Netflix nie chce przejść ze skrajności w skrajność i już od kilku miesięcy coraz częściej korzysta z nowego modelu dystrybucji swoich dzieł, który polega na rozbijaniu sezonów na dwie części. Taki los spotkał już nie tylko Stranger Things 4, ale także Dom z papieru: Korea, finałowy sezon Lucyfera i Ozark, a niebawem do tego grona dołączy czwarty sezon serialu Turbulencja. Taki model pozwoli zachować pewnego rodzaju binge-watching, a przy okazji pozwoli produkcjom Neflixa znacznie dłużej wzbudzać emocje i zainteresowanie widzów. Nie wspominając już o aspekcie finansowym.
Biorąc pod uwagę zapowiedzi twórców Stranger Things 5 i długości poszczególnych odcinków możemy coraz śmielej zakładać, że również finałowy sezon kultowego już widowiska zostanie podzielony na dwie części. Ponownie najprawdopodobniej jeden lub dwa ostatnie odcinki zadebiutują nieco później.
Jak Halloween, to tylko ze Stranger Things
Do tegorocznego Halloween pozostało już tylko dni. Choć w Polsce święto to nie jest tak popularne, jak w USA, to z roku na rok przybywa mu fanów w kraju na Wisłą. Wszystko co straszne, niepokojące i rodem z horroru zyskuje wówczas na znaczeniu, a sympatycy powieści grozy przeżywają swoje najlepsze dni w roku. Z całą pewnością nie inaczej będzie i tym razem. W klimat Halloween idealnie wpisuje się serial Stranger Things. Nie da się ukryć, że Demogorgon, Łupieżca Umysłów czy Vecna śmiało mogą się już zapisać na liście najbardziej przerażających postaci z filmów i seriali.
Nic zatem dziwnego, że para entuzjastów Halloween - Audrey i Dave Appel, postanowili wykorzystać postacie ze Stranger Things w swoim niecodziennym przedsięwzięciu. O co dokładnie chodzi? Otóż para z USA postanowiła przygotować wyjątkową instalacją przed swoim domem z myślą o Halloween. Główną bohaterką ich dzieła jest Max - bohaterka serialu, która w jednej z kultowych już scen z 4 sezonu, lewitowała nad ziemią. Całość prezentowała się na tyle widowiskowo i realistycznie, że fani serialu zaczęli odwiedzać instalację Audrey i Dave'a. Problem w tym, że takie zainteresowanie nie przypadło do gustu niektórym sąsiadom pary, którzy zaczęli nagabywać ją, aby lewitującą Max usunęli. Jak prezentuje się dzieło państwa Appel'ów możecie zobaczyć poniżej. Co tu dużo pisać - wow.
@horrorprops This is for you. #thankyou #happyhalloween #max #floating #strangerthings #strangerthings4 #vecna #horrorprops #sunset #storm #fyp #vecnacurse #spookyszn #halloweendiy #saddiesink ♬ Cornfield Chase - Hans Zimmer
Poznaliśmy tytuł pierwszego odcinka Stranger Things 5, a fani snują teorie, czy Eddie powróci?
Po dłuższej przerwie, wreszcie otrzymaliśmy nowe informacje na temat finałowego sezonu serialu Stranger Things. Twórcy - bracia Duffer, ujawnili tytuł pierwszego odcinka nowej serii i brzmi on: "Chapter One: The Crawl". Nie trzeba było długo czekać, aby fani rozpoczęli snuć teorie na temat znaczenia tytułu. "The Crawl" można bowiem tłumaczyć jako czołganie się bądź pełzanie, co według niektórych sympatyków serialu może oznaczać, iż Eddie rzeczywiście powróci w piątym sezonie. Skąd ten pomysł? Otóż w utworze Master of Puppets zespołu Metallica, który Eddie odegrał w ostatnim odcinku 4. sezonu pada słowo "crawling". Fani wierzą, że uwielbianemu bohaterowi uda się "wyczołgać" z drugiej strony. Pojawiają się również głosy, że tytuł odcinka odnosi się do Max, która jest w śpiączce bądź do samego Vecny, który choć ranny, to chce "wpełznąć" do Hawkings.
Bracia Duffer zdradzili również, że wciąż trwają prace przedprodukcyjne Stranger Things 5 i ekipa wejdzie na plan najpewniej dopiero w 2023 roku.
To już definitywny koniec Eddiego w Stranger Things? Twórcy rozwiewają nadzieje fanów i jednocześnie je podsycają
Nie da się ukryć, że Eddie był jedną z najjaśniejszych postaci 4. sezony Stranger Things. O szalonych teoriach fanów i petycjach przez nich tworzonych już pisaliśmy. Choć bracia Duffer wielokrotnie dawali do zrozumienia, że Eddie odegrał już swoją rolę w serialu, to fani mieli nadzieję, że czeka ich niespodzianka w nadchodzącym, finałowym sezonie. Twórcy serialu chyba mają już dość pytań na ten temat i w wywiadzie dla magazynu Entertainment Weekly stwierdzili: "Tak, przepraszamy - Eddie jest definitywnie martwy.". Choć mogłoby się wydawać, że ten komunikat nie pozostawia żadnych złudzeń co do przyszłości postaci w serialu, to bracia Duffer nieco później, w swoim stylu, po raz kolejny zasiali ziarno niepewności.
W kolejnej rozmowie z dziennikarzami bracia przyznali, że choć w głowie mieli jasny plan na scenariusz 5. sezony, to wiele czynników sprawiło, że cały czas on ewoluuje i się zmienia. Dufferowie dodali, że już teraz pewne wątki uległy zmianie i na tym może się nie skończyć. Czyżby zatem wciąż istniała szansa na powrót Eddiego? Jednego możemy być pewni, znając twórców Stranger Things tego nie dowiemy się do premiery ostatniego, finałowego sezonu.
Netflix zapowiada nowy serial w uniwersum Stranger Things! Poznajcie Tokyo
Netflix już wcześniej zapowiadał, że nie ma zamiaru kończy z marką Stranger Things po emisji 5. sezonu. Co więcej, również bracia Duffer informowali już, że mają jeszcze wiele historii do opowiedzenia związanych z "Drugą Stroną". Przyszła zatem pora na pierwszą z nich. Streamingowy gigant zapowiedział właśnie nowy serial w uniwersum Stranger Things!
Stranger Things Tokyo, bowiem taki nosić będzie tytuł, opowie nam historię dwóch braci bliźniaków, którzy na co dzień mieszkają w Tokio i kochają gry wideo. W nieoczekiwany sposób poznają oni Drugą Stronę, co zapoczątkuje ich wielką przygodę. Akcja serialu zostania osadzona w latach 80. Co istotne nie będzie to serial aktorski tylko animacja w stylu Anime. Sukces takich produkcji jak Castlevania czy Cyberpunk: Edgerunners najwyraźniej skłoniły Netflix do kolejnej próby sięgnięcia po japońskie animacje. Wiemy już również, że długość serialu Stranger Things Tokyo wyniesie w sumie około 6 godzin. Kiedy odbędzie się jego premiera? Tego niestety nie ujawniono, ale możemy się spodziewać, że nastąpi ona po debiucie finałowego, piątego sezonu Stranger Things.
Wiemy kiedy rozpoczną się zdjęcia do 5. sezonu Stranger Things. Serialowy Will zdradza co czeka jego postać
Na tę wiadomość fani Stranger Things czekali bardzo długo - wreszcie potwierdzono datę startu zdjęć do 5. sezonu serialu. Ekipa filmowa wkroczy na plan w maju tego roku i, według założeń, pozostanie na nim co najmniej do końca roku. Co to dla nas oznacza? Przede wszystkim, zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, nie mamy co liczyć na rychłą premierę finałowych odcinków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem twórców to najwcześniej zobaczymy Stranger Things 5 w połowie 2024 roku.

Co czeka Willa w Stranger Things 5? (fot. Netflix)
Ostatnio również aktorzy są bardziej wylewni i chętniej dzielą się ciekawostkami na temat finałowych odcinków. Noah Schnapp - serialowy Will, ujawnił w jednym z wywiadów co wydarzy z się z jego postacią. Oczywiście aktor nie zdradził żadnych konkretów, ale fani serialu mogą już dzięki temu snuć swoje teorie. Shnapp stwierdził bowiem, że:
Mogę tylko powiedzieć, że naprawdę nie mogę doczekać się tego, co ma nadejść. Myślę, że twórcy wykonali świetną robotę z postacią Willa w tym sezonie i pięknie odnieśli się do tego wszystkiego, co było im potrzebne. Sposób, w jaki zamknęli serial, jest po prostu idealny – historia zaczęła się od Willa i na nim się skończy.
Śmiało możemy zatem przypuszczać, że Will odegra kluczową rolę w walce z Vecną i uratowaniu miasteczka Hawkins.
Stranger Things 5 z premierą dopiero w 2025 roku?! Aktor zdradza niepokojące informacje
Finn Wolfhard (serialowy Mike) udzielił ostatnio wywiadu dla serwisu gq.com. Aktor znany jest z tego, że już kilkukrotnie zdradził ciekawostki z planu Stranger Things. Tym razem jednak wydaje się, że po prostu zapomniał się i choć nie zrobił tego świadomie, to prawdopodobnie zdradził nam datę premiery finałowego sezonu serialu. Kluczowy jest tu poniższy fragment wywiadu:
Nie mogę uwierzyć, że to już 5 sezon. Będę miał 22 lata zanim się ukaże, tak myślę, a zacząłem pracować nad serialem w wieku 12 lat. To jest szalone. Będę mógł pić z Gatenem (Matarazzo - przyp.red.), Calebem (McLaughlinem - przyp.red.) i Noah (Schnappem - przyp. red.) oraz całą obsadą na premierze Stranger Things 5 - Finn Wolfhard.
Problem w tym, że Wolfhard urodził się 23 grudnia 2002 roku, co oznacza, że 22 lata będzie miał dopiero w grudniu 2024 roku. Choć premiera Stranger Things 5 pod koniec roku jest możliwa, to znacznie bardziej prawdopodobne jest, że finałowe odcinki serialu zobaczymy dopiero w 2025 roku. Oczywiście w tak długim czasie wiele może się jeszcze wydarzyć i być może prace nad serialem zostaną zakończone wcześniej, ale wydaje się to coraz mniej prawdopodobne.
Netflix zapowiada kolejny spin-off Stranger Things - tym razem animację
Stranger Things zmierza powoli do swojego wielkiego finału. Piąty sezon głównego serialu już powstaje, a jak już dobrze wiemy, choć historia "Jedenastki" i jej towarzyszy dobiegnie końca, to Stranger Things nie zniknie z naszych telewizorów. Netflix zapowiadał już bowiem wielokrotnie, iż zamierza uczynić z Stranger Things markę. Kolejne produkcje w świecie wykreowanym przez braci Duffer są zatem pewnie. Wiemy już o Stranger Things Tokyo, a teraz Netflix potwierdził kolejny projekt.
Tym razem jest to serial animowany Stranger Things. Na temat fabuły niestety nie wiemy zbyt wiele. Twórcy podkreślają jedynie, że nowy serial ma być hołdem dla klasycznych kreskówek (Stranger Things w stylu Scooby Doo?). Choć po marce spodziewalibyśmy się czegoś w stylu Cyberpunk 2077 Edgerunners, to wydaje się, że tym razem twórcy skręcą w lżejszym kierunku.
Producentami wykonawczymi animowanego serialu Stranger Things są Eric Robles, Matt Duffer i Ross Duffer, natomiast za projekt odpowiadają bezpośrednia studia: Flying Bark Productions, Upside Down Pictures i 21 Laps. Niestety to wszystko co wiemy o pierwszej animacji w uniwersum Stranger Things.
W Stranger Things 5 może zginąć jedna z kluczowych postaci
Grace Van Dien, aktorka, która w czwartym sezonie Stranger Things wcielała się w postać cheerleaderki Chrissy zdradziła w jednym z ostatnich wywiadów, że jedna z główny postaci serialu zginie w finałowych odcinkach. Aktorka szybko zorientowała się, że popełniła gafę i dodała jedynie, że "tak słyszała". O kogo może dokładnie chodzić? Tego nie wiemy, ale warto przypomnieć, że już jakiś czas temu Millie Bobby Brown ("Jedenastka") stwierdziła w jednym z wywiadów, że chciałaby i namawiała do tego twórców, aby jej postać została uśmiercona. Oczywiście takie rewelacje należy brać z "przymrużeniem oka".
Prace nad 5 sezonem wstrzymane! Jaki jest powód?
Skrypty do poszczególnych odcinków 5 sezonu Stranger Things są już gotowe. Twórcy jednak musieli przerwać prace nad serialem z ważnego powodu. Aktualnie sytuacja w Hollywood wygląda dość nieciekawie. Scenarzyści domagają się lepszego traktowania ze strony producentów, przez co rozpoczął się wielki strajk. W gronie osób, które sprzeciwiają się złemu traktowaniu są scenarzyści pracujący m.in. nad nowym Stranger Things. Co ciekawe, główny trzon opowieści jest właściwie skończony, jednak bracia Dufferowie postanowili wstrzymać prace. Dlaczego? W przypadku konieczności naniesienia jakichkolwiek korekt już w trakcie prac na planie, nie byłoby to możliwe ze względu na brak rzeczonych scenarzystów.
W sieci pojawiła się wiadomośc od twórców, w której możemy przeczytać:
Tutaj bracia Duffer. Pisanie nie kończy się wtedy, gdy zaczyna się kręcenie. Jesteśmy podekscytowani na myśl o rozpoczęciu prac z naszą wspaniałą obsadą i ekipą, ale nie jest to możliwe ze względu na strajk. Mamy nadzieję, że uczciwa umowa zostanie wkrótce zawarta, abyśmy mogli wrócić wszyscy do pracy. Do tej pory - bez odbioru.
Duffers here. Writing does not stop when filming begins. While we’re excited to start production with our amazing cast and crew, it is not possible during this strike. We hope a fair deal is reached soon so we can all get back to work. Until then -- over and out. #wgastrong
— stranger writers (@strangerwriters) May 6, 2023
To na razie wszystko co wiemy o Stranger Things 5. Możecie być jednak pewni, że gdy tylko pojawią się nowe informacje, to powyższy artykuł zostanie aktualizowany.