System HDCP zabezpieczający Blu-ray złamany tanim kosztem

Ile kosztuje złamanie systemu HDCP zabezpieczającego płyty Blu-ray? Okazuje się, że niewiele - naukowcy z Niemiec udowodnili, że wystarczy jedynie 267 USD.

Płytka omijająca system HDCP

Naukowcy z Secure Hardware Group of Germany z Uniwersytetu Ruhr w Bochum (RUB) właśnie złamali HDCP (protokół szyfrujący Intela, chroniący dyski Blu-ray) za pomocą płytki wartej jedynie 267 USD.

- Naszym zamiarem było dogłębne zbadanie zabezpieczeń systemu HDCP, a fakt, że złamaliśmy go za pomocą płytki wartej niecałe 200 euro nie przemawia za skutecznością systemu HDCP - powiedział Tim Güneysu, profesor z RUB.

Zobacz również:

  • 9 sposobów na ochronę tożsamości online

HDCP - co to jest?

Kiedy oglądasz film Blu-ray na swoim telewizorze lub komputerze za pomocą kabla HDMI, specjalny protokół opracowany przez Intela o nazwie High-bandwidth Digital Content Protection (HDCP) szyfruje i zabezpiecza treści HD przed skopiowaniem. Branża używa tej technologii, by zabezpieczyć się przed piractwem.

Najpierw HDCP złamali hakerzy

Hakerzy złamali protokół HDCP już we wrześniu 2010 roku, jednak wykorzystanie tego rozwiązania było dość skomplikowane. A teraz naukowcy z RUB znaleźli prosty sposób na poradzenie sobie z systemem HDCP.

Teraz HDCP dobili naukowcy z Niemiec

Żeby złamać szyfrowanie HDCP naukowcy użyli pośrednika (man-in-the-middle), taniej płytki FPGA (field programmable gate array) za pomocą której byli w stanie dekodować przesyłanie informacji z odtwarzacza Blu-ray do telewizora.

Zabezpieczenia to ślepa uliczka?

Producenci chyba nigdy się nie nauczą - wszystkie, nawet najbardziej wymyślne zabezpieczenia i tak prędzej czy później zostaną złamane. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Ciekawe, ile pieniędzy utopiono w opracowanie i wspieranie tego systemu, który legalnym użytkownikom tylko utrudnia życie. System HDCP nie zdał rezultatu - wystarczy spojrzeć w sieć, gdzie pełno jest ripów z płyt Blu-ray. Zamiast HDCP lepiej by obniżyli ceny wciąż drogich płytek Blu-ray. Z pewnością by się to opłaciło wydawcom. Ale producenci myślą jak niektórzy nasi politycy - to najlepiej zabezpieczać i karać zamiast wyjść do ludzi z dobrą ofertą.

A co Wy myślicie? Czy zabezpieczenia to ślepa uliczka, a piractwo zmniejszyłyby niskie ceny nośników?


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: