Testy jazdy autonomicznej Tesli tylko z nagraniami wideo!

Tesla zmienia sposób testów systemu Full Self Driving. Z jazdy autonomicznej skorzystamy jedynie godząc się na nagrania wideo i rejestrację numeru VIN naszego auta.

Tesla po raz kolejny zaktualizowała Full Self Driving. Tym razem zmieniono regulamin. Firma prosi użytkowników o wyrażenie zgody na gromadzenie nagrań wideo z kamer wewnętrznych i zewnętrznych w przypadku wypadku lub poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa. Dodatkowo rejestrowane materiały będą bezpośrednio powiązane z numerem nadwozia pojazdu (VIN).

Tesla FSD
Źródło: tesla.com

Tesla FSD

Źródło: tesla.com

Według raportu Electrek jest to pierwszy przypadek przypisania nagrania wideo przez Teslę do konkretnego pojazdu i jego kierowcy.

Zobacz również:

  • Czy to będzie koniec Tesli? Xiaomi już pali gumę przed wejściem na rynek motoryzacyjny

Wcześniej Tesla prosiła o dobrowolne gromadzenie materiałów z Full Self Driving do doskonalenia systemu i szkoleń wewnętrznych. Aktualnie aby uruchomić rozwiązanie użytkownicy muszą zaakceptować zgodę na gromadzenie danych obrazowych oraz numeru VIN.

Z raportu Electrek dowiadujemy się, że Tesla za pomocą tego typu działania zamierza gromadzić dowody, które wskazywałby, że za kolizję odpowiedzialny jest system Full Self Driving. Materiały mają być także wykorzystywane do szybszego wykrywania i naprawiania rażących błędów.

Aby skorzystać z Full Self Driving potrzeba uzyskać ocenę 98 lub więcej punktów w Driver Safety Score. Dodatkowo za testy należy zapłacić 199 dolarów miesięcznie lub 10 tysięcy dolarów jednorazowo (licencja na stałe przypisana do pojazdu).


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: