Tlen na prowadzeniu! Gadu-Gadu depcze mu po piętach
-
- Sebastian Górski,
- 27.04.2004, godz. 16:23
W przeprowadzonym na łamach naszego serwisu pojedynku pomiędzy komunikatorami internetowymi Gadu-Gadu oraz Tlen, większość naszych czytelników opowiedziała się za drugim z nich. W niezwykle licznych komentarzach internauci zwracali uwagę na przemawiające za Tlenem szersze możliwości jego rozbudowy przy pomocy przeróżnych wtyczek. Zdaniem komentujących pojedynek, mocnym punktem Gadu-Gadu jest natomiast nieporównywalna prostota obsługi. Pojawiła się również trzecia grupa komentujących, wskazująca wielkich nieobecnych pojedynku – Jabbera, WPKontakt, czy Mirandę.
Komunikatory internetowe wdarły się szturmem w nasze życie. Dla większości internautów są one nieodłącznym elementem codziennej egzystencji i kolejnym sposobem na komunikowanie się ze światem i znajomymi. To sprowokowało nas do urządzenia pojedynku pomiędzy dwoma czołowymi przedstawicielami polskiego świata "instant messaging" - Gadu-Gadu i Tlenem. Stosunkiem głosów 3084 do 2479 zwyciężył Tlen. A jak czytelnicy motywowali swój wybór?
Tlen – może więcej i jest stabilny

Tlen
Wtóruje mu SC!SSOR, wprowadzając do dyskusji wątek motoryzacyjny: "Na początku mojej styczności z Internetem sięgnąłem po GG jako najbardziej popularny komunikator, ale szybko zorientowałem się, że także popularnym jest sformułowanie "coś pada jak serwer GG". Zresztą, odkąd pamiętam, GG wygląda tak samo. Nic się w nim nie zmienia. Przyjaznością dla użytkownika to on nie grzeszy. Rozwija się w tempie ślimaczym. Jest dużo starszy od Tlena, a mimo to nie dorasta mu do pięt. Do tej pory niedopracowane jest wysyłanie plików. Tlen zaś to prężny produkt. Przesiadka z GG na Tlen to jak zmiana rozklekotanego malucha na szybkie, ładne Ferrari z zapasem mocy pod maską! Tylu możliwości, jakie oferuje Tlen nie posiada żaden z dostępnych komunikatorów w polskim necie. Zaimplementowana obsługa pluginów i przejrzyste API sprawiają, że Tlen stał się przyjazną platformą do tworzenia bardziej lub mniej (wodotryski) przydatnych dodatków. Obsługa pluginów to nie jedyna zaleta. Skalowalne (!) skóry o przeróżnych kształtach i kolorystyce, możliwość zmiany wyglądu okienka rozmowy, zmiana ikon i emotikon sprawia, że każdy może dostosować Tlena według swojego gustu. Oczywiście oprócz samego wyglądu jak w rasowym Ferrari pod maską znajduje się poważnie mruczący engine. Mnogość opcji wcale nie komplikuje życia - wręcz przeciwnie. Najważniejsza zaleta komunikatora Tlen to niemalże zero padów serwera!"
Pojedynkowi uważnie przyglądał się także Jacek Świderski, przedstawiciel portalu o2.pl, pod banderą którego występuje Tlen: "Z dużą uwagą śledziliśmy pojedynek i komentarze. Czytaliśmy wszystkie wypowiedzi internautów. Szczególnie wnikliwie te, które krytykują Tlen. Są one dla nas najcenniejsze, gdyż prowadzą nas do wciąż poszukiwanego przez nas ideału komunikatora. Po przeczytaniu pierwszych komentarzy do pojedynku, zgodnie z postulatami, natychmiast dodaliśmy możliwość eksportu/importu kontaktów do Tlenu. Co ciekawe, zauważyliśmy że wśród komentarzy przewaga Tlenu była większa niż przy głosowaniu. Cieszy nas to i pokazuje, że wielu zwolenników Tlenu po zagłosowaniu było w stanie również logicznie uzasadnić swój wybór. Dziękujemy wszystkim, którzy na nas głosowali."
Za dużo bajerów! Najważniejsza prostota

Gad-Gadu
Opinię nazbyt rozbudowanego komunikatora coraz trudniejszego w obsłudze wydaje się popierać kolejny z czytelników - Kudłaty: "Zagłosowałem na GG... Jest prosty, nie ma zbędnych bajerów, które i tak nie są mi potrzebne (nie mam czasu bawić się w rozmowy głosowe video itp. - potrzebuję prostej komunikacji)... Z tym padaniem serwerów to jakaś przesada... Zdarzyło mi się tylko raz lub dwa. Rozmowy głosowe nie są mi potrzebne, do poczty mam Netscape-a lub Mozillę... Tlena postawiłem w domu, ale jest za bardzo przebajerzony... GG jest dla mnie bardziej przejrzysty, może to siła przyzwyczajenia, ale próbowałem z innymi komunikatorami..."
A gdzie Jabber?!
W natłoku intensywnie dyskutujących ze sobą zwolenników uczestniczących w pojedynku komunikatorów wyłoniła się również trzecia grupa. Byli to użytkownicy innych programów, takich, jak Jabber, WPKontakt, Konnekt czy Miranda, którzy nieśmiało, aczkolwiek dobitnie domagali się wyrazów uznania wkładu tych aplikacji w całokształt rodzimej sceny ‘instant messaging’. Użytkownik o pseudonimie WielebnyK postulował: "Tylko Jabber! Dlaczego nie używać komunikatora tak jak się używa np. e-maila! Być niezależnym od konkretnego dostawcy, nie oglądać wyskakujących reklam, mieć inny niż "jedyny słuszny" program do komunikacji (móc sobie samemu wybrać). Móc używać dowolnego systemu operacyjnego i mieć dostęp do tej samej listy kontaktów i tego samego konta z dowolnego systemu (niezależnie czy używamy Windows, Linux czy MacOS, czy czegoś zupełnie innego, nawet komórki). Tlena krytykuję podwójnie, bo to zmodyfikowany Jabber! A była szansa na popularny, Jabberowy komunikator! (tu chyle czoła przed WP, za dobry, Jabberowy WPKontakt!!!!!)."
Na koniec warto zaznaczyć, że, Gadu-Gadu zdecydowanie góruje na Tlenem jeśli chodzi o liczbę użytkowników. Z GG korzysta 2 484 280 osób, zaś z Tlenu - ponad 650 000 użytkowników (tak przynajmniej wynika z informacji udostępnianych przez producentów komunikatorów).
Zapoznaj się z wynikami pojedynku i wszystkimi komentarzami czytelników:
http://www.pcworld.pl/pojedynek/4.html
Gadu-Gadu 6.0.141 do pobrania z naszego serwisu FTP:
http://www.pcworld.pl/ftp/pc/programy/3388/Gadu.Gadu.html
Tlen 5.00.1.1 do pobrania z naszego serwisu FTP:
http://www.pcworld.pl/ftp/pc/programy/3251/Tlen.html