W kinie: Simpatico
-
- Paweł Wydymus,
- 28.07.2000
Wyścigi konne są jedynie tłem dla ukazania wyrzutów sumienia dręczących Vinniego (Nick Nolte; „Cienka czerwona linia” ) i Lyle’a (Jeff Bridges; „Big Lebowski”) w dwadzieścia lat po oszustwach na wyścigach konnych, które pozwoliły im się wzbogacić.
Wyścigi konne są jedynie tłem dla ukazania wyrzutów sumienia dręczących Vinniego (Nick Nolte; „Cienka czerwona linia” ) i Lyle’a (Jeff Bridges; „Big Lebowski”) w dwadzieścia lat po oszustwach na wyścigach konnych, które pozwoliły im się wzbogacić. Przekręty były możliwe dzięki szantażowaniu kontrolera koni, zaplątanego w romans z podstawioną dziewczyną – Rosie (Sharon Stone; „Sliver”, „Nagi Instynkt”).
Teraz odzywają się stare wspomnienia, atmosfera staje się niemożliwa do zniesienia, a życie głównych aktorów wydarzeń sprzed 20 lat zmienia się w koszmar. Vinnie będący na skraju szaleństwa sprowadza do siebie Lyle’a pod pozorem kłopotów z prawem, po czym znika wraz z jego samochodem, dokumentami i pieniędzmi. Udaje się na poszukiwanie sprawiedliwości, ujawnia kompromitujące zdjęcia kontrolerowi i Rosie. Wydaje się jednak, że przeszłość została przykryta na tyle grubą warstwą zapomnienia, że nikt nie chce tego odkrywać. W tym czasie Lyle przeistacza się z dobrze sytuowanego hodowcy koni w pijącego ulicznika, którym wcześniej był Vinnie.
„Simpatico” ma swoisty klimat, którego dodają mu zamglone wstawki z młodości bohaterów. Całość odpowiednio skomponowana z muzyką, budzi chwilami dreszczyk emocji. Warto pójść do kina choćby po to, by zobaczyć Sharon Stone.