W zeszłym roku ta seria telefonów Xiaomi zadziwiła cały świat. Nie doczeka się już swoich następców

Prezes Xiaomi osobiści potwierdził rezygnację z serii telefonów Xiaomi S. Wydawało się, że były one wielkim sukcesem.

Fot. TechAdvisor.com

Seria Xiaomi S - szczególnie Xiaomi 12S Ultra - rozpalała emocje entuzjastów technologii na całym świecie. Niestety wygląda na to, że jej fanami było wiele osób, ale nie kierownictwo firmy. Sam prezes Xiaomi, Lei Jun zapowiedział na platformie Weibo, że chiński gigant przestanie produkować telefony z serii Xiaomi S.

Seria Xiaomi S jest typem [połowy kroku w cyklu życia smartfonów. Zazwyczaj nowe procesory pojawiają się raz w roku, podobnie dzieje się z flagowcami. Jednak nie oznacza to, że przez ten rok nic się nie dzieje, wiec niektórzy producenci decydują się na odświeżenie swoich flagowców w połowie cyklu - tym właśnie była dla Xiaomi seria S. W przypadku Xiaomi 12, w połowie roku dostaliśmy za to nie tylko odświeżenie wersji Xiaomi 12 i 12 Pro (odpowiednio jako 12S oraz 12S Pro), ale też zupełnie inny model - Xiaomi 12S Ultra.

Zobacz również:

To właśnie ten ostatni model wzbudził najwięcej emocji, głownie dzięki współpracy z Leica oraz świetnej, nowej matrycy aparatu o przekątnej aż 1 cala. Jednak okazuje się, że był to łabędzie śpiew serii.

Prezes firmy zapowiedział, że Xiaomi ma zamiar skupić całe swoje siły na corocznym flagowcu, nie chce więc rozdzielać swoich zasobów na środkoworoczne odświeżenie. Ma to się przełożyć na jeszcze więcej nowości i lepsze dopracowanie nadchodzących telefonów od Xiaomi, wygląda też na to, że producent nie widzi już potrzeby tak małych ulepszeń, jakie wcześniej proponowała seria S.

W tym roku już bardzo niedługo, czyli 26 lutego, zobaczymy kolejną odsłonę flagowców Xiaomi - Xiaomi 13, Xiaomi 13 Pro oraz Xiaomi 13 Lite. Czekamy także na wersję Ultra, jednak wygląda na to, że akurat ona będzie miała swoją premierę trochę później - nie znamy jeszcze szczegółów oraz konkretnej daty. Po więcej szczegółów dotyczących tych telefonów zapraszamy do naszego artykułu zbiorczego.