Wiadomość do Sony: "walczyliście z niewłaściwym typem hakerów"
-
- 29.04.2011, godz. 16:52
George "GeoHot" Hotz uważa, że japoński koncern próbował walczyć nie z tymi hakerami, z którymi powinien. Znany spec od łamania zabezpieczeń w urządzeniach elektronicznych zarzuca kierownictwu firmy arogancję i obarcza odpowiedzialnością za powodzenie włamania do sieci PlayStation Network.
Polecamy:
- PlayStation Network - jedna z największych kradzieży danych w historii
- Hacktywizm, czyli bunt internautów
Więcej informacji:
George Hotz, młody ale już sławny haker, tak skomentował fakt włamania do usługi oraz kilkudniowe milczenie Sony w kwestii wycieku danych: "Nie wińmy za to inżynierów Sony, tak samo jak ja nie winię tych którzy zaprojektowali rootkit Sony BMG" [system cyfrowej ochrony praw autorskich zaimplementowany na krótko na płytach CD wydawanych przez tę wytwórnię - redakcja].
"Wina leży po stronie kierownictwa, które wydało wojnę hakerom, wyśmiewało się z pomysłów, że ktoś może zinwigilować fortecę Sony, nieprzerwanie narzekało na piractwo i zatrudniało coraz więcej prawników, podczas gdy powinno zatrudniać dobrych ekspertów ds. bezpieczeństwa" - ocenił haker.
Mocne słowa Hotza skierowane pod adresem Sony nie są dziełem przypadku. W styczniu 2010 r. pochwalił się on obejściem zabezpieczeń konsoli Sony PlayStation 3 a na początku 2011 - pełnym ich złamaniem. Hotz zhakował PlayStation tak, by na konsoli dało się uruchomić system Linux OS. Ściągnęło to na niego gniew władz koncernu Sony. Prawnicy firmy złożyli w amerykańskim sądzie pozew, który uzasadnili złamaniem przez pozwanych amerykańskich przepisów antypirackich oraz upublicznieniem informacji o złamaniu konsoli.
Na początku kwietnia doszło do ugody pomiędzy Hotzem a Sony, w myśl której nie wolno mu nawet zbliżać się do mechanizmów zabezpieczających konsole PlayStation.
Konflikt między Sony a Hotzem trafnie oddaje narastające napięcie między producentami sprzętu a jego odbiorcami - w tym wypadku młodymi entuzjastami hakingu, którzy po legalnym zakupie sprzętu, np. konsoli, chcą go modyfikować wg własnych potrzeb.
Więcej informacji: blog George'a Hotza