Wikileaks: Chiny stały za atakiem na Google
-
- IDG News Service,
-
- 29.11.2010, godz. 12:47
Najnowszy raport Wikileaks zawiera tajne depesze, wysyłane przez pracowników zagranicznych placówek USA. Jeden z dokumentów dowodzi, że chińskie biuro polityczne w grudniu 2009 r. zaatakowało systemy komputerowe Google.

Polecamy:
Zobacz też:
Zhakowanie serwerów Google było częścią komputerowego sabotażu i działań chińskiego wywiadu. Chińczycy śledzili skrzynki e-mail politycznych emigrantów, biznesmenów z USA, a nawet tybetańskiego przywódcy Dalajlamy XIV.
Zobacz również:
- Fragment chińskiej rakiety zagraża Europie
- Najlepsze aplikacje na Androida za darmo! Sprawdź aktualne oferty [12.08.2022]
Choć nieoficjalnie mówiło się, że chiński rząd stał za atakiem, dopiero Wikileaks zaprezentowało tajne akta, które sugerują, że władze USA miały tę świadomość.
Google było jedną z 30 firm zaatakowanych w operacji, znanej jako Aurora. Korporacja sądzi, że głównym celem ataku było przejęcie dostępu do kont pocztowych Gmail, należących do aktywistów walczących o przestrzeganie praw człowieka.
Więcej na temat ostatniej publikacji, przeczytasz w artykule pt. "DDoS na Wikileaks, świat na beczce prochu".