Windows 7

Gigant z Redmond udostępnił pierwszą betę następcy Visty - Windows 7; co ciekawe, system może pobrać teraz każdy zainteresowany użytkownik. Zobaczmy więc, co nowego zaoferował Microsoft w nowe edycji.


Gigant z Redmond udostępnił pierwszą betę następcy Visty - Windows 7; co ciekawe, system może pobrać teraz każdy zainteresowany użytkownik. Zobaczmy więc, co nowego zaoferował Microsoft w nowe edycji.

System Windows Vista miał swoją premierę dwa lata temu. Jednak ani Microsoft, ani klienci nie byli z niego do końca zadowoleni. O przyczynach tego stanu rzeczy pisaliśmy w numerze styczniowym magazynu PC World (artykuł - Windows 7 - wgląd pod maskę, PC World 01/2009). Microsoft nie spoczął jednak na laurach i dosyć szybko (jeśli weźmiemy pod uwagę czas, jaki dzielił premiery XP i Visty) rozpoczął prace na nowym systemem. Owocem jest pierwsza beta Windows 7, która oznaczona została numerem 7000.0.081212-1400.

Dotychczas dostęp do nowego systemu (wczesnych wersji Milestone) mieli wyłącznie partnerzy uczestniczący w programie TAP (Technical Adoption Program). Windows 7 otrzymali później także uczestnicy zeszłorocznych konferencji PDC (Professional Developers Conference) 2008 oraz WinHEC. Teraz, dzięki programowi CPP (Customer Preview Program, patrz ramka obok), każdy może pobrać i przetestować system. Udostępniony build, oznaczony numerem 7000, jest pierwszą i - najprawdopodobniej - ostatnią wersją testową Windows 7, którą Redmond wyda publicznie przed premierą wersji finalnej.

Oznacza to, że Microsoft chce przyspieszyć prace nad systemem. Najpewniej spowodowane jest to chęcią wydania Windows 7 jeszcze przed końcem br. Jeśli cofniemy się o kilka lat i przypomnimy sobie, jak wyglądał okres testów beta Visty, to można dojść do wniosku, iż przed Microsoftem stoi nie lada wyzwanie. Pierwszą publiczną betą następcy XP była dopiero "dwójka" (nota bene udostępniona 10 miesięcy po becie 1). Od bety 2 do RTM minęło wtedy jeszcze kolejne pół roku.

Skoro beta 1 Visty nie została udostępniona publicznie, dlaczego gigant z Redmond chce pokusić się o to w wypadku Windows 7? Czyżby udostępniony build był na tyle dopracowany i stabilny, że może z niego korzystać każdy? Okazuje się, że tak - a pamiętajmy, że pomiędzy pierwszą a drugą betą Visty była jednak kolosalna różnica.

Przedstawiamy nieco nowości, które zawierają nowe okienka oraz, co najważniejsze, badamy wydajność Windows 7, w porównaniu ze starszymi edycjami systemów Microsoftu, XP i Vistą.

Customer Preview Program - co to jest?

Customer Preview Program, w skrócie CPP, jest projektem pozwalającym wszystkim zainteresowanym uzyskać dostęp do wybranego produktu Microsoftu, jeszcze przed jego sklepową premierą.

Firma chce uzyskać w ten sposób opinie jak największej liczby użytkowników. Warto dodać, że w ramach CPP udostępniane są produkty, które mają pełną funkcjonalność edycji finalnych i zostały wcześniej odpowiednio przygotowane (podczas prac z udziałem testerów technicznych) z myślą o eliminacji jak największej ilości błędów (według założeń, poniżej 5 tysięcy możliwych przypadków). CPP jest ostatnim filarem testów produktu przed edycją RC. Microsoft skupia się wtedy już jedynie na poprawianiu zaistniałych błędów.

Windows 7 jest pierwszym systemem Microsoftu, który udostępniony zostanie w ramach CPP w pierwszej wersji beta. Dotychczas wydawano dla wszystkich jedynie bety 2. System można pobrać pod adresem: microsoft.com/Windows7.

Instalacja

Windows 7

Instalator Windows 7 do złudzenia przypomina program instalacyjny Visty

Instalacja systemu na typowym komputerze przebiega nieco krócej, niż w wypadku Visty. W maszynie, której użyliśmy do testów, proces ten trwał niecałe 15 minut. Instalator produktu jest łudząco podobny do tego, który gigant z Redmond zaimplementował w poprzednich okienkach. Tak więc użytkownik cały czas ma do czynienia z wygodnym trybem graficznym (podobnie jak w Viście, konsolę wywołasz kombinacją klawiszy [SHIFT F10]). Różnice widoczne są dopiero pod koniec instalacji (moduł, w którym podajesz klucz produktu).

Pierwsze wrażenia...

Windows 7

Nowy ekran startowy Windows 7 robi wrażenie, z czasem staje się nieco nudny

... są bardzo pozytywne! Przy uruchomieniu systemu, Microsoft serwuje nam odświeżoną animację podczas rozruchu systemu operacyjnego. Cztery barwy obracają się dookoła, aż w końcu powstaje z nich logo Windows. Przyjemne, choć na dłuższą metę nużące. System uruchamia się kilka sekund szybciej niż poprzednik.

Po wstępnej konfiguracji możesz rozpocząć pracę. Okazało się, że Windows 7 poprawnie wykrył wszystkie komponenty komputera, którego użyliśmy do testów - po instalacji Visty (na tym samym sprzęcie) musieliśmy ręcznie doinstalować drivery dla siedmiu urządzeń.

Pierwsze zmiany widać tuż po zalogowaniu. Wygląd nowych okienek opiera się na środowisku Aero Glass - znanym z Visty - jednak od razu rzuca się w oczy nowy pasek zadań, który sprawia wrażenie "krzyżówki" Doka Mac OS X z paskiem Visty. Jest on teraz płaski (brak wypukłości znanych z Visty) i nieco wyższy. Po chwili zostajemy powiadomieni (przez moduł Action Center) o konieczności instalacji antywirusa. Postanawiamy jednak na razie wyłączyć komunikat i rozpocząć pracę z systemem (nie radzimy korzystać z tego przykładu!).

Zmiany w interfejsie

Windows 7

Gadżety "pływają" teraz na pulpicie bez Paska bocznego systemu Windows

Na pasku zadań znajdują się ikony reprezentujące Windows Media Playera, Internet Explorera i Libraries - nowy moduł, który zastąpił domyślne Dokumenty (które nadal są obecne w systemie). Po wejściu do wspomnianego katalogu zobaczysz foldery Muzyka, Filmy, etc, czyli generalnie "starych znajomych" z Visty. W czym więc tkwi siła Libraries? Nowa funkcja opiera się na katalogach wirtualnych (pomysł zapoczątkowany w Viście). Dane grupowane są na podstawie rozszerzeń plików, niezależnie od fizycznej lokalizacji na twardym dysku. Przykładowo, po wejściu do katalogu Music zobaczysz, że umieszczono w nim wszystkie pliki muzyczne przechowywane na komputerze. Mało tego, w nowych "bibliotekach" Microsoftu można także odnaleźć pliki znajdujące się na innych komputerach w sieci lokalnej. Bardzo praktyczne rozwiązanie, tym bardziej, że możesz tworzyć własne Libraries - nie jesteś ograniczony tylko do bibliotek, które producent zaimplementował domyślnie.

Zauważysz także zapewne, że czegoś brakuje na pulpicie, mianowicie Paska bocznego systemu Windows. Czy więc oznacza to, że w Windows 7 zrezygnowano z popularnych gadżetów? Oczywiście nie - wywołasz je z menu kontekstowego pulpitu (opcja Gadgets). Po dodaniu nowego gadżetu jest on po prostu "luźno" osadzany na pulpicie. W Windows 7 Microsoft dodał tylko jeden nowy gadżet - Media Center.

Windows 7

Wskazanie myszą wybranej miniatury na pasku zadań uruchamia pełne okno aplikacji

Uruchamiamy Internet Explorer 8. Nowa przeglądarka, znajdująca się ciągle w fazie beta, nie różni się znacząco od wersji dostępnej dla Visty. Zauważyliśmy jednak, po otwarciu kilku kart, iż na pasku zadań nie jest wyświetlany moduł z otwartym oknem programu. Po chwili dostrzegamy, że dzieje się tak w przypadku innych uruchomionych aplikacji. Domyślnie, na pasku znajdują się tylko ikony programów. Po najechaniu modułu kursorem myszy system generuje podgląd, a w przypadku IE są to miniatury wszystkich otwartych kart - co ciekawe, kliknięcie jednej z nich powoduje otwarcie wskazanej strony, niezależnie od zakładki, na której skończyliśmy ostatnio przeglądanie Sieci.

Windows 7

Nowe menu Start przechowuje ostatnio otwierane dokumenty, witryny itp. - osobno dla każdego z programów

Pewnych modyfikacji doczekało się systemowe menu Start, mianowicie przypięte ikony programów zostały wzbogacone o możliwość uruchomienia ostatnio używanych plików (oczywiście w danym programie) - lista wyświetlana jest po najechaniu kursorem. Tym samym z menu Start zniknęła opcja Recent Items. W module znajdują się także ikony programów niezainstalowanych na dysku, a uruchamianych bezpośrednio z innych lokalizacji, np. z Internetu.

Okazało się, że z systemu zniknęło wiele programów, brak m.in. wbudowanego klienta pocztowego czy Movie Makera. Brakujące aplikacje doinstalujesz jednak, klikając odsyłacz Get Windows Live Essentials - pakiet bezpłatnych programów z rodziny Live.

Windows 7

Narzędzia Paint i WordPad zyskały w końcu nowy interfejs (bazujący na wstęgach)

Nieco zmieniły się standardowe narzędzia w Windows, które od dawna są nieodłączną częścią okienek, mianowicie aplikacje Paint oraz WordPad. Ku naszemu zdziwieniu programy te zyskały nowy interfejs (niezmienny od czasów Windows 98!), bazujący na znanych z Office 2007 wstęgach. Praca z nimi jest teraz o wiele wygodniejsza, ale funkcjonalność narzędzi jest nadal ograniczona.

Jak wspomnieliśmy, interfejs Windows 7 korzysta z Aero z Visty. W nowych oknach jest jednak kilka nowości, których nie ma Vista. Po pierwsze, jest funkcja Aero Peek, która jest rozwinięciem opcji Pokaż pulpit, a jej zadaniem jest rozwiązanie problemów z nadmiarem uruchomionych aplikacji. Aero Peek pozwala uzyskać widok pulpitu, poprzez uczynienie wszystkich otwartych okien przezroczystymi, po najechaniu kursorem prawego rogu paska (opuszczenie kursora przywraca widok okien). Niestety, poza tym, iż wszystkie okna są "przeszklone" i tak nie możesz nic zrobić na pulpicie. Czyżby kolejny niefunkcjonalny bajer, w stylu Flip 3D? Na to wygląda. Funkcja ma także inne zastosowanie. Mianowicie możesz "przeszklić" wszystkie okna, poza jednym, programu wskazanego na pasku zadań. Podczas normalnej pracy ułatwia to lokalizację uruchomionej aplikacji w gąszczu innych programów.