Windows 7
-
- Dawid Długosz,
- 12.01.2009
Gigant z Redmond udostępnił pierwszą betę następcy Visty - Windows 7; co ciekawe, system może pobrać teraz każdy zainteresowany użytkownik. Zobaczmy więc, co nowego zaoferował Microsoft w nowe edycji.
Gigant z Redmond udostępnił pierwszą betę następcy Visty - Windows 7; co ciekawe, system może pobrać teraz każdy zainteresowany użytkownik. Zobaczmy więc, co nowego zaoferował Microsoft w nowe edycji.
System Windows Vista miał swoją premierę dwa lata temu. Jednak ani Microsoft, ani klienci nie byli z niego do końca zadowoleni. O przyczynach tego stanu rzeczy pisaliśmy w numerze styczniowym magazynu PC World (artykuł - Windows 7 - wgląd pod maskę, PC World 01/2009). Microsoft nie spoczął jednak na laurach i dosyć szybko (jeśli weźmiemy pod uwagę czas, jaki dzielił premiery XP i Visty) rozpoczął prace na nowym systemem. Owocem jest pierwsza beta Windows 7, która oznaczona została numerem 7000.0.081212-1400.
Dotychczas dostęp do nowego systemu (wczesnych wersji Milestone) mieli wyłącznie partnerzy uczestniczący w programie TAP (Technical Adoption Program). Windows 7 otrzymali później także uczestnicy zeszłorocznych konferencji PDC (Professional Developers Conference) 2008 oraz WinHEC. Teraz, dzięki programowi CPP (Customer Preview Program, patrz ramka obok), każdy może pobrać i przetestować system. Udostępniony build, oznaczony numerem 7000, jest pierwszą i - najprawdopodobniej - ostatnią wersją testową Windows 7, którą Redmond wyda publicznie przed premierą wersji finalnej.
Oznacza to, że Microsoft chce przyspieszyć prace nad systemem. Najpewniej spowodowane jest to chęcią wydania Windows 7 jeszcze przed końcem br. Jeśli cofniemy się o kilka lat i przypomnimy sobie, jak wyglądał okres testów beta Visty, to można dojść do wniosku, iż przed Microsoftem stoi nie lada wyzwanie. Pierwszą publiczną betą następcy XP była dopiero "dwójka" (nota bene udostępniona 10 miesięcy po becie 1). Od bety 2 do RTM minęło wtedy jeszcze kolejne pół roku.
Skoro beta 1 Visty nie została udostępniona publicznie, dlaczego gigant z Redmond chce pokusić się o to w wypadku Windows 7? Czyżby udostępniony build był na tyle dopracowany i stabilny, że może z niego korzystać każdy? Okazuje się, że tak - a pamiętajmy, że pomiędzy pierwszą a drugą betą Visty była jednak kolosalna różnica.
Przedstawiamy nieco nowości, które zawierają nowe okienka oraz, co najważniejsze, badamy wydajność Windows 7, w porównaniu ze starszymi edycjami systemów Microsoftu, XP i Vistą.
Customer Preview Program, w skrócie CPP, jest projektem pozwalającym wszystkim zainteresowanym uzyskać dostęp do wybranego produktu Microsoftu, jeszcze przed jego sklepową premierą.
Firma chce uzyskać w ten sposób opinie jak największej liczby użytkowników. Warto dodać, że w ramach CPP udostępniane są produkty, które mają pełną funkcjonalność edycji finalnych i zostały wcześniej odpowiednio przygotowane (podczas prac z udziałem testerów technicznych) z myślą o eliminacji jak największej ilości błędów (według założeń, poniżej 5 tysięcy możliwych przypadków). CPP jest ostatnim filarem testów produktu przed edycją RC. Microsoft skupia się wtedy już jedynie na poprawianiu zaistniałych błędów.
Windows 7 jest pierwszym systemem Microsoftu, który udostępniony zostanie w ramach CPP w pierwszej wersji beta. Dotychczas wydawano dla wszystkich jedynie bety 2. System można pobrać pod adresem: microsoft.com/Windows7.
Instalacja

Instalator Windows 7 do złudzenia przypomina program instalacyjny Visty
Pierwsze wrażenia...

Nowy ekran startowy Windows 7 robi wrażenie, z czasem staje się nieco nudny
Po wstępnej konfiguracji możesz rozpocząć pracę. Okazało się, że Windows 7 poprawnie wykrył wszystkie komponenty komputera, którego użyliśmy do testów - po instalacji Visty (na tym samym sprzęcie) musieliśmy ręcznie doinstalować drivery dla siedmiu urządzeń.
Pierwsze zmiany widać tuż po zalogowaniu. Wygląd nowych okienek opiera się na środowisku Aero Glass - znanym z Visty - jednak od razu rzuca się w oczy nowy pasek zadań, który sprawia wrażenie "krzyżówki" Doka Mac OS X z paskiem Visty. Jest on teraz płaski (brak wypukłości znanych z Visty) i nieco wyższy. Po chwili zostajemy powiadomieni (przez moduł Action Center) o konieczności instalacji antywirusa. Postanawiamy jednak na razie wyłączyć komunikat i rozpocząć pracę z systemem (nie radzimy korzystać z tego przykładu!).
Zmiany w interfejsie

Gadżety "pływają" teraz na pulpicie bez Paska bocznego systemu Windows
Zauważysz także zapewne, że czegoś brakuje na pulpicie, mianowicie Paska bocznego systemu Windows. Czy więc oznacza to, że w Windows 7 zrezygnowano z popularnych gadżetów? Oczywiście nie - wywołasz je z menu kontekstowego pulpitu (opcja Gadgets). Po dodaniu nowego gadżetu jest on po prostu "luźno" osadzany na pulpicie. W Windows 7 Microsoft dodał tylko jeden nowy gadżet - Media Center.

Wskazanie myszą wybranej miniatury na pasku zadań uruchamia pełne okno aplikacji

Nowe menu Start przechowuje ostatnio otwierane dokumenty, witryny itp. - osobno dla każdego z programów
Okazało się, że z systemu zniknęło wiele programów, brak m.in. wbudowanego klienta pocztowego czy Movie Makera. Brakujące aplikacje doinstalujesz jednak, klikając odsyłacz Get Windows Live Essentials - pakiet bezpłatnych programów z rodziny Live.

Narzędzia Paint i WordPad zyskały w końcu nowy interfejs (bazujący na wstęgach)
Jak wspomnieliśmy, interfejs Windows 7 korzysta z Aero z Visty. W nowych oknach jest jednak kilka nowości, których nie ma Vista. Po pierwsze, jest funkcja Aero Peek, która jest rozwinięciem opcji Pokaż pulpit, a jej zadaniem jest rozwiązanie problemów z nadmiarem uruchomionych aplikacji. Aero Peek pozwala uzyskać widok pulpitu, poprzez uczynienie wszystkich otwartych okien przezroczystymi, po najechaniu kursorem prawego rogu paska (opuszczenie kursora przywraca widok okien). Niestety, poza tym, iż wszystkie okna są "przeszklone" i tak nie możesz nic zrobić na pulpicie. Czyżby kolejny niefunkcjonalny bajer, w stylu Flip 3D? Na to wygląda. Funkcja ma także inne zastosowanie. Mianowicie możesz "przeszklić" wszystkie okna, poza jednym, programu wskazanego na pasku zadań. Podczas normalnej pracy ułatwia to lokalizację uruchomionej aplikacji w gąszczu innych programów.