Windows 8 - wymagania sprzętowe te same co Windows 7?
-
- 12.07.2011, godz. 10:48
Każdy komputer, który dziś spełnia wymagania systemu Windows 7 będzie mógł pracować pod kontrolą Windows 8 - przekonują przedstawiciele koncernu Microsoft.
Polecamy:
Więcej informacji:
W bieżącym roku Microsoft zaprezentował już natomiast - na bazie wydań testowych - możliwości Windows 8. Przed producentem stoi więc ambitne zadanie przekonania klientów - zarówno korporacyjnych, jak i indywidualnych - do aktualizacji systemu z XP na "siódemkę" w sytuacji, gdy kolejna wersja "okien" majaczy już na horyzoncie.
Zobacz również:
- Popularna usługa przestanie obsługiwać Windows 7 i 8
- Używasz Windows 7 lub Windows 8.1? To dobra wiadomość
Nowy system - nowy wygląd
Wiemy już, że Windows 8 jest optymalizowane pod kątem urządzeń z dotykowymi wyświetlaczami, czego dowodem jest nowy interfejs użytkownika, przypominający rozwiązanie z systemu mobilnego Windows Phone 7.
W czasie targów Computex 2011 usłyszeliśmy zapewnienia, że system został zaprojektowany w ten sposób, aby móc pracować na dowolnym typie komputera (niezależnie czy jest to przenośny czy też stacjonarny PC) - w tym również na urządzeniach z architekturą ARM.
Do wydania Windows 8 pozostaje jeszcze sporo czasu - wprowadzenie tego produktu może nastąpić pod koniec 2011 lub na początku 2012 r. Microsoftowi zależy jednak na tym, by klienci już dziś nie wstrzymywali się z decyzjami zakupowymi i wybierali Windows 7 niezależnie od dalszych planów rozwojowych tej platformy.
Zachętą do kupna "siódemki" ma być deklaracja dotycząca wymagań sprzętowych jej następcy.
Nowy system - stare wymagania
Oficjalne wymagania systemu Windows 7 to procesor 1 GHz lub szybszy (32-/64-bitowy), 1 lub 2 GB pamięci RAM, 16 lub 20 GB miejsca na dysku twardym i karta grafiki obsługująca DirectX 9. Różnice w ilości pamięci i miejsca na HDD wynikają z architektury systemu - 32-bitowe Windows 7 potrzebuje mniej zasobów, 64-bitowe - więcej.
Na takim właśnie sprzęcie będzie można efektywnie pracować z Windows 8. Nic więc nie stoi na przeszkodzie do zakupu "siódemki" już dziś - aby nadążyć za rozwojem systemu operacyjnego w przyszłości nie trzeba będzie kupować nowego komputera: wystarczy aktualizacja OS - zapewnia koncern.
Bez względu na to, czy rozbudujemy posiadany komputer, czy kupimy nowy, Windows dopasuje się do niego, by najlepiej wykorzystać jego konfigurację sprzętową - mówiła Tami Reller, dyrektor finansowy departamentu Windows w czasie Worldwide Partner Conference w Los Angeles.
Co to oznacza dla dostawców sprzętu?
Większość z nas pamięta ogromne zamieszanie towarzyszące procesowi certyfikacji sprzętu komputerowego przed premierą systemu Windows Vista. Na krótko przed premierą tego systemu operacyjnego w sprzedaży pojawiły się komputery z oznaczeniem "Designed for Windows XP. Vista Capable" - ich producenci chcieli w ten sposób zaznaczyć, że pecety - mimo iż sprzedawane z preinstalowanym systemem Windows XP - sprostają również wymogom jego następcy. Tymczasem okazało się, że maszyny z nalepką "Windows Vista Capable" nie zawsze były w stanie poradzić sobie z zaawansowanymi funkcjami Visty, przede wszystkim z interfejsem Aero.
Skargi klientów, którzy poczuli się oszukani, otarły się nawet o pozew zbiorowy.
Trudno oczekiwać, by Microsoft dwa razy popełnił ten sam błąd i to w tak krótkim czasie. Koncern zapewnia, że w wypadku Windows 8 będzie bardzo wymagający w stosunku do producentów. Firma próbuje uzyskać większy wpływ na wytwórców, by ci dołożyli starań do projektowania komputerów jak najlepiej odpowiadających nowemu systemowi.
Jednocześnie Microsoft wysyła do użytkowników sygnał: "jeśli kupicie Windows 8, nie będziecie potrzebować nowego komputera". Producenci PC muszą się więc teoretycznie liczyć z zyskami niższymi niż zwykle towarzyszące premierze nowej wersji Windows. Teoretycznie - bowiem aby rozwiązywać porobne problemy organizowane są konferencje takie jak Worldwide Partner Conference: miejsce, gdzie przedstawiciele Microsoftu i firm partnerskich mogą porozmawiać o wspólnych strategiach biznesowych.
Rezultaty takich spotkań z pewnością wkrótce poznamy.