Wróżenie ze statystyk
-
- 12.03.2004, godz. 12:21
Jak wynika z obliczeń Eurostatu, wartość dóbr wytwarzanych przez dziesiątkę państw przystępujących do UE 1 maja br. nie przekracza 5% PKB obecnej Piętnastki.
Produkt Krajowy Brutto obecnej Unii Europejskiej w 2002 r. wyniósł 9,169 bln euro, natomiast państw przystępujących – 444 mld euro (w tym PKB Polski – 202 mld euro). Jak wylicza Eurostat, europejskie biuro statystyczne, po rozszerzeniu liczba ludności Unii Europejskiej wzrośnie do 454,9 mln z obecnych 380,8 mln. Po przeliczeniu PKB per capita na umowne jednostki siły nabywczej, po rozszerzeniu będzie on niższy o 9 punktów procentowych niż obecnie. Polska ma w tej chwili 41% unijnego PKB na głowę mieszkańca.
Nie jest to jedyny wskaźnik statystyczny, który pogorszy się w rozszerzonej Unii. Zmniejszy się na przykład średnia spodziewana długość życia, która w krajach przystępujących jest w tej chwili znacznie niższa niż w Piętnastce. Wzrośnie również wskaźnik śmiertelności wśród niemowląt (w obecnej UE wynosi 4,5 na 1000 urodzeń, w Polsce 7,5, na Litwie 9,8). Nie zmienią się natomiast średnie wskaźniki urodzeń ani rozwodów.
Inflacja nie powinna ulec zmianie po rozszerzeniu Unii – w ubiegłym roku dla 25 wskaźnik inflacji wyniósł 2% - podobnie jak dla 15 państw unijnych.
Stopa bezrobocia wzrośnie o jeden punkt procentowy. W styczniu br. w państwach Piętnastki bezrobocie sięgało średnio 8%, zaś na przykład w Polsce – 19,1%. Spadnie natomiast średni koszt siły roboczej, spadnie jednak również wydajność pracy, zaś liczba godzin przepracowanych w tygodniu wzrośnie. W tej chwili w UE koszt jednej godziny roboczej wynosi 22,21 euro, dla porównania w Polsce – 4,48 euro.
Po rozszerzeniu na 100 mieszkańców będzie przypadało mniej samochodów osobowych, komputerów i internautów. Pogorszą się także unijne statystyki dotyczące opieki medycznej, a Polska będzie mogła wykazać się jednym z najgorszych wskaźników liczby lekarzy i dentystów przypadających na 100 tys. mieszkańców. W państwach Piętnastki wskaźnik ten wynosi odpowiednio 363 i 61, a w Polsce (dane z 2001 r.) – 224 i 26, dla porównania w Czechach - 378 i 65.
Będziemy natomiast potentatami w produkcji ziemniaków – na nasz kraj przypadnie niemal jedna czwarta ziemniaków wyprodukowanych w 25 państwach rozszerzonej UE.