Wywiad z producentem Need for Speed: ProStreet. Wrażenia z gry!
-
- 05.10.2007, godz. 11:01
Paul Wittig: Czy pojawi się miasto poprzez które będzie można dowolnie przejechać, tak jak to było dotychczas?
- Nie, tego nie robimy co roku. Powodem jest to, że tym razem mamy miejsca widokowe z całego świata. Ostatecznie powstaje z nich bardzo duże miasto. Otwarte miasto staje się sensowne wtedy gdy na małej przestrzeni znajduje się wiele rzeczy, jak to było w przypadku "Most Wanted".

Paul Wittig: Czy będą możliwości tuningowania samochodu? Sprich: czy zostało np. rozbudowane "Autosculpt-Feature"?
- Tak! Oczywiście Autosculpt-Feature jest znów w użytku. Dodatkowo są tunele powietrzne i wskaźniki eksploatacji na pokładzie. Możliwości tuningowania zarówno w sensie optycznym jak i wydajności będą w tym roku pogłębione. Mogą państwo zmontować swoje auto tak, jak tylko sobie tego życzą.
Paul Wittig: Czy będą pościgi policyjne?
- Jeżeli posunie się Pan za daleko, poniesie Pan konsekwencje. W tym roku jednak nie z powodu policji, ale model zniszczeń. Policja ma sens w otwartym świecie gdy jest miejsce do ucieczki. To nie pasuje do koncepcji Need for Speed: ProStreet.