X-Men 2 Wolverine's Revenge

Oto rzadki przykład konsolowej rozwalanki przeniesionej na pecety, która w ciekawy i realistyczny sposób pokazuje znanego bohatera filmów i komiksów.


Oto rzadki przykład konsolowej rozwalanki przeniesionej na pecety, która w ciekawy i realistyczny sposób pokazuje znanego bohatera filmów i komiksów.

Popularny bohater komiksowy Wolverine zadebiutował w 1974 r. Jest jedną z postaci o najbardziej zagadkowej i niezwykłej historii. Jego dzieje odkrywane były krok po kroku przez twórców komiksów, począwszy od pamiętnego Weapon X, które ukazało się również w Polsce. Obecnie, przy okazji premiery filmu X-Men 2, do sklepów trafiła gra X-Men 2: Wolverine's Revenge przedstawiająca losy Wolverine'a od chwili jego ucieczki z tajnego laboratorium w 1968 roku aż do współczesności, gdy bohater postanawia rozliczyć się z prześladującymi go upiorami przeszłości.

Z konsoli na PC

Pod pewnymi względami Wolverine's Revenge jest niestety typowym konsolowym TPP. To gra akcji, w której chodzisz, skaczesz, czołgasz się, walczysz z kolejnymi przeciwnikami, wciskasz przyciski, aby coś się otworzyło, i tak dalej. Byłoby to znośniejsze, gdyby nie fakt, że twórcy gry, jak to często bywa, zachwycili się możliwościami technicznymi i nie wzięli poprawki na to, że ich wykorzystanie może skomplikować najprostsze działania. Kłopotliwe jest na przykład zastosowanie ujęć z ruchomych kamer, których praca nie pokrywa się z ruchami Logana i kierunkiem, w którym jest zwrócony. Gdy coś się dzieje, kamera nagle zmienia położenie, kierunki zaczynają się mylić, klawisze się plączą, a co za tym idzie nawet proste czynności niepotrzebnie się komplikują. Na dłuższą metę jest to bardzo irytujące, szczególnie gdy sytuacja wymaga szybkich i precyzyjnych działań.

Poznaj Wolverine'a

X-Men 2 Wolverine's Revenge

Długie pazury to oczywiście podstawowa broń twojego podopiecznego.

Największym atutem gry jest staranność, z jaką oddano charakter i umiejętności tytułowego bohatera. Wolverine przez lata stał się najpopularniejszym X-Manem, postacią kultową, a pokazanie jego specyficznego charakteru było nie lada wyzwaniem. I udało się, bez cienia wątpliwości!

Co można powiedzieć o Wolverine? Nadludzko silny i zręczny, posiadający zdolność regeneracji, uzbrojony w wysuwane pazury, o zwierzęco wyostrzonych zmysłach i nerwowy jak rosomak, od którego otrzymał przydomek. Wszystko to zostało oddane w grze.

Siłę i zręczność przełożono na rozmaite, łatwe do wyprowadzenia ataki specjalne, którymi dysponuje Logan. Część z nich jest dostępna już na początku gry, innych uczy się w trakcie zabawy, jeśli zapracuje na to umiejętną realizacją zadań. Wolverine może na przykład oszołomionego przeciwnika podnieść nad głowę, przenieść i rzucić nim w innego napastnika albo serią efektownych ciosów rozprawić się z kilkoma żołnierzami. To, jakie ataki ma do dyspozycji w danym momencie, zależy także od tego, czy ma wysunięte pazury, czy też atakuje gołymi rękami. Gdy Wolverine ma chwilę wytchnienia (i schowane pazurki), uaktywnia się jego zdolność regeneracji - pasek życia powoli rośnie. Jednocześnie w walce odgrywa sporą rolę znajdujący się nad paskiem życia wskaźnik furii. Im dłużej bohater angażuje się w walkę, im bardziej jest poraniony, tym dłuższy staje się ten pasek (w chwilach wytchnienia maleje). Kiedy jego poziom dojdzie do czerwonego koloru, Wolverine może wpaść w berserk, podczas którego szybciej się porusza, lepiej znosi ciosy i sam efektywniej szatkuje wrogów na plasterki. Niestety, w tych momentach nie jest w stanie się regenerować.

X-Men 2 Wolverine's Revenge

Każdy pokonany przeciwnik to kolejny nieśmiertelnik dla Wolverine’a.

Wyostrzone zmysły Rosomaka to ciekawostka, której warto poświęcić parę słów. Gdy trzymasz wciśnięty Enter na klawiaturze numerycznej, Wolverine koncentruje się i zaczyna inaczej postrzegać otoczenie. W takich chwilach zmieniają się kolorystyka i dźwięk. Zamiast muzyki słychać każdy szelest otoczenia. Wzrok wyostrza się - widzisz ślady stóp i źródła ciepła, schowane mechanizmy i postacie skryte w mroku. Można nawet uchwycić ślady zapachu! Umiejętności te są bezcenne i mogą bardzo uprościć zadania na pierwszy rzut oka przerastające możliwości gracza (na przykład bezpieczne przejście przez pole minowe).

Ponadto Wolverine ma umiejętność bezszelestnego podkradania się do przeciwników - jej użycie jest czasami konieczne do cichego wyeliminowania przeciwnika, tak aby nie zaalarmować innych wrogów. To wszystko (plus fabuła gry) sprawia, że w tej grze miłośnik Wolverine'a może zrozumieć swojego ulubionego bohatera, jak nigdy do tej pory. Widać, że twórcy odrobili pracę domową i za to należą się im brawa.

Życie bohatera...

... to nie bułka z masłem. Tę prawdę mocno uświadamia graczowi Wolverine's Revenge. Poziom trudności gry jest wysoki i o ile opanowanie podstaw czy pokonanie zwykłych przeciwników nie nastręczają wielkich trudności, o tyle precyzyjne wykonanie poszczególnych zadań staje się trudnym wyzwaniem.

X-Men 2 Wolverine's Revenge

Gdy bohater używa wyostrzonych zmysłów, widzi aurę i zapachy przeciwników.

Przed grą warto dokładnie zapoznać się z instrukcją, aby poznać rozmaite umiejętności, jakimi dysponuje Wolverine, i opanować klawiszologię. Osobiście radziłbym skonfigurowanie klawiatury po swojemu, gdyż do standardowych ustawień trudno jest przywyknąć. Taka jest jednak cena przeniesienia na peceta gry zaprojektowanej na konsolę, na której nie ma ryzyka, że przy każdym ruchu pod palec trafi niewłaściwy klawisz.

Warto uważnie czytać podpowiedzi i komentarze do misji - okazji do zapisywania gry nie ma zbyt wiele, a czasami nieostrożny ruch powoduje powtórzenie całego scenariusza od początku. Przykładowo, nie wystarczy pokonać mutantów, którzy atakują cię w laboratorium, nie możesz także dopuścić do tego, żeby którykolwiek z nich choćby tknął znajdującego się tam naukowca. Jeśli uczony zostanie zabity (z rozpędu możesz go trafić nawet ty), całą misję zaczynasz od nowa.

W walkach z głównymi przeciwnikami trzeba się szczególnie napracować, poświęcić sporo wysiłku i pokombinować, żeby ich pokonać. To stawia poprzeczkę w grze szczególnie wysoko.

Żółty spandex

X-Men 2 Wolverine's Revenge
W pierwszym filmie X-Men jest scena, w której Wolverine narzeka na nowy kostium i słyszy w odpowiedzi: "A co? Wolałbyś żółty spandex?". Zacząłem od tego, gdyż ten fragment będzie poświęcony różnego rodzaju dodatkowym atrakcjom ukrytym w grze.

Pierwszą z nich jest opcja zebrania na poszczególnych etapach rozgrywki sześciu kostiumów Wolverine'a. Wystarczy odnaleźć w trakcie gry ukryte schowki z komiksami i pojawia się opcja przebrania Logana w inny kostium. Na początku gry Wolvie nie wygląda dobrze - półnagi, z kablami wystającymi z ciała. Później może nosić na przykład skórzaną kurtkę i dżinsy, znany z filmu czarny kostium czy ów słynny żółty spandex.

Drugim bonusem są akta Cerebro - komputera profesora Xaviera. Każdy taki plik znaleziony w trakcie rozgrywki daje dostęp do efektownie opracowanej biografii jednej z postaci. Narratorem opisującym bohaterów jest filmowy Profesor X, czyli Patrick Stewart. Przy okazji warto wspomnieć, że Wolverine'owi głosu użyczył sam Mark Hamill, czyli Luke Skywalker z Gwiezdnych Wojen. Hamill miał wcześniej trochę do czynienia z superbohaterami. Fenomenalnie też podkładał głos Jokera w animowanym serialu o Batmanie, wcielił się w postać złoczyńcy Trickstera w serialu The Flash. Od Jokera do Wolverine'a - ciekawa droga...

Trzecim dodatkiem jest "szafa grająca", czyli możliwość wysłuchania muzyki z gry poza rozgrywką. Jest czego posłuchać, gdyż twórca ścieżki dźwiękowej, Ian Livingstone, naprawdę się postarał.

Na kolejne atrakcje trzeba ciężko zapracować, zbierając w szczególnie efektownych akcjach brązowe, srebrne i złote blaszki żołnierskie zwane nieśmiertelnikami. Część galerii dołączonych do gry dostępna jest wyłącznie dla graczy, którzy uzbierają wystarczającą liczbę nieśmiertelników. Im więcej blaszek uzbierasz, tym potężniejszych ciosów możesz używać.

Podsumowanie

Twórcy X-Men 2: Wolverine's Revenge świetnie oddali klimat komiksu i charakter ciekawej postaci, jaką niewątpliwie jest Logan. Gra jest propozycją godną uwagi, ale jednocześnie bardzo wymagającą dla gracza. No cóż - do roli bohatera trzeba dorosnąć. Pytanie tylko, czy gracz nerwowy jak rosomak będzie miał dosyć cierpliwości, żeby brnąć przez kolejne utrudnienia?

W skórze bohatera

Rzadko zdarzają się tytuły, które umożliwiają graczowi prawdziwe wcielenie się w odgrywanego bohatera. Nie mówię tu o samym sterowaniu lubianą postacią, ale o zrozumieniu jej psychiki, motywacji, postrzegania świata. Taką grą był przejmujący Planescape: Torment, taki jest też X-Men 2: Wolverine's Revenge. Warto, aby twórcy gier częściej zwracali uwagę na tło, fabułę, elementy, które mogą wyróżnić dany tytuł z długiego szeregu kolejnych gier utrzymanych w zbliżonych konwencjach. Tylko wtedy ich gry mają szansę na dłużej zapaść w naszą pamięć.

Jerzy Rzymowski