ZPAV vs. P2P - wojna totalna!
-
- 17.10.2006, godz. 12:40
Jednocześnie w 17 krajach świata, ogłoszono kolejny etap walki z fonograficznym piractwem - działania koordynowane przez Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego (IFPI) obejmują wszczęcie ponad 8 tys. spraw przeciw użytkownikom podejrzanym o udostępnianie plików w sieciach P2P. Tylko w Polsce ZPAV skierował do sądu 59 kolejnych pozwów o naruszenie przepisów prawa autorskiego - rekordzista został oskarżony o udostępnianie ponad 2 terabajtów nielegalnej muzyki i filmów. Marek Staszewski, przedstawiciel ZPAV, zapowiada: "Będziemy walczyć do skutku, a skutkiem będzie znaczne ograniczenie piractwa". John Kennedy, przewodniczący IFPI dodaje: "Nie ma wymówek. Ludzie powinni zrozumieć, że mogą być złapani niezależnie od tego z jakiej sieci korzystają. Jeśli wymieniacie się nielegalnie plikami, musicie mieć swiadomość, że w następnym etapie akcji prawnych to wy możecie znaleźć się wsród pozwanych."

Materiały udostępnione przez osoby, przeciwko którym ZPAV złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, dystrybuowanye były w popularnych sieciach P2P, takich jak eDonkey, Gnutella oraz DirectConnect. Liczba udostępnionych w omawianych przypadkach plików przekroczyła w sumie 200 tysięcy.
Związek Producentów Audio Wideo nie rzucał więc słów na wiatr, zapowiadając podjęcie poważnych kroków wymierzonych w proceder nielegalnej dystrybucji materiałów multimedialnych za pośrednictwem sieci P2P. Wejście na drogę prawną to najbardziej radykalny element kampanii skierowanej przeciwko fonograficznym piratom, udostępniającym w Internecie pliki chronione prawem. Działania prawne dostępne w polskim prawie, czyli pozwy (na wzór składanych przez organizację RIAA), składane będą zarówno przeciw użytkownikom indywidualnym, jak i firmom, oferującym serwery z których można pobierać dane bez ograniczeń. Pozwy nie ominą także zwykłych internautów rozpowszechniających nieautoryzowane kopie plików muzycznych, tym bardziej, że - jak dowodzi ZPAV - w ciągu jednego tygodnia z sieci P2P pobieranych jest średnio ponad 5 mln plików muzycznych.
O możliwości pozywania polskich użytkowników sieci P2P przez firmy z branży fonograficznej i filmowej pisaliśmy już wielokrotnie - zapraszamy do lektury artykułów
- "Pozwy dla Polaków: nie tylko od RIAA"
- "Pozwy dla Polaków: w poszukiwaniu antidotum".
- "P2P: co Ci wolno, a za co pójdziesz siedzieć?" - obszerny wywiad z mecenasem Aleksandrem Stuglikiem (porusza m.in. kwestię tego, jakie działania w sieciach peer-to-peer są w myśl polskiego prawa legalne, a za jakie grozi odpowiedzialność karna).
Więcej informacji o antypirackich działaniach organizacji reprezentujących przemysł fonograficzny można także znaleźć w naszym wątku tematycznym - RIAA na wojennej ścieżce.