Zabawa w domowe kino

PlayStation2 - wielu ludzi wiązało z nim spore nadzieje. Jednak dopóki Sony nie wprowadzi na rynek wszystkich akcesoriów, o jakich jest mowa w materiałach promocyjnych, zalety tego urządzenia pozostaną dla nas w sferze marzeń.


PlayStation2 - wielu ludzi wiązało z nim spore nadzieje. Jednak dopóki Sony nie wprowadzi na rynek wszystkich akcesoriów, o jakich jest mowa w materiałach promocyjnych, zalety tego urządzenia pozostaną dla nas w sferze marzeń.

Zabawa w domowe kino
Wyobraźmy sobie idealne combo - centrum domowej rozrywki, na którym można obejrzeć film, posłuchać muzyki, zagrać z przyjaciółmi w ulubioną grę, pożeglować po WWW i przechowywać zdjęcia z wakacji. Wizja to pociągająca, o czym świadczy olbrzymie zainteresowanie klientów spokojnie znoszących braki w dostawach oraz dość wysoką cenę urządzenia i gier. Okazuje się jednak, że jest to jednocześnie wizja nieco utopijna. Cóż, nie można mieć wszystkiego naraz.

Obsługa

Żeby odtworzyć film, trzeba włożyć płytę DVD i restartować urządzenie (nawet, jeśli jest w stanie czuwania). Z racji tego, że może pracować zarówno w pozycji poziomej, jak i pionowej, konstrukcja szuflady na płytę jest niewygodna. Wysoki rant przytrzymujący płytę w pionie utrudnia położenie i często ją rysuje.

Zabawa w domowe kino

Konsola została wyposażona w większość funkcji zwykłych odtwazrzaczy, m.in. blokadę rodzicielską

Sterowanie odtwarzaczem za pomocą dołączanego padu Dualshock2 jest mało wygodne. Do funkcji możemy dotrzeć przez menu ekranowe, ukazujące się po naciśnięciu klawisza Select lub wciskając klawisze przypisane poszczególnym funkcjom. Oba sposoby nie są najszczęśliwszym pomysłem. Menu ekranowe jest czasami mało czytelne, a nieoznaczone klawisze sprawiają, że trzeba za każdym razem przypominać sobie, do czego służą. W ciemnym pomieszczeniu pojawiają się kolejne kłopoty - pad jest nieoświetlony, czyli praktycznie niewidoczny, a o jego kabel łatwo się potknąć.

Na szczęście można dokupić normalnego pilota na podczerwień. Cena takiego urządzenia to 179 zł za oryginalne Sony lub ok. 50 zł za tajwańską imitację. Obydwa sprawują się równie dobrze, choć Sony oferuje atrakcyjniejszą stylistykę. Zdecydowanie brakuje chociaż małego wyświetlacza, który na pewno ułatwiłby obsługę.

Obraz

Zabawa w domowe kino

Na jednolitym tle menu ekranowe DVD jest nawet czytelne...

Jakość obrazu jest, niestety, gorsza niż w odtwarzaczach nawet średniej klasy. Wprawdzie różnice widać dopiero na telewizorze o przekątnej powyżej 21 cali, jednak dla miłośnika DVD będą irytujące. Jeżeli film nie jest naprawdę dobrze przygotowany, to zauważymy artefakty, pozostające po kompresji (kwadraty i przebarwienia). Dodatkowo PlayStation2 jest bardziej czułe na zarysowania płyt - krążki, które bez problemu odtwarzają się na sprzęcie stacjonarnym, na konsoli odmawiały posłuszeństwa.

Sytuację pogarsza fakt, że Sony wbudowało w konsolę mechanizm zakłócający obraz z DVD, jeżeli podłączymy ją do telewizora złączem komponentowym RGB (gry działają bez zarzutu). Pozostaje nam więc S-Video lub złącze kompozytowe, oba gorszej jakości. W komplecie znajdziemy tylko kabel z wtyczką typu composite, za kabel S-Video trzeba zapłacić dodatkowo ok. 50 zł. Pozostając przy podłączeniach, trzeba stwierdzić, że jakość kabli dołączanych do konsoli jest raczej średnia. Ich wymiana na lepsze na pewno poprawiłaby obraz, jednak jest z tym pewien problem. Kabel jest z jednej strony przylutowany i sklejony z firmową wtyczką A/V Sony, której nie kupimy w sklepie. W autoryzowanym serwisie dowiedziałem się, że nie ma możliwości wymiany samego kabla, chyba że ulegnie on zniszczeniu, na przykład (co dodał serwisant z porozumiewawczym uśmiechem) pogryzieniu przez królika.