Zaklej kamerkę w laptopie. Zuckerberg tak robi
-
- 23.06.2016, godz. 06:32
Mark Zuckerberg bardzo obawia się ataku wykonanego przy wykorzystaniu narzędzi pozwalających na wykorzystanie wbudowanej w laptop kamerki. Postawił na "sprzętowe" zabezpieczenie.
Aby upamiętnić wielkie osiągnięcie Instagrama, który może się pochwalić obecnie 500 milionami aktywnych użytkowników, Mark Zuckerberg zmieścił na swoim koncie na Facebooku następujące zdjęcie:
Mark Zuckerberg
Natychmiast przykuło ono uwagę ekspertów do spraw bezpieczeństwa. Dlaczego? Przyjrzyjcie się samemu MacBookowi, a zobaczycie, że jedna z najpotężniejszych postaci w świecie IT tak bardzo boi się o swoją prywatność, że zakleiła taśmą wbudowaną w laptop kamerkę. Przy tej okazji warto jednak przypomnieć, że Zuckerberg nie jest wyjątkiem. W kwietniu 2016 roku do podobnego wykorzystywania taśmy przyznał się bowiem James Comey, szef FBI.
Czy postępowanie Zuckerberga to nie przesada?
Nie sądzę. Jest on bowiem z pewnością łakomym kąskiem dla hakerów, którzy niedawno włamali się na jego konta na Twitterze i Pintereście oraz ośmieszyli informując jak prostych haseł używał. Ponadto warto pamiętać, że korzystanie z taniutkich i zapewniających zdalny dostęp trojanów Remote Access Trojans (RATs) nie wymaga specjalnych umiejętności znacząco poszerzając krąg osób zainteresowanych podglądaniem innych.
Zobacz również:
Autorzy
Krzysztof Lech
PCWorld
Współpracownik
Jestem absolwentem Politechniki Wrocławskiej. Od 2007 r. piszę teksty na potrzeby serwisów grupy IDG oraz sporadycznie magazynu PC World. W kręgu moich zainteresowań zawodowych znajduje się praktycznie wszystko, o czym chcą czytać internauci odwiedzający portal PCWorld.pl . Dokładniej to ujmując muszę jednak przyznać, że zdecydowani bliżej mi do tematów związanych ze sprzętem, czy nowymi technologiami, niż do oprogramowania oraz niepojętego dla mnie zjawiska, jakim są sieci społecznościowe.
Prywatnie jestem wielbicielem mojej pełnoletniej już Toyoty, starych filmów Kung Fu, koszykówki oraz wielu innych dyscyplin sportowych. Niestety chodzi jedynie o kibicowanie, co też od wielu lat (nieskutecznie) staram się zmienić...
Kontakt: Krzysztof Lech
