Zawód? Sprzedawca...

Jak mówi najlepszy sprzedawca na Allegro - Bomber01 Team (nasz rozmówca zastrzegł sobie anonimowość) - "Aukcjami na poważnie zajmuję się od sierpnia zeszłego roku, ale prawdziwy boom nastąpił dopiero w marcu bieżącego roku. Przygodę zacząłem od sprzedania niepotrzebnych przedmiotów, które tylko zagracały dom - widać komuś się jeszcze przydały". Okazuje się, że wcale nie trzeba mieć doktoratu z ekonomii, aby uzyskiwać świetne wyniki w e-handlu - wystarczy komputer podłączony do Internetu, trochę wolnego czasu i wiara w sukces. Teraz Bomber01 Team nie tylko zarabia pieniądze, ale otworzył firmę i dał zatrudnienie swoim rodzicom. Wszystko zaczęło się od sprzedaży jednego telefonu komórkowego...

Zawód? Sprzedawca

Zapytany, jaka była pierwsza suma, która trafiła do niego z aukcji odpowiada - "Nie pamiętam, ale pierwsze zakupy nie opiewały na wysokie kwoty. Obecnie w czasie jednej aukcji sprzedaż dochodzi kilkudziesięciu złotych, ale bywają aukcje, na których sprzedajemy o wiele więcej". Trzeba dodać, że działalność "Bomberów" ogranicza się tylko do sprzedaży telefonów komórkowych i akcesoriów do nich.

Zobacz również:

• wszystko.pl - wystartował nowy konkurent dla Allegro, OLX i Amazona

Firma naszego rozmówcy to przedsięwzięcie rodzinne - bracia i rodzice dzielą się obowiązkami (zamówienia, pakowanie, odbieranie przesyłek, itp.). To wszystko zajmuje im co dzień około dziesięciu godzin. Interesy załatwiane są od 11.00, praca zwykle kończy się około 19.00. Oczywiście, godziny pracy nie są stałe - zdarza się, że trzeba zostać po godzinach.

W ciągu tygodnia "Bomberzy" prowadzą około 400 aukcji, tyle samo jest też transakcji - jak widać, jest się czym zajmować. Zarabianie na Allegro wymaga jeszcze jednego - stałego utrzymywania kontaktu z klientami - "Od momentu włączenia firmowego telefonu mam z głowy 2 godziny" - opowiada założyciel rodzinnego interesu.

Jak zacząć karierę "milionera"?

Do zarabiania na aukcjach internetowych nie wystarczą dobre chęci i ciężka praca. Kluczowym czynnikiem jest zadowolenie klienta - ma to oczywiście związek z systemem ocen i komentarzy sprzedawców.

Każdy serwis aukcyjny prowadzi ranking swoich użytkowników. Dzięki dokonanym transakcjom, opiniom, komentarzom o sprzedawcach i kupujących uczestnicy aukcji mogą poprawiać swoje statystyki (są one prezentowane przy nazwie użytkownika) - to właśnie status "super sprzedawcy" sprawia, że kupujący mają większe zaufanie do danego sprzedawcy. Aby zasłużyć na tytuł "super sprzedawcy", trzeba mieć określoną minimalną liczbę punktów w systemie komentarzy, opinie pozytywne stanowić muszą nie mniej niż 97% ogółu komentarzy, wartość sprzedanych przedmiotów powinna być równa lub przekraczająca 1000 zł w każdym z 3 ostatnich miesięcy, powinna też zostać sprzedana określona ilość przedmiotów w ciągu 3 miesięcy.

Firma naszego rozmówcy może się pochwalić ponad 9000 (słownie: dziewięcioma tysiącami!) pozytywnych opinii od innych użytkowników i około 27 tysięcy zł obrotu miesięcznie. "Jeśli ktoś na poważnie zajmie się handlem, to może w miesiącu zarobić spokojnie kilka tysięcy złotych" mówi Bomber01 Team.

Perspektywy

Rynek aukcji internetowych rośnie w bardzo szybkim tempie, proporcjonalnie do liczby internautów w Polsce - jak przewiduje Artur Brzęczkowski, sales and marketing manager w Allegro.pl, obroty na Allegro sięgną blisko 700 mln złotych - co będzie oznaczało wzrost o 100% w stosunku do roku ubiegłego.

Internetowe aukcje w Polsce pojawiły się pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Największy w chwili obecnej serwis tego typu rozpoczął swoją działalność on-line w grudniu 1999 roku. Allegro powstało z myślą, że ta forma zawierania transakcji ma wielkie szanse na popularność i zainteresowanie. Twórcą i pomysłodawcą serwisu jest Arjan Bakker, który wspólnie z Tomaszem Dudziakiem stworzyli i rozwinęli własną koncepcję bezpiecznego handlu w polskim Internecie. W 2000 roku zespół Allegro liczył zaledwie 8 osób, a za kwaterę główną służyło 2-pokojowe mieszkanie. Dziś firma zatrudnia kilkadziesiąt osób, wyspecjalizowanych w różnych aspektach handlu w Internecie od bezpieczeństwa przez marketing i programowanie na obsłudze klienta kończąc. Obecnie z serwisu Allegro korzysta ponad 2 mln osób - tylu jest zarejestrowanych użytkowników (dane z początku września 2004 r.). Spotykanie się tylu osób na targowisku jest możliwe tylko w wirtualnym świecie. Taka ilość sprzedających i kupujących stwarza ogromny potencjał. Bez wychodzenia z domu można kupić praktycznie wszystko.

Allegro pracuje na 60 serwerach. W ramach współpracy z firmą IBM Allegro wyposażone jest m.in. w 8 najnowszych serwerów xSeries (x450 2 sztuki, x455 6 sztuk), pracujące w technologii IA-64 bit. Nowe serwery oparte są na procesorach Itanium 2 firmy Intel i pracują w oparciu o architekturę Enterprise X-Architecture, umożliwiającą wykorzystanie rozwiązań i technologii działających do tej pory w środowisku Linux i mainframe. Rozwiązania takie są szczególnie polecane dla intensywnie obciążonych środowisk bazodanowych oraz środowisk aplikacyjnych ERP (systemów wspomagających zarządzanie). Każdy z serwerów posiada 4 procesory Itanium2. Urządzenia posiadają możliwość rozbudowy pamięci operacyjnej RAM nawet do 56 GB. Ponadto, serwery wyposażone są w zaawansowane systemy ochrony, np.: pamięci - Active Memory, ECC, Chipkill, Memory ProteXion, sloty PCI: Active PCI-X oraz pro-aktywny system zarządzania pracujący w oparciu o Remont Supervisor Adapter, Predictive Failure Analysis oraz Light Path Diagnostic.

Czy serwis jest bezpieczny?

Gigantyczne zainteresowanie aukcjami, pozycja na rynku, ogromne obroty sprawiają, że kwestie bezpieczeństwa stają się szalenie ważne dla całego przedsięwzięcia. Na forach dyskusyjnych krążą plotki na temat słabych zabezpieczeń serwisu. Zarzucane jest używanie znanych skryptów i szablonowe podejście do zabezpieczeń. Być może to tylko plotki, jednak kontrowersje budzi niedawne wydarzenie. Jak poinformował serwis Aukcje.org w Allegro odkryty został krytyczny błąd bezpieczeństwa umożliwiający dostęp do cudzych ustawień. Użytkownik to zgłosił, jednak dopiero bezpośredni atak na serwis (niegroźny oczywiście) spowodował reakcję. Błąd został wykorzystany między innymi do zmodyfikowania strony jednego z administratorów Allegro.

Bartłomiej Szambelan (rzecznik prasowy Allegro) skomentował "Nie nazwałbym tej sytuacji błędem krytycznym. Rzeczywiście, dostaliśmy sygnał od jednego z użytkowników, że możliwe jest zmienianie ustawień. Natychmiast wprowadziliśmy doraźne zabezpieczenia. W ciągu najbliższych kilku dni nasi informatycy rozwiążą ten problem definitywnie."

Poznańska prokuratora zajmuje się sprawą skopiowania w kwietniu ubiegłego roku ok. 1 mln danych osobowych użytkowników Allegro.pl. Jest to kolejny etap konfliktu walczących o serwis aukcyjny firm - QXL Ricardo i QXL Poland. Czytaj więcej na ten temat na stroniehttp://www.idg.pl/news/71758.html

Zapoznaj się z aktualną ofertą aukcyjną.