Złota dwudziestka

Oprogramowanie open source to często narzędzia dla programistów i inżynierów, ale bez problemu znaleźć można także odtwarzacze filmów i programy do wymiany plików P2P.


Oprogramowanie open source to często narzędzia dla programistów i inżynierów, ale bez problemu znaleźć można także odtwarzacze filmów i programy do wymiany plików P2P.

Widząc ogromną różnorodność oprogramowania open source, można zadać pytanie, czy są dziedziny, w których te rozwiązania zupełnie się nie sprawdzają? Jeśli tak, to jest ich naprawdę niewiele. Na pierwszy rzut oka oprogramowanie związane z bezpieczeństwem danych nie powinno być dostępne jako open source, ale to błędne przekonanie. Nawet algorytmy kryptograficzne mogą być w pełni jawne, a kody źródłowe procedur szyfrujących powszechnie dostępne, bo znajomość algorytmu nie powinna umożliwiać odszyfrowania danych. Chronione informacje mogą być dostępne tylko po podaniu hasła, w innym wypadku byłoby to bardzo słabe zabezpieczenie. Niezrozumienie tego stało się właśnie przyczyną nonsensów wygłaszanych z całą powagą w Sejmie, w trakcie dyskusji nad programem Płatnik i rolą oprogramowania open source w administracji państwowej. Podobnie wszelkie formaty danych i protokoły transmisji powinny być całkowicie jawne - nie tylko pozwala to wykryć błędy i zagrożenia, ale też zwiększa konkurencyjność, umożliwia tworzenie coraz lepszych aplikacji wykorzystujących owe protokoły i formaty. W tym miejscu powraca pytanie o możliwość opatentowania rozwiązań programistycznych i o to, czy ochrona algorytmów oraz formatów danych faktycznie nie pogorszy jakości tworzonych rozwiązań. Czy użytkownicy otrzymają ładne, ale słabo zabezpieczone oprogramowanie?

Złota dwudziestka

Top 20 open source

Oczywiście przygotowanie nowatorskich programów wymaga wielkiego nakładu czasu i pracy, a w wypadku projektów komercyjnych - wielkich nakładów finansowych. To główny argument za patentowaniem programów - konkurencja może przecież wykorzystać nasze pomysły w swoich produktach. Ciekawe, że otwarta licencja GNU GPL okazuje się często w zupełności wystarczająca do ochrony własności intelektualnej. Jeśli opublikujesz kod źródłowy swojego unikatowego rozwiązania, a ktoś wykorzysta ten kod do przygotowania ulepszonego produktu, to przecież może zaimplementować ten nowy, ulepszony pomysł w swoim programie (ulepszony program także musi być dostępny na licencji GNU GPL)! Oczywiście trudno oczekiwać, że firma udostępni kod źródłowy swojego produktu w dniu premiery, ale utajnienie kodu na długie lata nie daje dobrych efektów, o czym można się przekonać, obserwując ostatnio starania o upublicznienie kodu znanych programów czy systemów operacyjnych. Jednym z celów jest na pewno ożywienie zainteresowania zleżałymi już rozwiązaniami.

Web Developer 0.9.3

Złota dwudziestka
Pasek narzędzi Web Developer, autorstwa Chrisa Pedericka i w tłumaczeniu Bartosza Pieca, to skarb dla webmasterów używających na co dzień Firefoksa i weryfikujących zarówno własne, jak i cudze strony WWW, choćby w celach szkoleniowych. Program zawiera mnóstwo narzędzi pozwalających kontrolować rozmaite aspekty funkcjonowania dokumentów internetowych, jak włączanie i wyłączanie grafik czy skryptów, ogląd i edycja (jeśli to własna strona) stylów, zaznaczanie naturalnych ram poszczególnych elementów strony, wyświetlanie stron w zdefiniowanych przez siebie wielkościach okna (testowanie witryny w różnych warunkach przy założeniu, że czytelnicy używają różnej rozdzielczości ekranu - ma to znaczenie w przypadku stosowania wielkości absolutnych rozmaitych elementów, jak grafika czy tabele, aby uniknąć pojawiania się poziomego paska przewijania), podgląd kodu źródłowego HTML. Można też włączać i wyłączać Javę, JavaScript, animację grafik, cookies, kolory stron, pamięć podręczną, możliwe jest blokowanie wyskakujących okien z reklamami.

We współpracy z serwisami online można testować jakość kodu HTML i CSS, poprawność kodu kanału RSS, aktualność odsyłaczy, oceniać szybkość wczytywania i dostępność dla niepełnosprawnych (Web Accessibility). Są też odsyłacze do wszystkich kluczowych specyfikacji webmasterskich w World Wide Web Consortium, jak HTML czy CSS. W sumie jest wiele narzędzi, które przydadzą się każdemu aktywnemu autorowi stron, aczkolwiek ich opanowanie wymaga nieco czasu i praktyki - nie jest zresztą konieczne zgłębienie wszystkich szczegółów tego rozszerzenia. Po zainstalowaniu Web Developer znajduje się na liście pasków Firefoksa, skąd można go wygodnie wywoływać lub chować, zaznaczając po prostu myszą.

Informacjehttp://www.mozillapl.org/katalogi i bazy/baza dodatkow/rozszerzenia/

Rodzaj rozszerzenie do Firefoksa

DevBoi 0.2.3

Złota dwudziestka
Jeszcze jedna wtyczka webmasterska i programistyczna zarazem do przeglądarki Firefox, będąca przede wszystkim narzędziem referencyjnym dla autorów stron internetowych, którzy zarówno sprawdzają ich poprawność w Firefoksie, jak i potrzebują podręcznej pomocy webmasterskiej. Program jest dostępny w dwóch wersjach, lekkiej online i pełnej offline. Pierwsza jest interfejsem do rozmaitych materiałów źródłowych w Internecie, dlatego korzystanie z niej wymaga połączenia, najlepiej stałego. Druga natomiast instaluje wszystkie materiały w komputerze użytkownika i nie wymaga sięgania do Internetu - ma za to ponad 4 MB.

DevBoi jest panelem umieszczanym z lewej strony ekranu (można go wywołać i schować za pomocą skrótu klawiaturowego [Ctrl F9]), w którym znajdziemy informacje o poleceniach HTML 4.01, w podziale na selektory (polecenia HTML - wartościowym uzupełnieniem jest m.in. wskazanie statusu deprecated, czyli poleceń uznanych w najnowszych specyfikacjach World Wide Web Consortium za przestarzałe), atrybuty i znaki specjalne, CSS 2.1 (można wybrać kolumny z informacjami o obsłudze poleceń w wielu przeglądarkach, chociaż nie ma w tym zestawie Opery 8 i jawnie zadeklarowanego Firefoksa), DOM (Document Object Model) w podziale na sekcje, wreszcie język XUL - elementy języka i anglojęzyczny tutorial. Dwukrotne kliknięcie dowolnego polecenia powoduje wczytanie do okna przeglądarki oficjalnej informacji na jego temat, pochodzącej albo z zasobów World Wide Web Consortium, albo XUL Planet. Jeśli ktoś chce mieć dostęp do pewnych wiadomości pochodzących przecież z oficjalnych specyfikacji, DevBoi jest doskonałym rozwiązaniem. Warto śledzić uaktualnienia, gdyż zapewne w którymś momencie pojawią się dodatkowe informacje o przeglądarkach nieuwzględnionych jeszcze w wersji 0.2.3.

Informacje http://devboi.mozdev.org

Rodzaj rozszerzenie do Firefoksa

VideoLAN VLC 0.8.2

Złota dwudziestka
VideoLAN to najbardziej znany, a jednocześnie najlepszy odtwarzacz filmów rozpowszechniany na zasadach open source. Wersja VLC 0.8.2 umożliwia nie tylko odtwarzanie praktycznie wszystkich formatów plików multimedialnych, ale także wideo i dźwięku przesyłanych strumieniowo. Odtwarzacz instalowany jest z zestawem najważniejszych kodeków, obsługuje napisy w plikach tekstowych, ale także opcjonalne napisy na krążkach DVD czy VCD. Został także wyposażony w kilka filtrów poprawiających wygląd odtwarzanego filmu: jasność, kontrast czy nasycenie kolorów, a nawet umożliwiających obrócenie czy przycięcie obrazu. VideoLAN oferuje ponadto kilka zupełnie szalonych narzędzi, np. możliwość wyświetlania filmu w postaci... animacji zbudowanej ze znaków ASCII.

Informacje http://www.videolan.org

Rodzaj odtwarzacz wideo