Zoom pozwoli płatnym klientom wybrać, które centrum danych realizuje ich połączenie

Darmowi użytkownicy nadal nie mogą wybierać regionu, który realizuje ich połączenie, ale dane nie będą przesyłane do Chin.

Zoom wprowadza kolejne zmiany po ujawnieniu problemów z bezpieczeństwem i prywatnością użytkowników. Firma zezwoli płatnym subskrybentom na wybranie, które centrum danych będzie obsługiwać ich połączenie. Nowa opcja pojawi się w usłudze 18 kwietnia.

Zoom pozwoli płatnym klientom wybrać, które centrum danych realizuje ich połączenie

Źródło: pcworld.com

Zoom wdraża zmiany po raporcie Citizen Lab wykonanym na uniwersytecie w Toronto, w którym stwierdzono, że Zoom wygenerował klucze szyfrujące dla niektórych połączeń z serwerów w Chinach, nawet w przypadku, jeżeli żadna z osób biorących udział w konferencji nie znajdowała się fizycznie w Chinach.

Zobacz również:

  • Samsung Galaxy Z Fold 4 z mocnym zestawem aparatów!
  • Jaki pulsoksymetr kupić? Do czego służy? Już od 45 zł

Zoom poinformował, że klienci, którzy korzystają z płatnych wersji usługi będą w stanie "zdecydować się na wejście lub wyjście z określonego regionu centrum danych", ale pomimo wprowadzanych nowości nie będzie można zrezygnować z domyślnego regionu proponowanego przez Zoom. Obecnie firma grupuje swoje centra danych w następujące regiony: Australia, Kanada, Chiny, Europa, Indie, Japonia/Hong Kong, Ameryka Łacińska oraz Stany Zjednoczone.

Użytkownicy korzystający z bezpłatnej wersji aplikacji Zoom nadal nie będą w stanie zmienić domyślnego regionalnego centrum danych odpowiedzialnego za realizację połączenia, ale żaden z użytkowników spoza Chin nie będzie obsługiwany przez chińskie serwery.

Zmiany przychodzą po tym, jak Citizen Lab 3 kwietnia 2020 roku opublikowało obszerny raport, w którym opisano w jaki sposób Zoom wykorzystuje klucze szyfrowania generowane przez serwery z Chin. W teorii rozwiązanie to mogło pozwolić chińskim urzędnikom uzyskać dostęp do kluczy szyfrujących Zoom'a.

Dyrektor generalny Zoom'a Eric Yuan powiedział, że chińskie serwery zostały uruchomione w pośpiechu, aby zwiększyć wydajność usługi w celu zaspokojenia ogromnego zapotrzebowania na Zoom wywołanego pandemią COVID-19. Yuan zapewniał, że firma nie miała zamiaru narażać swoich użytkowników na wycieki danych oraz szpiegowanie przez chiński rząd.

Firma przez kolejne trzy miesiące skupi się na wprowadzeniu kolejnych poprawek mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa.

Sprawdź, ile kosztuje iPad, który pozwoli na wygodne prowadzeni wideorozmów.

Źródło: theverge.com