Zostałem okradziony! Czy The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition to najlepsza wersja znakomitego RPG?
-
- 21.03.2023, godz. 13:38
Spędziłem kilkadziesiąt godzin z The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition i mam dziwne wrażenie, że znów zostałem przez twórców okradziony.
Uwielbiam gry RPG, a jeszcze bardziej uwielbiam gry RPG od studia Obsidian Entertainment. Jestem przy tym niemal pewien, że wy również przynajmniej raz w życiu mieliście do czynienia z ich produkcją. Ostatnim dziełem zespołu jest The Outer Worlds – kosmiczne RPG, które zadebiutowało w 2020 roku. Następnie tytuł ten został wzbogacony o dwa DLC zatytułowane: Coś się czai na Gorgonie i Morderstwo na Erydanie.
Niedawno otrzymaliśmy natomiast The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition - najnowsze, kompletne i, zdaniem twórców, najlepsze wydanie gry. Na co dokładnie możemy liczyć? Przede wszystkim The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition zawiera wszystkie wydane wcześniej poprawki i aktualizacje oraz obydwa DLC. Mamy zatem pełen pakiet zawartości. Oprócz tego nowa wersja została stworzona z myślą o konsolach PS5 i Xbox Series X|S, co objawia się m.in. w postaci znacznie poprawionej oprawy graficznej. Nowe The Outer Worlds otrzymało m.in.:
- Znacznie ulepszone oświetlenie
- Poprawione modele postaci
- Tekstury w wysokiej rozdzielczości
- Wsparcie dla dynamicznego 4K

Sama rozgrywka również doczekała się kilku zmian, w tym m.in.: zwiększono limit poziomów do 99, poprawiono SI przeciwników czy dodano kilka nowych animacji i efektów, tak aby również weterani mogli odświeżyć sobie The Outer Worlds. Czy to jednak wystarczy, aby znów wydać niemal pełną ceną na grę sprzed dwóch lat? Cóż odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Zobacz również:
The Outer Worlds, jakie jest każdy widzi
Choć The Outer Worlds ukończyłem już dawno temu, to wciąż pamiętam, że bardzo miło spędziłem czas przy produkcji Obsidianu. Nie jest to może najlepsza gra RPG w historii, ale z pewnością taka, z którą warto się zapoznać. Nie dane mi było jednak ukończyć żadnego z wydanych po premierze gry DLC. Spacer’s Choice Edition wydawało mi się zatem wydaniem wręcz stworzonym dla mnie. Wreszcie będę mógł nadrobić zaległości i to w nowej jakości.
Już kilka pierwszych chwil z The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition sprawiło, że znów wchłonął mnie świat stworzony przez Obsidain Entertainemnt. Przy czym The Outer Worlds nigdy nie wyglądało tak dobrze. Przyznam się, że łapałem się na tym, iż zatrzymywałem się, podziwiając kolorowe i bogate otoczenie bądź sprawdzając detale nowego pancerza. The Outer Worlds może i wyszło oryginalnie w 2020 roku, ale dzięki Spacer’s Choice Edition absolutnie nie ma się czego wstydzić w 2023 roku.

Ogromnym plusem są też niewiarygodnie szybkie czasy ładowania. Przechodzenie z jednego obszaru do drugiego, czy korzystanie z szybkiej podróży to teraz bajka i zajmuje dosłownie kilka sekund. Wszystko było pięknie… do pewnego momentu.
Wszystko było pięknie, póki nie zacząłem biec
Leonard Boyarsky – jeden z reżyserów gry The Outer Worlds, takimi oto słowami rekomenduje wydanie Spacer's Choice Edition:
Niezależnie od tego, czy nie znasz jeszcze The Outer Worlds, czy masz już za sobą zwiedzanie każdego zakątka kolonii Halcyon, Spacer's Choice Edition jest najlepszą i kompleksową wersją, aby poznać tą wspaniałą grę RPG. I nie mówię tego tylko dlatego, że zarząd kontroluje moją wypłatę.
Niestety, koledzy po fachu zrobili panu Boyarsky'emu psikusa i wypuścili grę, której wydajność momentami jest nie do zaakceptowania. Już w pierwszym dostępnym obszarze w grze zauważycie ogromne spadki liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Płynność animacji spada szczególne w tych momentach, gdy nagle zmieniamy położenie. Najbardziej bolesne było zerwanie się do biegu – a przecież czasami trzeba skorzystać z taktycznego odwrotu.

Niestety, dalej nie jest lepiej i gra potrafi „chrupać” nawet podczas względnie spokojnych momentów. Nie są to oczywiście rzeczy, których nie naprawią aktualizacje, ale wypuszczenie „najlepszej i kompleksowej” wersji gry w takim stanie jest niedopuszczalne.
Zostałem okradziony
Szkoda, wielka szkoda, że tak zadebiutowało The Outer Worlds: Spacer’s Choice Edition, bowiem bez wątpienia jest to gra, z którą warto się zapoznać, szczególnie że teraz w wersji z DLC, w tym ze znakomitym Morderstwem na Erydanie. Nowe wydanie miało szansę przyciągnąć do siebie kolejnych graczy. Ja czuję się okradziony, na szczęście głównie z wolnego czasu.

The Outer Worlds pozostaje bardzo dobrym RPG, a Spacer’s Choice Edition wyciąga z gry to, co najlepsze. Niestety zabrakło dopracowania na ostatnim etapie i mamy tytuł, który potrafi nam mocno spowalniać nawet na najmocniejszych obecnie urządzeniach. Da się to poprawić aktualizacjami, ale niesmak pozostaje. Radzę zatem nieco wstrzymać się z zakupem produkcji i poczekać na niezbędne patche, wówczas gwarantuje wam, że będą to bardzo dobrze wydane pieniądze.
