iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem

Od wczoraj polski serwis iplay.pl, wzorem zachodnich internetowych sklepów muzycznych, rozpoczął sprzedaż plików z możliwością ich pobierania na dysk, nagrywania na płytę CD oraz kopiowania na przenośne odtwarzacze. Szata serwisu uległa lekkiej modyfikacji, powiększył się również katalog, planowane są dodatkowe funkcje. Postanowiliśmy zatem sprawdzić, co nowego iplay.pl ma do zaoferowania użytkownikom, a przy okazji dowiedzieć się, jakie plany ma Tomasz Szladowski - szef iplay.pl.

iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem
Z serwisu iplay.pl można korzystać już od września 2003 roku. Do tej pory jego funkcjonalność ograniczała się jednak tylko do oferowania transmisji strumieniowej posiadanych zasobów. Za odpowiednią opłatą, użytkownik mógł posłuchać danego pliku, bez możliwości jego pobrania na twardy dysk, nagrania na płytę CD, czy też kopiowania na coraz popularniejsze i tańsze, przenośne odtwarzacze. Wydaje się, iż znacznie ograniczało to zainteresowanie serwisem, w obliczu dostępności konkurencyjnych serwisów zachodnich, które powyższe funkcjonalności oferowały (pisaliśmy o nich szerzej w artykule: "Gdzie legalnie i tanio kupić muzykę?"). W międzyczasie na rodzimym rynku pojawiła się konkurencja - w połowie maja 2004 uruchomiono serwis Soho.pl (o wynikach testu Soho.pl można przeczytać w artykule: "Soho.pl - muzyczny zakup kontrolowany"). Co prawda, dysponował on początkowo mniejszymi zasobami, lecz w porównaniu do iplay.pl był dla użytkownika atrakcyjniejszy - oferował bowiem to, co dla zachodnich sklepów z muzyką jest praktycznie normą - możliwość pobierania zakupionych plików na twardy dysk, kopiowanie ich na przenośne odtwarzacze oraz nagrywanie na nośnik CD. Szefostwo iplay.pl zdecydowało się na kontratak, czego efektem jest odświeżony serwis i powiększona funkcjonalność.

Amerykański iTMS ma już milion plików

Porównania zasobów internetowych sklepów muzycznych, jak do tej pory wypadają dość blado przy osiągnięciach iTunes Music Store koncernu Apple. Od wczoraj baza amerykańskiej wersji iTMS powiększyła się do 1 miliona dostępnych utworów. Działający od połowy czerwca w 3 krajach Europy sklep iTMS, prawdopodobnie rozszerzy swoją działalność na inne regiony Starego Kontynentu w październiku.

Co się kryje pod maską iplay.pl?

Postanowiliśmy przyjrzeć się dokładniej serwisowi iplay.pl, jego nowej ofercie, poszczególnym parametrom oraz łatwości obsługi. Obecne zasoby iplay.pl zostały powiększone do blisko 11 tysięcy utworów (na dzień 11 sierpnia 2004 - 10650). Dla porównania aktualne zasoby Soho.pl to 2184 pliki. Niestety, do tej pory brakuje w iplay.pl dorobku największych wytwórni z tzw. 'Wielkiej Piątki'. Na głównej stronie mamy do dyspozycji dwie belki nawigacyjne (pionową oraz poziomą z wyszukiwarką), według których możemy przeglądać zawartość serwisu. O ile w przypadku pionowej wersji mamy jedynie podział na 9 gatunków, tak w przypadku górnej wyszukiwarki, naliczyliśmy ich kilkadziesiąt. Gdy chcemy skorzystać z 'Katalogu wykonawców' i wybieramy jeden z gatunków, pokazuje się dość pokaźna lista artystów (polskich oraz zagranicznych) - jednak po wybraniu wielu z nich okazuje się, że są to... puste pozycje. Gdy natomiast kierujemy się do pionowej belki nawigacyjnej, wyświetlana jest po prostu... lista płyt ostatnio dodanych do serwisu. Użytkownikowi pozostaje więc 'przebijanie' się przez 'Katalog wykonawców' i sprawdzanie zawartości metodą 'chybił trafił'.

iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem

Strona główna serwisu iplay.pl

Jak wyjaśnił nam Tomasz Szladowski - szef iplay.pl - "Wyszukiwarka działa w pełni sprawnie, całe wspomniane zasoby są dostępne, jednak na etapie wprowadzania utworów do bazy popełniono pewien błąd. Pojawiły się wpisy o wykonawcach, którzy jeszcze na chwilę obecną nie mają przypisanych w bazie konkretnych utworów. Usterka ta zostanie oczywiście w najbliższym czasie usunięta". Zauważyliśmy też, iż znacząca większość obecnych zasobów to produkcje polskie, co zostało oficjalnie potwierdzone - 90% obecnej biblioteki iplay.pl to rodzimi artyści: Kazik, Budka Suflera, Lady Pank, Kult i inni. Do końca roku Tomasz Szladowski zakłada powiększenie obecnych zasobów serwisu do prawie 150 tysięcy plików (przypominamy przy okazji, iż iTunes Music Store, który miał swoją premierę w kwietniu 2003 roku, wystartował z pakietem 200 tysięcy piosenek).

Rejestracja i zakup kontrolowany

iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem

Wybór sumy płatności kartą kredytową w iplay.pl

Przejdźmy do rejestracji i 'kontrolowanego' zakupu. Pierwsza czynność nie nastręczyła nam większych problemów. Po wpisaniu niezbędnych, podstawowych danych (między innymi login, hasło, adres e-mail, nie ma ograniczenia wiekowego) otrzymujemy wiadomość potwierdzającą zarejestrowanie w iplay.pl, po czym musimy kliknąć na odpowiedni odnośnik, który spowoduje aktywację naszego konta. Aby rozpocząć zakupy w iplay.pl (podobnie jak w Soho.pl) musimy zasilić nasze konto odpowiednią kwotą. Możemy to uczynić poprzez wysłanie SMS-a o wartości 9 PLN + VAT lub dokonanie przelewu kartą kredytową (Visa lub Mastercard) na jedną z 4 dostępnych kwot (10, 30, 50 lub 100 PLN). Jednostką rozliczeniową w serwisie jest 1 'ipay', który stanowi równowartość 0,01 PLN.

Pliki dostępne w serwisie zakodowane są w formacie WMA (w Soho.pl muzyka oferowana jest w MP3) i zabezpieczone systemem zarządzania prawami autorskimi DRM (Digital Rights Management). Jak mówi szef iplay.pl: "Autorem rozwiązania jest koncern Microsoft. Niestety, nie możemy ujawnić sumy, jaka została zapłacona za ten system. Mogę za to powiedzieć, iż oprócz opłaty abonamentowej, od każdego sprzedanego pliku odprowadzamy dodatkowo odpowiedni procent". W zależności od tego, na jaki rodzaj licencji się zdecydujemy, dysponujemy różnym zakresem uprawnień do zakupionego pliku. Najniższa opcja DOWNLOAD 10 (jakość 128 kbps, cena od 0,35 PLN), pozwala na pobranie pliku i odtworzenie go na komputerze użytkownika maksymalnie 10 razy, bez możliwości nagrania na płytę CD oraz skopiowania na przenośny odtwarzacz. Kolejna opcja to DOWNLOAD FULL - brak ograniczenia co do ilości odtwarzania, nadal bez kopiowania na CD i odtwarzacze (jakość 128 kbps). Wariant BURN & GO (Audio) zainteresuje prawdopodobnie większość użytkowników (brak limitu odtwarzania, 2-krotne nagranie na płytę CD i 5-krotne kopiowanie na przenośne odtwarzacze, jakość 192 kbps, cena do 2,95 PLN). Na liście widnieje jeszcze jedna opcja: MP3. Jak wyjaśnia Tomasz Szladowski: "Jest to pozycja, w której znajdą się pliki 'bonusowe' w formacie MP3 (w jakości 128 kbps lub 160 kbps), które artyści zdecydują się udostępniać całkowicie za darmo i bez żadnych ograniczeń".

iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem

Zadziałał DRM - komunikat z Winampa

Gdy znajdziemy już płytę, z której chcielibyśmy pobrać konkretne pliki, po wybraniu odpowiedniej opcji licencji, klikamy na jej ikonę, po czym następuje pobranie pliku. UWAGA! Serwis działa najbardziej poprawnie z przeglądarką Internet Explorer. Podczas testowania na przeglądarkach Firefox, Opera oraz Safari (ta ostatnia pod systemem Mac OS X), natrafiliśmy na pewne problemy. W Firefoksie nie dało się pobrać pliku (mimo to stan naszego konta po każdym kliknięciu na odpowiednią ikonę ulegał zmniejszeniu) oraz doładować konta. W Operze brakowało zaś rozwijanego 'Katalogu wykonawców' (tutaj oraz w Safari również nie dało się pobrać pliku, a mimo to stan naszego konta został uszczuplony). Spytaliśmy zatem o dostępność iplay.pl dla użytkowników innych platform. Szef serwisu odpowiada: "W przeciągu najbliższych kilku miesięcy postaramy się udostępnić iplay.pl posiadaczom Macintoshy. Niestety, nie planujemy uruchomienia wersji dla użytkowników systemu Linux".

A co na to Soho.pl? - Radek Samoszuk, Soho.pl

Cóż, pojawiła się konkurencja - ale muszę przyznać, że ja się z tego cieszę. Choćby dlatego, że - dziwnym trafem - wczoraj, po opublikowaniu informacji o uruchomieniu iplay.pl, nasza oglądalność wzrosła dwukrotnie. Konkurencji nie obawiamy się, bo mamy ściśle określoną wizję tego, co chcemy robić - a chodzi nam o dystrybuowanie muzyki na jasnych, prostych zasadach, bez żadnych zabezpieczeń i utrudnień. Użytkownicy mają z nami wygodnie - by korzystać z kupionych u nas plików nie muszą korzystać z Windows Media Playera, mogą też dowolnie je kopiować i nagrywać. Mogę też zapewnić, że robimy wszystko co w naszej mocy by znów być o krok przed konkurencją - ale na razie nie mogę podać żadnych szczegółów. To tajemnica - zdradzimy ją na początku września.

Jakość pliku oraz prędkość jego pobierania z iplay.pl wydaje się być satysfakcjonująca, a system DRM spełnia swoje zadanie (przy pliku z licencją DOWNLOAD 10 odmowa zapisu na CD w Nero Burning ROM oraz komunikat o wyczerpaniu licencji w odtwarzaczu Winamp lub Windows Media Player, brak możliwości skopiowania na odtwarzacz przenośny). W razie potrzeby możemy licencję odnowić, co oczywiście wiąże się z dodatkowym kosztem.

Co jeszcze w iplay.pl?

Zapytaliśmy Tomasza Szladowskiego o plany związane z rozwojem serwisu iplay.pl: "Oprócz oczywistego powiększania zasobów iplay.pl (do końca roku planujemy rozrost do 150 tysięcy plików), zamierzamy w najbliższym czasie udostępnić naszym klientom możliwość przeglądania tekstów piosenek. Jedna z propozycji zakłada również moduł drukowania etykiet na nośniki CD z listą zapisanych na nim utworów. Z okładkami sprawa ma się gorzej, gdyż są one udostępniane na oddzielnych zasadach, niż utwory oraz teksty. Mimo to będziemy się starali ciągle uatrakcyjniać zawartość naszego serwisu".

Podsumowanie

iplay.pl - przybyłem, zakupiłem, odtworzyłem

Dostępne w iplay.pl opcje zakupu plików muzycznych, wraz z dozwoloną formą ich wykorzystania

Po odwiedzeniu i przetestowaniu odświeżonego serwisu iplay.pl nasze uczucia są mieszane. Z jednej strony mocnym atutem jest w tym wypadku sprawny system DRM, porównywalny do stosowanych w niektórych zachodnich sklepach muzycznych oraz ciekawa oferta cenowa. Z drugiej strony mamy do czynienia z nadal dość niewielką biblioteką utworów oraz niedostatecznie przejrzystym mechanizmem ich wyszukiwania oraz obsługą. Pozostaje nam mieć nadzieję, iż iplay.pl będzie ewoluował i czekać na pojawienie się kolejnych sklepów, wejście na polski rynek zachodnich gigantów oraz zdrowe współzawodnictwo, na którym skorzystać powinni najbardziej zainteresowani - internauci.

Więcej informacji: iplay.pl


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: