Pecet własnej roboty


Płyty główne

Pecet własnej roboty

Płyty główne

Płyty z nowymi chipsetami AMD pod wieloma względami górują nad porównywalną cenowo konkurencją, jednakże szukając oszczędności, będziesz musiał sięgnąć po nieco starsze konstrukcje. Sprawną płytę micro-ATX ze zintegrowaną grafiką do procesorów AMD można mieć już za mniej niż 200 zł. Jeśli jednak zechcesz korzystać ze wszystkiego, łącznie z SATA 6 Gb/s i USB 3.0, cena wzrośnie niemal dwukrotnie.

Składając komputer o wydajności wysokiej także w grach, użyj raczej płyty ATX. I tutaj czeka cię podobny dylemat - za 400 zł masz płytę z najnowocześniejszym chipsetem, ale nie skonstruujesz systemu graficznego z więcej niż jedną kartą. Tyle samo kosztuje płyta z chipsetem starszego typu, ale za to obsługująca CrossFire i często lepiej przystosowana do podkręcania.

Zobacz również:

  • Gdzie najtaniej kupić oryginalny Windows 11? [31.08.2023]
  • Najlepsze dyski SSD M.2 do 400 złotych. Dyski M.2 w dobrej cenie

Chcąc połączyć obie te cechy, musisz wydać co najmniej 470 zł, jeśli wystarczy ci CrossFire x8, lub 800 zł, jeśli chcesz mieć ultranowoczesną płytę obsługującą CrossFire x16.

Najnowsze chipsety AMD obsługują już SATA 6 Gb/s. Z modelem tej firmy i jest znacznie prościej niż z płytą do procesorów Intela, bo wykorzystanie zintegrowanego układu graficznego wymaga kupna płyty z chipsetem Intel H55 lub H57, kosztującej około 300 zł. Z kolei układ Intel P55 nie pozwala na wykorzystanie grafiki zintegrowanej w procesorze, za to lepiej nadaje się do podkręcania i jest podstawą pełnowymiarowych płyt o dużych możliwościach. Za solidną płytę z tym układem zapłacisz około 400 zł, ale jeśli do tego dorzucisz USB 3.0 i SATA 6 Gb/s, cena wzrośnie jeszcze minimum o 100 zł. Niestety, dobra płyta z podstawką LGA 1366 kosztuje co najmniej 800 zł, ale otrzymujesz najwydajniejszą platformę na rynku.

Płyty z chipsetami Intel P55 i X58 górują nad płytami do procesorów AMD jedną cechą - bardzo często (choć nie jest to reguła) pozwalają na tworzenie systemów graficznych zarówno z kart ATI (CrossFire), jak i NVIDII (SLI). Intel X58 umożliwia pracę kart na łączach o pełnej szybkości (x16), P55 zaś o nieco zmniejszonej przepustowości (x8), co jednak ma najwyżej kilkuprocentowy wpływ na ogólną wydajność systemu. Są sposoby ominięcia tego ograniczenia w wypadku P55, ale znacząco podnoszą i tak dość wysoką cenę płyty.

Istotnymi parametrami płyty głównej są: liczba i rodzaj gniazd we/wy, zakresy regulacji w BIOS-ie, system oszczędzania energii, rozmieszczenie elementów, a także jakość komponentów.

Od płyty zależy też jakość dźwięku, jeśli zadowolisz się zintegrowaną kartą dźwiękową. Wybieraj, oczywiście, standard HD audio, który zapewnia dużo lepszą jakość i większe możliwości (np. próbkowanie z częstotliwością 192 kHz i dźwięk przestrzenny 7.1) niż wysłużony AC’97.

Jak dobrać klocki?

Dobór odpowiednich klocków spośród niezliczonych dostępnych na rynku to największy problem dla osoby samodzielnie składającej komputer. Najczęściej popełnianym błędem jest uleganie zagrywkom reklamowym, w dodatku często wspieranym przez różnego rodzaju samozwańczych "ekspertów". Składak ma być przede wszystkim maksymalnie użyteczny, a jego podzespoły dobrane harmonijnie. Nawet najmocniejszy procesor w połączeniu z kiepską kartą graficzną nie zrobi z komputera konsoli do gier, interfejs SATA 6 Gb/s nie zwiększy dwukrotnie transferu danych z twardego dysku, a możliwość ustawienia w BIOS-ie wartości bazowej na 1200 MHz realnie nie daje płycie nawet najmniejszej przewagi nad modelem, w którym tę wartość można podbić np. do 350 MHz. Obsługa CrossFire czy SLI sama w sobie nie podniesie nawet w najmniejszym stopniu wydajności pojedynczej karty graficznej, a dysk SSD wcale nie musi dawać przewagi nad HDD, za to na pewno znacznie podniesie cenę komputera.

Zatem podczas wybierania podzespołów obowiązuje przede wszystkim rozsądek. Kupuj to, czego naprawdę potrzebujesz. Nie ma sensu kierować się możliwościami teoretycznymi ani wydawać fortuny na jeden komponent kosztem innych. Kieruj się przede wszystkim ceną, jakością wykonania i długością gwarancji oraz wynikami testów.

Pecet własnej roboty

Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: