Poradnik: jak za darmo i dobrze zabezpieczyć komputer?
-
- 02.01.2017, godz. 14:45
Poświęć trochę czasu w najbliższy weekend i zabezpiecz swojego notebooka lub peceta, nie wydając przy tym ani grosza. Prezentujemy najlepsze darmowe antywirusy i zabezpieczenia. Dzielimy się garścią porad i pomysłów, jak zadbać o bezpieczeństwo w sieci.
Jeśli masz komputer, jesteś celem
Potrzebujesz zabezpieczeń. Zdanie to jest tak samo prawdziwe, jak dziesięć lat temu, nawet pomimo znacznej poprawy bezpieczeństwa systemu Windows na przestrzeni lat. Masz jednak wybór: możesz płacić producentom oprogramowania roczną opłatę za ochronę lub wziąć sprawy w swoje ręce i zbudować własny zestaw narzędzi zabezpieczających komputer opierający się na darmowych produktach. Oto garść porad, jak chronić komputer i nie płacić.
Plusy i minusy "darmowości"
Idea bezpłatnych programów pozwala zaoszczędzić nieco gotówki, ale nie jest to panaceum na wszystkie problemy. Przy zakupie płatnego antywirusa, otrzymujesz zazwyczaj jakąś formę wsparcia i obsługi klienta. Z programami darmowymi jesteś najczęściej zdany na własną rękę, gdy stajesz przed problemami do rozwiązania. Ponadto, decydując się na bezpłatne rozwiązania trzeba będzie połączyć ze sobą kilka różnych narzędzi, więc będzie pewnie potrzeba trochę prób i błędów, by znaleźć najlepszą kombinację zabezpieczeń dopasowaną do indywidualnych potrzeb.
Zobacz również:
- Najlepszy antywirus na Androida - przegląd antywirusów na system Android 2023
- Wirus w systemie. Oto 15 oznak jego obecności
Płatne pakiety oferują płynne i bezbolesne rozwiązania
Darmowe produkty zawierają często pasek narzędzi w przeglądarce i inne dodatki, których możesz nie chcieć. W niektórych przypadkach, gratisowe programy zawierają też reklamy, które pozwalają ich twórcom zapłacić rachunki i dalej rozwijać projekt. Czasami, reklamy i dodatki stanowią niewielka "cenę" za bezpłatne korzystanie z programu, w innych przypadkach są jednak dość nachalne. Jak zawsze, gdy instalujesz darmowe programy, miej na uwadze, by uniknąć instalowania bloatware'u, czyli nieprzydatnych narzędzi instalowanych domyślnie "przy okazji".
Jeśli godzisz się na tych kilka zastrzeżeń, darmowe oprogramowanie może być dla ciebie, a najlepszy powód, by się nim zainteresować to po prostu oszczędności, a przy tym całkiem dobra jakość narzędzi "for free".
Pobierz program antywirusowy
Program antywirusowy jest kluczowym elementem każdego pakietu bezpieczeństwa. Nie bez powodu, będzie to w końcu główny sposób ochrony przed złośliwym oprogramowaniem. Jeśli chodzi o darmowe antywirusowy, to pod tym względem jest akurat w czym wybierać.

Avast Free Antivirus to dobre zabezpieczenie przed złośliwym oprogramowaniem. Program posiada łatwy w obsłudze, intuicyjny interfejs użytkownika.
Avast Free Antivirus i Panda Free Antivirus to dwa darmowe produkty, które warte są uwagi. Według najnowszych testów opublikowanych przez niemiecką firmę testującą antywirusy AV-Test, Panda wykonała ostatnio znakomitą pracę, jeśli chodzi o blokowanie wirusów i w benchmarku nie przepuściła ani jednego potencjalnego zagrożenia. Avast Free Antivirus także przeszedł testy bardzo dobrze, choć nie tak świetnie, jak zrobiła to Panda.
Bez względu na to, którą aplikację wybierzesz, upewnij się, że program dobrze radzi sobie z łapaniem tzw. ataków "zero-day" (opartych na wycieku niezałatanych jeszcze przez producenta dziur w zabezpieczeniach systemu czy programu). Programy antywirusowe, które potrafią zatrzymać ataki 0-day będą bardziej efektywne w zatrzymywaniu nowych wirusów, co bardzo istotne, biorąc pod uwagę, jak szybko złośliwe oprogramowanie potrafi ewoluować.
Pomyśl o drugiej aplikacji antywirusowej
(Tytuł może być mylący: nie radzimy instalowania dwóch równorzędnych programów antywirusowych, które mogłyby sobie wzajemnie szkodzić i niepotrzebnie obciążać komputer! Chodzi nam o programy wspierające.)
Nawet najlepszy tradycyjny program antywirusowy może mieć problemy z usuwaniem uporczywych, głęboko osadzonych wirusów. Mając to na uwadze, dobrze jest mieć do dyspozycji drugą aplikację antywirusową.
Malwarebytes Anti-Malware Free może stanowić dodatkową warstwę zabezpieczeń przed złośliwymi aplikacjami. Nie jest on przeznaczony do stosowania jako podstawowy program antywirusowy, ale można go używać z większością innych programów antywirusowych, a na swoją wysoką reputację zasłużył dzięki ponadprzeciętnej ochronie przed najnowocześniejszymi atakami "zero-day". Innymi słowami: jest czasem w stanie zatrzymać infekcję, którą inne programy antywirusowe mogłyby przepuścić.

Malwarebytes potrafi usunąć rootkity (konie trojańskie ukryte w standardowych programach) i inne złe aplikacje, których inne programy antywirusowe nie zobaczą. Co ważne, program nie gryzie się z podstawowym programem antywirusowym, który pracuje w systemie.
Innym narzędziem, które warto pobrać, jest Norton Power Eraser. Darmowy program namierza tzw. scareware'y - irytujące złośliwe oprogramowanie, które próbuje nakłonić cię do zakupu fałszywych programów antywirusowych i innego oprogramowania (tradycyjne antywirusy mogą nieraz je przegapić). Symantec ostrzega, że Norton Power Eraser jest dość agresywnym skanerem, który może czasami zablokować i uznać za malware legalny, prawdziwy program. Możesz więc używać programiku w ostateczności, ale dobrze mieć go w swoim arsenale zabezpieczeń PC.
Używaj firewalla
System Windows posiada wbudowaną zaporę, która domyślnie jest włączona. To dobre rozwiązanie, choć jeśli potrzebujesz więcej elastyczności, masz kilka innych opcji do wyboru. Spójrz na przykład na Comodo Free Firewall oraz ZoneAlarm Free Firewall: te dwa narzędzia posiadają sporo dodatkowych funkcji i opcji konfiguracyjnych, jak również oferują większą ochronę niż sama tylko systemowa zapora.

ZoneAlarm pozwala nieco bardziej dostosować ustawienia firewalla do swoich potrzeb niż standardowa zapora systemu Windows.
Zapora systemu Windows powinna jednak wystarczyć większości z nas. Pracuje ona cicho w tle, dopóki nie wykryje podejrzanych prób połączeń, a te szybko przechwytuje i blokuje. Programy Comodo i ZoneAlarm wymagają nieco więcej umiejętności i ręcznych ustawień, ale dają też większą kontrolę nad przychodzącymi i wychodzącymi żądaniami połączeń.
Zadbaj o bezpieczeństwo swojej przeglądarki
Oczywiście nawet z najlepszymi oprogramowaniem zabezpieczającym na dysku, wciąż jeszcze możemy zostać oszukani w sieci.
Malwarebytes Anti-Exploit Free powinien być obowiązkowy. Program ten monitoruje przeglądarkę i chroni przed exploitami zero-day, które standardowe programy antywirusowe mogłyby przeoczyć. Jest wysoce zalecany, zwłaszcza ostatnio, gdy tak wiele exploitów celuje w luki w przeglądarkach internetowych.
McAfee SiteAdvisor to kolejne narzędzie, nad którym warto się zastanowić. Umożliwia ono sprawdzenie linków w wynikach wyszukiwania (np. w Google) i wskazanie czy są one bezpieczne czy też nie (poprzez małą ikonkę wyświetlaną obok hiperłącza). Działa także w serwisach społecznościowych takich jak Twitter i Facebook, które z powodu technologii skracania adresów URL i licznych wirusów, są swego rodzajem polem minowych i dobrym testem dla zabezpieczeń komputerowych.
Web of Trust (WoT) to z kolei dodatek do wszystkich popularnych przeglądarek internetowych, który robi w zasadzie to samo, lecz działa w oparciu o crowdsourcing (to użytkownicy oceniają poszczególne strony i mają wpływ na ich ranking zaufania). Oprócz standardowych informacji na temat bezpieczeństwa, WoT poinformuje również czy strona jest przeznaczona dla dzieci (czy mogą one z niej bezpiecznie korzystać), a także czy nie ma tam jakichś materiałów sprawiających kłopoty (spamu, mowy nienawiści, rozprowadzania pirackiego i złośliwego oprogramowania itd).

Dodatek do przeglądarek Web of Trust wyświetla poziom zaufania dla strony, na którą masz zamiar wejść, a także potencjalne zagrożenia.
Jeśli używasz Firefoksa, sprawdź NoScript, dodatek, który blokuje wszystkie skrypty JavaScript, chyba, że zostaną one zatwierdzone przez użytkownika. To narzędzie dla nieco bardziej zaawansowanych użytkowników i może ono zablokować niektóre funkcje stron, które odwiedzasz, ale może też pomóc w zabezpieczeniu się przed powszechnymi w sieci atakami przy użyciu JavaScriptu.
Warte instalacji jest też rozszerzenie HTTPS Everywhere stworzone przez fundację Electronic Frontier. Pozwala ono automatycznie szyfrować połączenie dla większości stron internetowych, co przyda się, gdy chcesz uniemożliwić innym osobom z twojej sieci podsłuchiwanie i przechwytywanie stron, które oglądasz w sieci.
Ochrona dzieci w internecie
Nieważne jak bardzo odpowiedzialne są twoje dzieci w internecie, zawsze istnieje możliwość, że nieumyślnie powędrują w nieznanym kierunku i zobaczą rzeczy, który zobaczyć nie powinny.
Na szczęście, ostatnie wersje systemu Windows wyposażone są w kompleksowy pakiet kontroli rodzicielskiej, dzięki czemu nie ma potrzeby pobierania jakiegokolwiek dodatkowego oprogramowania. W systemie Windows 10, otwórz menu Start, a następnie wybierz: Ustawienia > Konta > Rodzina i inni użytkownicy, aby rozpocząć.

Ochrona rodzicielska w systemie Windows 10 działa bardzo dobrze i pozwala na dokładne określenie, jakie treści mają być dostępne, a jakie zablokowane dla poszczególnych użytkowników komputera.
Poza tym, przydatnym narzędziem jest także OpenDNS FamilyShield. FamilyShield nie jest aplikacją, lecz usługą oferowaną przez OpenDNS po to, by automatycznie blokować strony dla dorosłych. Można go ustawić na poszczególnych komputerach w sieci domowej lub skonfigurować za pośrednictwem routera, tak aby każde urządzenie w sieci było chronione. Oczywiście FamilyShield nie zapewni ci pełnego zestawu funkcji kontroli rodzicielskiej, takich jak ograniczenia aplikacji i czasu korzystania z nich, ale można go używać w połączeniu z innymi narzędziami kontroli rodzicielskiej dla zwiększenia bezpieczeństwa w sieci.
Zadbaj o automatyczne aktualizacje programów
Często twórcy szkodliwego oprogramowania nie atakują systemu operacyjnego Windows, lecz szukają dziur w poszczególnych, popularnych programach, takich jak choćby Adobe Reader. Aby zmniejszyć ryzyko ataku, należy mieć zawsze aktualne wersje oprogramowania na dysku. Aktualizowanie ich ręcznie byłoby jednak stratą czasu.
Secunia PSI to darmowe narzędzie, które właśnie to robi. Program skanuje komputer w poszukiwaniu przestarzałych wersji popularnych programów, a w niektórych przypadkach jest w stanie automatycznie zainstalować do nich najnowsze łatki bezpieczeństwa.

Secunia PSI
Zablokuj dostęp do swojego laptopa
Notebooka można zgubić lub może też zostać skradziony. Są jednak rzeczy, które możesz zrobić, by zmniejszyć ryzyko, takie jak używanie funkcji blokady systemu lub proste unikanie korzystania z niego w miejscach publicznych. Nic jednak nie może w całości zniwelować ryzyka kradzieży. Można więc przynajmniej zabezpieczyć swoje dane przed dostaniem się ich w niepowołane ręce.
Prey to usługa, która pozwala zablokować laptopa na wypadek, gdyby został ukradziony. Jej część to program, który działa w tle i śledzi lokalizację laptopa, kiedy tylko przechodzi on w tryb online. Jeśli kiedyś twój sprzęt zostanie skradziony, przy pomocy aplikacji będzie także możliwość sprawdzenia miejsca pobytu laptopa, zrobienia zdjęcia złodziejowi i zablokowania komputera w razie potrzeby. Za dodatkowe 5 dolarów miesięcznie, możesz także zdalnie wyczyścić maszynę, a w przygotowaniu jest także funkcja pobierania plików ze skradzionego laptopa (ma to kosztować 15 dolarów miesięcznie). Może to dziwne, że wspominamy o tym w artykule na temat darmowych zabezpieczeń, ale w tym wypadku uznaliśmy, że warto o tym wspomnieć i że mogą to być dobrze wydane pieniądze.

Usługa Prey udostępnia sporo różnych narzędzi i funkcji śledzenia, blokowania i kontrolowania skradzionego sprzętu. Projekt wciąż jest rozwijany.
Nie musisz oczywiście płacić, by zaszyfrować swoje pliki - Windows może to dla ciebie zrobić. Jeśli masz komputer oparty na systemie operacyjnym Windows 8.1 lub nowszy, który obsługuje technologię Microsoftu InstantGo, możesz szyfrować dane po prostu przez połączeniem ich z twoim kontem Microsoft. Uwaga jednak: funkcja ta przechowuje klucz szyfrujący na twoim koncie OneDrive, co jak zauważa Ars Technica, może być problemem, jeśli jednostką/organizacją próbującą złamać szyfrowanie jest agencją rządową czy organy ścigania, które mogą zgodnie z prawem zmusić Microsoft do przekazania klucza. Zwykłego użytkownika zapewne nie będzie to niepokoić.
Jeśli korzystasz ze starszej wersji systemu Windows lub wolisz samodzielnie dostosować konfigurację szyfrowania, narzędzie BitLocker w systemie Windows Vista i nowszych może być rozwiązaniem dla ciebie. Alternatywnie istnieje jeszcze VeraCrypt, bezpłatny i open-source'owy fork obecnie nieistniejącego już (a dawniej kultowego w niektórych kręgach) oprogramowania TrueCrypt.
Przedstawione propozycje to tylko niektóre darmowe aplikacje, które możecie znaleźć w internecie. Jeśli macie swoje ulubione programy antywirusowe i zabezpieczające, zachęcamy do podzielenia się nimi w komentarzach.