Zdalnie sterowana kamera - poradnik majsterkowicza
-
- Marcin Chwałek,
- 04.12.2006, godz. 12:00
Łatwo będzie ci zapamiętać sposób podłączenia tego tranzystora, jeżeli wyobrazisz sobie, że działa on jak przełącznik, przewodzący w jedną stronę od nóżki 1 do 3, a 2-ką - włączamy go. Proste, prawda? Życie jednak jest bardziej okrutne i praktyka pokazuje, że do końca nie jest to takie różowe, ale na potrzeby naszej konstrukcji nie musisz się tym martwić.
Rozmieszczając elementy na płytce uniwersalnej postaraj się zrobić to tak, aby można było ich wyprowadzenia łatwo łączyć, możliwie najkrótszymi odcinkami przewodów.
Dla czytelników, którzy nie potrafią czytać schematów elektronicznych, podam wskazówki, dzięki którym będzie łatwiej zacząć. Linie na schemacie potraktuj jako przewody. Miejsca oznaczone czarnymi punktami, to miejsca, gdzie przewody łączą się ze sobą. Na końcach przewodów znajdują się podłączone elementy osadzone na płytce drukowanej.
Nasuwa się pytanie, czemu montujemy na układy na płytkach drukowanych, czy nie możemy połączyć elementów samymi przewodami? Oczywiście, możemy. Płytka zapewnia nam jednak odpowiednią sztywność obwodu, zabezpieczając go przed przypadkowymi zwarciami. Zatem polecam montaż na płytkach, zaoszczędzi Ci nie tylko czasu, ale i pieniędzy wydanych na nowe elementy.
Montaż obwodu zaczynamy od umieszczenia tranzystorów. Moja płytka uniwersalna nie posiadała ścieżek między otworami, dzięki czemu umieściłem wszystkie tranzystory obok siebie, a następnie wymagane połączenia wykonałem "srebrzanką" w izolacji. Równie dobry jest przewód telefoniczny (ten okrągły). Dobrze używać właśnie drutu, a nie przewodu w postaci linki, ponieważ jego odizolowane końce nie rozplatają się oraz jest sztywny - łatwiej go formować. Nieistotne jest czym wykonasz połączenia, ważne jest aby były wykonane prawidłowo.
Umieszczone tranzystory na płytce proponuję teraz przylutować. Czym lutować? Jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem stacji lutowniczej, to prawdopodobnie poradzisz sobie z tym, jeżeli jej nie masz, a posiadasz zwykłą lutownicę transformatorową - starą, poczciwą "Lutolę" - to proszę, przyjmij kilka rad, jak się tym sprzętem posługiwać - no chyba, że już wiesz jak.

Płytka uniwersalna z umieszczonymi wszystkimi elementami układu
Kluczowym elementem prawie każdej lutownicy jest grot. Musi być oczyszczony i nie za krótki. Aby lutowanie przebiegło bez problemów, niezbędne są też: cyna z topikiem (takie swoiste dwa w jednym) oraz dodatkowy topik (kalafonia lub pasta lutownicza). Płytkę z osadzonym elementem połóż "do góry nogami" (w zasadzie dosłownie, ponieważ mówi się, że elementy przewlekane mają nóżki). Teraz do jednej ręki weź lutownicę, a do drugiej odwinięty kawałek cyny. Przyłóż grot lutownicy do podstawy elementu, ale wciąż nie włączaj lutownicy! Następnie w miejscu styku grotu i nóżki elementu przyłóż cynę i włącz lutownicę. Po sekundzie, może dwóch cyna powinna się ładnie rozpłynąć. Jeżeli ci się nie udało, to nie martw się, zanurz ciepły grot w topiku, a następnie ostrożnie "przygrzej" nieudany lut. Cyna powinna się roztopić i zalać całe pole lutownicze. Prawidłowo wykonany lut charakteryzuje się ścisłym przyleganiem do pola lutowniczego oraz do nóżki elementu. Wygląda charakterystycznie, przypomina stożek, jeżeli twoje dzieło jest podobne to kulki, to musisz powtórzyć zabieg. W takim wypadki posmaruj nóżkę elementu oraz lut topikiem, następnie wytrzyj grot z resztek cyny włączając lutownicę i wycierając go w starą szmatkę - uwaga gorące! Teraz weź do ręki płytkę, skieruj ją nóżkami do dołu i rozgrzej pole lutownicze, przeciągając grot wzdłuż nóżki. Lut powinien spłynąć. Wyczyść grot. Jak potrzeba, to powtórz tą operację kilka razy.

Płytka uniwersalna - druga strona