Komputery przenośne „z drugiej ręki”
-
- 23.05.2014, godz. 08:11
W sklepach online lub na aukcjach internetowych bez trudu znajdziesz oferty używanego sprzętu komputerowego. Z pecetami „z drugiej ręki” jest podobnie jak z samochodami – bez zajrzenia pod maskę przed zakupem nie będziesz stuprocentowo pewien trafności wyboru. W naszym artykule doradzamy, jak można tę pewność zwiększyć i czy w ogóle się to opłaca.
Czy pakowanie się w używany sprzęt ma w ogóle sens? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie z użyciem konkretnego przykładu – komputera przenośnego Dell Latitude e4310. To sprzęt wyposażony w mocny czterordzeniowy procesor Intel Core i5, 4 GB pamięci RAM, dysk 320 GB i Bluetooth; ma wyjście VGA, 2 porty USB i gniazdo eSATA. To konfiguracja bez „zewnętrznej” karty graficznej, która z powodzeniem nada się do codziennych zastosowań domowych.
Laptop w momencie premiery rynkowej w 2011 r. kosztował ponad 3,5 tys. zł. Dziś można go dostać nawet za ok. 1/3 tej kwoty. A czasami można znaleźć jeszcze lepsze okazje (np. wpadliśmy na ofertę laptopa HP 8440P z procesorem Core i5 i profesjonalną kartą graficzną Nvidia Quadro NVS 3100M 512 MB za ok. 1300 zł).
Nowy laptop za tę cenę nie będzie nawet w połowie tak wydajny. Modele za 1300-1500 zł najczęściej wyposażone są w dużo wolniejsze dwurdzeniowe procesory z ekonomicznych serii. Pod względem wydajności pozostałych komponentów i jakości wykonania obudowy także nie mają się czym pochwalić. Jeżeli więc nie liczyć konieczności wymiany akumulatora (o czym dalej), nabycie używanego laptopa może nieść sporo korzyści.
Sprawdź zanim kupisz
Kupując używanego laptopa nie masz pewności, że sprzęt został gruntownie sprawdzony przez sprzedającego przed wysyłką. Właściciele sklepów internetowych mogą ograniczyć się jedynie do uruchomienia urządzenia i w przypadku braku problemów uznają, że jest on sprawny. Niestety nabywca nie ma tej pewności, a problem może ujawniać się dopiero po jakimś czasie. Dlatego kupując komputer używany spróbuj wynegocjować przynajmniej gwarancję uruchomieniową, tj. możliwość zwrotu sprzętu bez podania przyczyn. Nawet kilkudniowa gwarancja pozwoli dokładnie sprawdzić, czy komputer działa prawidłowo. Inna sprawa, że jeżeli zdecydujesz się na taki zakup, najlepiej skorzystać z oferty sklepu mającego siedzibę jak najbliżej twojego miejsca zamieszkania – będziesz mógł odebrać zamówiony towar osobiście. Na miejscu sprawdzisz kilka modeli i wybierzesz ten w najlepszym stanie.

Obudowa i ekran
Sprawdzenie obudowy pod kątem ewentualnych pęknięć lub nadłamanych elementów to oczywistość. O jakości i stopniu zużycia sprzętu decyduje jedna również sztywność obudowy. Można ją sprawdzić trzymając laptop po przekątnej i próbując go wygiąć. Jeśli łatwo poddaje się naciskowi, a poszczególne elementy trzeszczą i wyraźnie się poruszają, może to świadczyć o dużym zużyciu elementów konstrukcyjnych. Taki sprzęt nie posłuży długo.
Kolejny, często lekceważony element, to klawiatura. Do sprzedaży często trafiają modele powystawowe, w których został oderwany np. zaczep klawisza. Pomysłowi sprzedawcy przyklejają go przysłowiową „kropelką” i na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać, że coś jest nie tak. Dopiero po naciśnięciu klawisza można zauważyć, że wychyla się on dużo bardziej niż inne. W efekcie, po kilku tygodniach intensywnego wykorzystywana odpada. Może też zabraknąć gumowego amortyzatora po klawiszem i wówczas nie odskakuje on tak szybko jak powinien, co obniża komfort pracy.

Zajrzyj na spodnią część obudowy, aby odszukać informacje o zasilaniu, a konkretnie o napięciu i natężeniu prądu zasilacza. Wartości te powinny być takie same, jak na naklejce z parametrami pracy zasilacza. Zaleca się delikatnie poruszać wtyczką zasilacza umieszczoną w gnieździe laptopa, tak aby sprawdzić, czy nie następuje przerwa w dostarczaniu prądu i gniazda zasilające działa prawidłowo. Sam zasilacz nie powinien mieć wybrzuszeń, czy uszkodzeń mechanicznych. Nie powinien również nosić śladów otwierania czy naprawy. To niedrogi sprzęt, ale często ulega awarii, a niesprawny może doprowadzić do zniszczenia w laptopie płyty głównej, a nawet akumulatora. Sprawdzenie zasilacza to też pierwsza czynność jaką należy wykonać przed podłączeniem go do laptopa kupionego przez internet. Nieoryginalny i za słaby zasilacz może być np. przyczyną dłuższego ładowania się baterii i w efekcie znacznego skrócenia jej żywotności.
Ekran laptopa należy sprawdzić po uruchomieniu, aby wyeliminować ryzyko kupna modelu z pękniętą matrycą. Jest to uszkodzenie mechaniczne, które wykryte po odbiorze utrudni oddanie laptopa i udowodnienie, że nie powstało z winy kupującego. Należy również zwrócić uwagę na wypalone piksele. Nie można dać się zwieść włączonym filmem wideo, czy zdjęciem wraz z zapewnieniem sprzedawcy, że wszystko jest w porządku. Wypalone piksele widać na jednolitym tle (najlepiej na czarnym lub białym). Nie jest to zresztą trudne, wystarczy zmienić kolor tła pulpitu w ustawieniach wyświetlacza.
Istotne jest również sprawdzenie sztywności pokrywy chroniącej ekran przed uszkodzeniami mechanicznymi. Jeśli lekkie naciśnięcie powoduje wypaczenie ekranu oznacza to, że obudowa jest wiotka, a przez to matryca podatna na uszkodzenia (np. pod wpływem nacisku). Przed kupnem laptopa warto również sprawdzić, czy urządzenie nie jest obciążone wadą fabryczną. W tym celu polecamy przeszukanie for online, czy ich użytkowników nie skarżą się np. na problemy z nadmierną temperaturą newralgicznych podzespołów laptopa lub za głośną pracą.
Gniazda i interfejsy
Kupując używanego laptopa nie ma jednak pewności, że ma on dobrze zainstalowany i skonfigurowany system. Częstym problemem są np. niedziałające gniazda USB 3.0, które do poprawnej pracy wymagają wgrania sterowników. Warto więc uruchomić menadżera urządzeń i sprawdzić czy wszystkie sterowniki są poprawnie zainstalowane a sprzęt jest poprawnie rozpoznany przez system. Koniecznie też sprawdźmy czy żadne z gniazd nie jest uszkodzone. Zwrócić należy uwagę na obluzowane i nienaturalnie wystające gniazda. Pewność da nam dopiero ich sprawdzenie poprzez podłączenie do nich urządzeń.
Używane laptopy, nawet sprzed dwóch lat powinny być wyposażone w przynajmniej kilka gniazd USB, gniazdo HDMI i czytnik kart pamięci. Oczywiście niezbędnym wyposażaniem jest też działająca karta bezprzewodowa zgodna ze standardem IEEE 802.11 b/g/n lub nowszym.
Weryfikacja konfiguracji
Jedną z pierwszych czynności po zakupie używanego laptopa powinno być porównanie jego specyfikacji ze stanem faktycznym. Można skorzystać w tym celu z bezpłatnych programów jak np. CPU Z (podaje informacje o procesorze, pamięci RAM oraz płycie głównej). Można wykorzystać również rozbudowane aplikacje podające kompleksowe informacje o wszystkich zainstalowanych podzespołach jak np. AIDA64 (dostępna 30-dniowa darmowa licencja do użytku prywatnego).
Najczęściej w używanych laptopach uszkodzeniu ulegają dyski twarde. W tym celu można wykorzystać program HDTune, który podaje dokładne informacje o modelu, pojemności oraz prędkości obrotowej dysku. Dodatkowo program umożliwia odczytanie informacji o stanie technicznym dysku zbieranych za pomocą technologii S.M.A.R.T. Dzięki niej można uzyskać informacje o liczbach cykli rozruchu i zatrzymania dysku, czasie pracy, liczbie błędnych sektorów, itp. można nawet sprawdzić liczbę ponownych rozruchów dysku w trakcie pracy dysku. HDTune pozwala również przetestować wydajność dysku. W laptopach najczęściej wykorzystywane są 2,5 calowe dyski, które osiągają prędkości od 50 do 100 MB/s w odczycie. Niższa wydajność drastycznie wpływa na szybkość pracy laptopa, dlatego zaleca się wymianę dysku na szybszy.
Dosyć powszechną praktyką jest sprzedawanie używanych laptopów z wyeksploatowanymi układami chłodzącymi, których wydajność nie odpowiada wydajności laptopa. Problemy z chłodzeniem objawiają się najczęściej zwiększeniem temperatury obudowy. Normalnym objawem jest nieco wyższa temperatura obudowy w okolicach wylotów powietrza. Wynika to z pracy układu chłodzącego, który wydmuchuje ciepłe powietrze ze środka obudowy na zewnątrz. Najczęściej w pobliżu tego miejsca umiejscowiony jest też procesor i układ graficzny, które podwyższają temperaturę obudowy. Gorzej, gdy obudowa nagrzewa się w miejscu oparcia nadgarstków, co nie powinno mieć miejsca podczas normalnej pracy laptopa i może świadczyć o wadzie fabrycznej lub awarii wentylatora. Temperatura obudowy nieobciążonego sprzętu w pomieszczeniu o temperaturze 24 stopni Celsjusza nie powinna przekraczać 30 stopni w najcieplejszym miejscu.
Ważna jest również stabilność pracy komputera przy znacznym obciążeniu. Do jej sprawdzenia można zastosować program OCCT Perestroika, który potrafi obciążyć dwa newralgiczne podzespoły: procesor i układ graficzny. Podczas testów podaje on na bieżąco temperaturę obu tych komponentów. Laptop powinien działać w takich warunkach przynajmniej przez godzinę. Zbadaj, jak zachowuje się układ chłodzący, zwracając uwagę nie tylko na zwiększenie prędkości obrotowej (głośniejsza praca wentylatora) i temperaturę, ale również na inne niepokojące dźwięki. Może okazać się potrzebne czyszczenie układu chłodzącego. Nagromadzony kurz należy usunąć za pomocą sprężonego powietrza. Układ chłodzący można również zdemontować, usunąć starą pastę termoprzewodzącą i wymienić na nową. Jeśli powyższe czynności nie spowodują poprawy pracy układu chłodzącego może okazać się niezbędna wymiana wentylatora lub całego układu chłodzącego na nowy. Nie jest to trudne, o ile uda się zdobyć model pasujący do laptopa i płyty głównej.
Akumulator
O przydatności laptopa decyduje pojemność i jakość pracy akumulatora. Niestety z biegiem czasu nawet najlepsze ogniwa tracą na wydajności, a laptop działa coraz krócej. W dwuletnim sprzęcie bateria jest już zwykle mocno wysłużoną: jej wydajność stanowi kilkadziesiąt procent pierwotnej. Każdy akumulator ma bowiem określoną przez producenta liczbę cykli ładowania/rozładowania – po jej przekroczeniu drastycznie spada jego wydajność. Najczęściej po przekroczeniu liczby 400-500 cykli wydajność akumulatora spada do 40-50%, wystarczając maksymalnie na jedną-dwie godziny pracy.

Niestety sprawdzenie rzeczywistej wydajności akumulatora jest w sklepie raczej niemożliwe. Można wykorzystać specjalne programy jak Battery Care. Podaje on np. fabryczną pojemność akumulatora, pojemność akumulatora po ostatnim pełnym naładowaniu i na tej podstawie oblicza stopień zużycia. Niestety informacja ta nie zawsze musi się zgadzać z faktyczną wydajnością, gdyż ta zależy m.in. od poprawności skalibrowania baterii. Dlatego są to jedynie wartości przybliżone, a nie rzeczywiste. Ponadto programy testowe nie zawsze poprawnie wyświetlają nawet podstawowe parametry pracy akumulatora. Wiele zależy od elektroniki baterii, która niekiedy nie pozwala nawet na odczytanie informacji o pojemności. Wydajność akumulatora zależy też w dużym stopniu od temperatury w jakiej pracował (jeśli przekraczała ona 25 stopni wówczas degradacja ogniw chemicznych mogła nastąpić dużo szybciej).
Mając to wszystko na uwadze unikaj laptopa ze zintegrowaną baterią – znacznie utrudnia to jej wymianę. Do ceny laptopa używanego profilaktycznie dolicz koszt zakupu nowego akumulatora, a przynajmniej sprawdź, czy tego typu akumulatory są w sprzedaży. Szczególnie ostrożnie podchodź do ultrabooków, które kuszą cienką i aluminiową obudową. W znaczącej większości nie pozwalają a wymianę baterii bez rozkręcania obudowy.
Gratka czy marny interes?
Niezły, używany laptop może z powodzeniem służyć przez lata. Oczywiście, czasami nie obejdzie się bez konkretnych inwestycji (najczęściej w nowy akumulator) lub przeprowadzenia gruntownych czynności konserwacyjnych, obejmujących np. czyszczenie układu chłodzącego.
W sklepach online znajdziesz zarówno komputery używane, których pozbyli się poprzedni posiadacze, jak i sprzęt powystawowy. Urządzenia dostępne są zwykle w większych ilościach, a nie pojedynczo – tak jak w serwisach aukcyjnych. Nie powinno być więc problemu z wymianą na inny model, gdyby zaszła taka konieczność. Część sklepów zapewnia nawet gwarancję - chociaż jej okres jest krótszy od standardowego (12 miesięcy), i tak może stanowić sporą zachętę dla potencjalnego nabywcy.
Zaopatrując się w sklepie online masz prawo odstąpienia od umowy kupna-sprzedaży w ciągu 10 dni od jej zawarcia. Przy zakupie w systemie licytacji w serwisie aukcyjnym taka możliwość nie przysługuje. Ponadto sprzęt jest oferowany często bez gwarancji i możliwości sprawdzenia działania. Atrakcyjna cena urządzenia może jednak zrekompensować te niedogodności.
Niestety trudno polecić konkretne sklepy czy modele, bo to dynamiczny rynek. Sklepy mające bogatą ofertę używanych laptopów, mogą w ciągu kilku tygodni zmienić asortyment i zastąpić je sprzętem AGD. Ważne, aby wybrać firmę, która zajmuje się tego typu sprzedażą od dłuższego czasu i ma zaplecze techniczne, które pozwoli realizować naprawy gwarancyjne.
Uważaj na kradzione laptopy
Kupujesz laptop „z drugiej ręki” w serwisach aukcyjnych to poproś o dowód zakupu. To pozwoli potwierdzić, że laptop nie pochodzi z kradzieży. Gdy nie ma takiej możliwości, warto sprawdzić np. jak wygląda gniazdo KensingtonLock, które oznaczone jest literką "K" lub symbolem łańcucha. W wielu sklepach to właśnie ono służy do zabezpieczenia laptopa przed kradzieżą. Uszkodzone gniazdo może świadczyć o tym, że laptop został ukradziony.
Kupno kradzionego laptopa to spore ryzyko bo w razie wykrycia sprawcy policja może nas namierzyć i w efekcie zarekwirować go jako dowód w sprawie. Niestety odzyskanie laptopa może być czasochłonne i nie zawsze możliwe.
Na co zwracać uwagę.
Minimalna konfiguracja używanego laptopa powinna być oparta na procesorze klasy Intel Core i3 z 4 GB pamięci RAM i dyskiem o pojemności 320 GB. Tego typu konfiguracja nawet sprzed dwóch lat z powodzeniem wystarczy do pracy z aplikacjami biurowymi czy przeglądania internetu oraz zastosowań domowych.
Nie warto kupować używanych laptopów z ekonomicznych serii, bo nie tylko ich wydajność jest dużo niższa, ale również jakość wykonania i podzespoły nie gwarantują długiego okresu użytkowania. Lepszym wyborem są modele z biznesowej serii, jak np: Toshiby Tecra, Lenovo ThinkPad, Fujitsu Lifebook, HP ProBook. Ważne, aby laptop był wyposażony w mocną obudowę najlepiej z klawiaturą odporną na zalania (ma mocną i szczelną konstrukcję, która bez problemów wytrzymuje kilka lat) . W większości laptopów biznesowych standardowym wyposażeniem jest też czujnik przeciążeniowy, który wyłącza dysk w razie upadku. Jest więc mniejsze prawdopodobieństwo, że dysk będzie uszkodzony.
Szukając wydajnego używanego laptopa do pracy biurowej i zastosowań multimedialnych nie warto inwestować w konfigurację z najwydajniejszym procesorem Core i7. Lepszy efekt da konfiguracja z procesorem Core i5 i inwestycja zaoszczędzonych pieniędzy w nowy dysk SSD, który znacznie przyspieszy jego pracę.