NAS-y dla wymagających
-
- 17.10.2013, godz. 09:21
Rozbudowany serwer NAS zaspokoi potrzeby zarówno małych i średnich firm, jak i wymagających użytkowników indywidualnych. W poniższym artykule omawiamy test najnowszych modeli urządzeń kosztujących 2–3 tysiące złotych, wyróżniających się wysoką wydajnością, bezpieczeństwem i funkcjonalnością.
Serwery NAS to wielofunkcyjne urządzenia w niewielkich obudowach, które poza klasycznym udostępnianiem plików w sieci lokalnej mają masę innych możliwości. Wbudowany VPN, usługi poczty elektronicznej, DNS, DHCP, możliwości pracy w trybie RAID 0, 1, 5, 6, 10, serwer WWW pozwalający na publikowanie własnych stron w internecie, zaawansowana obsługa protokołu iSCSI oraz wielu platform wirtualizacyjnych, bezpieczne zarządzanie wolumenami bez utraty danych – to tylko niektóre z nich. Nowoczesne NAS-y w cenie od 2 do 3 tysięcy złotych (bez dysków) można polecić każdej firmie czy osobie chcącym zabezpieczyć przechowywane dane i mieć do nich łatwy dostęp bez konieczności inwestowania w profesjonalne rozwiązania.
Większość modeli doskonale współpracuje też z urządzeniami mobilnymi, co pozwala uzyskać dostęp do danych za pomocą np. smartfona (trzeba tylko zainstalować bezpłatną aplikację dostarczaną przez producenta serwera NAS).
Bezpieczeństwo informacji
Kwestię bezpieczeństwa przechowywanych danych w urządzeniach NAS rozwiązano bardzo dobrze. Gwarantują je specjalne tryby pracy macierzy RAID, niedostępne w tańszych jedno-, a nawet dwuzatokowych konstrukcjach. Już na początku instalacji serwera NAS kreator konfiguracji prosi o wybranie trybu pracy macierzy dyskowej (RAID) lub sugeruje optymalne rozwiązanie w zależności od liczby zamontowanych dysków. W modelach dwuzatokowych (mieszczących dwa dyski) do wyboru są najczęściej tryby: RAID 0 (dwa dyski łączone w jeden wolumin, który zapewnia wysoką wydajność, ale kosztem utraty danych w razie awarii któregokolwiek z dysków) i RAID 1 (duplikacja danych znajdujących się na dyskach). W wypadku serwerów dwuzatokowych to właśnie tryb RAID 1 okazuje się najbezpieczniejszy, bo awaria jednego z dysków nie powoduje utraty danych. Tyle że oba zapisują z prędkością standardową, a nie wyższą jak w wypadku RAID (odczyt jest za to szybszy niż prędkość pojedynczego dysku). Pojemność wolumenu RAID 1 jest równa pojemności najmniejszego dysku twardego.
W bardziej zaawansowanych serwerach NAS, pozwalających na montaż większej liczby dysków, wybór jest szerszy, dochodzą bowiem tryby RAID 5, 6 i 10. W macierzach RAID 5 dane przechowywane są na wszystkich dyskach twardych, a jeśli jeden z nich przestanie działać, macierz przechodzi w tryb pracy awaryjnej, pozwalając na wymianę uszkodzonego nośnika bez utraty danych (zostają przywrócone z innych dysków). Pojemność wolumenu RAID 5 jest równa liczbie zainstalowanych dysków minus jeden, pomnożonej przez objętość najmniejszego z nich. RAID 6 różni się tym od wersji 5, że drugi zestaw parowanych informacji przechowywany na dyskach tworzących tę samą macierz. W rezultacie uszkodzenie nawet dwóch dysków nie spowoduje utraty danych, które zostaną przywrócone z innych nośników pracujących w macierzy. Wolumen RAID 6 wymaga za to minimum czterech dysków. Pojemność macierzy RAID 6 równa się liczbie zainstalowanych dysków pomniejszej o dwa i pomnożonej przez objętość najmniejszego dysku.
RAID 10 wymaga parzystej liczby dysków, ale nie mniejszej niż cztery. To optymalne rozwiązanie, które dobrze zabezpiecza przechowywane dane. Pary dysków pracują w trybie RAID 1, więc uszkodzenie nawet dwóch z nich nie powoduje utraty danych, które są przywracane z dysku współpracującego w macierzy lub z macierzy sąsiedniej. Ponadto RAID 10 zapewnia wyższą wydajność dzięki połączeniu dwóch macierzy RAID 1 w tryb RAID 0.
Co istotne, dodatkowe funkcje droższych serwerów NAS, takie jak Link Aggregation (połączenie kilku interfejsów sieciowych w jeden) czy współpraca z dyskami zewnętrznymi, pozwalają na uzyskanie jeszcze większej niezawodności i wydajności dostępu do danych i połączenia sieciowego.
Łatwość użytkowania
Producentów trzeba pochwalić za przemyślane mechanizmy montażu dysków – proste, intuicyjne w użyciu i umożliwiające szybką wymianę nośników. W każdym z testowanych serwerów zamontowano diody informujące o pracy dysków, co pozwala łatwo zidentyfikować uszkodzone. Niektórzy producenci (np. QNAP, Asustor, Netgear) oprócz diodowych wskaźników zamontowali niewielkie wyświetlacze, podające podstawowe parametry pracy urządzenia. To przydatny dodatek, choć nie najważniejszy. O wiele bardziej istotne są stosowane w NAS-ach systemy chłodzące, najczęściej składające się z jednego większego lub kilku mniejszych wentylatorów, dostosowujących swoją prędkość do aktualnych potrzeb. Na przykład w serwerach Synology system chłodzący w razie awarii jednego z wentylatorów potrafi zwiększyć szybkość drugiego tak, aby zapewnić dyskom optymalne warunki pracy.
Większość serwerów NAS pozwalająca na montaż 4–5 dysków twardych zapisuje i odczytuje dane w tempie ponad 100 MB/s. To praktycznie wykorzystanie pełnej prędkości gigabitowego interfejsu LAN (119 MB/s). Zatem montowanie wydajniejszych nośników nie ma sensu, jeśli nie korzystasz z funkcji Link Aggregation. Umożliwiają to najbardziej zaawansowane konstrukcje, wyposażone co najmniej w dwa gniazda LAN. Warunkiem jest też korzystanie z przełączników zgodnych ze standardem IEEE 802.3ad, bo przy zwykłym routerze gigabitowym prędkość połączonych interfejsów sieciowych nie będzie odczuwalnie wyższa. Warto jednak i wówczas skorzystać z tej technologii, bo w razie awarii któregoś z interfejsów sieciowych spiętych za pomocą Link Aggregation połączenie z serwerem nadal działa (jest wówczas realizowane przez sprawny interfejs LAN).
Instalację serwera podzielić można na trzy główne etapy: zamontowanie dysków, podłączenie urządzenia do zasilania i sieci oraz uruchomienie. Potrzebne są do tego: nośniki danych, które trzeba dokupić (jeśli serwer nie jest wyposażony w dyski), śrubki i kable do montażu dysków, podłączenia do sieci komputerowej i zasilającej (dostarczane wraz z urządzeniem) oraz płyta z oprogramowaniem (dostarczana przez producenta, można też ściągnąć najnowszą wersję z internetu).
Zaleca się montowanie w serwerach NAS wydajnych dysków 3,5-calowych. Są nawet specjalne wersje nośników do serwerów NAS, np. z serii WD Red wyposażone w technologię NASware 2.0, która gwarantuje dobrą współpracę z większością obecnie sprzedawanych serwerów NAS.
1. Dyski montuje się najczęściej w specjalnych wnękach wyposażonych w tacki. Wysuń je, zwalniając blokadę.
2. Dołączonymi przez producenta śrubkami przykręć dyski do każdej z tacek, upewniając się, że otwory w nich pasują do otworów w dysku. Ważne, aby dysk był przykręcony do wszystkich otworów, bo to zapobiegnie jego rezonowaniu.
3. Tacki z przykręconymi dyskami włóż do wnęk, pamiętając o ich mocnym dociśnięciu. W niektórych NAS-ach można też kluczykiem zamknąć kieszeń tak, aby utrudnić wyciągnięcie dysków innym osobom. UWAGA! Dane znajdujące się na dyskach po raz pierwszy podłączonych do serwera NAS zostaną utracone - dyski są na nowo dzielone na partycje i formatowane.
4. Połącz kablem sieciowym router z serwerem NAS, włącz kabel zasilający serwer do gniazdka elektrycznego i uruchom go (najczęściej przyciskiem z przodu obudowy). Po automatycznym rozpoznaniu dysków serwer poinformuje cię o gotowości do pracy (sygnał akustyczny, świetlny lub informacja na wyświetlaczu).
5. Instalacja oprogramowania dołączanego przez producenta powoli na automatyczne znalezienie i skonfigurowanie NAS-a tak, aby można było z niego korzystać (mapowanie wolumenów).
Turbo Nas TS-569 Pro
Aluminiowa obudowa o wymiarach (185 x 210 x 235 mm) kryje zaawansowaną konstrukcję przeznaczoną na pięć dysków twardych (można zamontować nośniki 2,5- i 3,5-calowe). Dzięki energooszczędnemu procesorowi Atom D2700 (współczynnik TDP wynosi tylko 10 W) oraz dobrze skonstruowanemu systemowi chłodzenia serwer pracuje cicho, a przy tym jest sprawnie schładzany przez dwa wentylatory – duży główny oraz mniejszy pomocniczy.
Montaż dysków twardych w kieszeniach jest prosty i poradzą sobie z nim nawet niedoświadczeni użytkownicy. Wystarczy wyjąć tackę (odblokowując zatrzask w kieszeni) i przykręcić do niego dysk. Po włożeniu tacek z dyskami do obudowy i uruchomieniu serwera warto sprawdzić, czy wszystkie diody, które sygnalizują poprawne zamontowanie poszczególnych dysków, świecą na zielono. To oznacza, że dyski pracują prawidłowo i można przejść do konfiguracji serwera. Nie jest to skomplikowane, bo wystarczy podłączyć go do routera i zainstalować QNAP Findera, który automatycznie znajdzie serwer w sieci i pozwoli na uruchomienie właściwego programu konfiguracyjnego. W trybie RAID 10 serwer pracował bardzo stabilnie i wydajnie, zapisując i odczytując dane w tempie nieco ponad 100 MB/s (testy ATTO Disk, NAS Tester). Oczywiście szybkość pracy zależy w dużym stopniu od tego, z jakimi plikami pracujesz. Miejsce w ścisłej czołówce zapewniły urządzeniu wyniki osiągane w syntetycznych i rzeczywistych testach wydajności (odczyt i zapis różnego rodzaju zbiorów danych). Dzięki łączeniu interfejsów...DS1513+
Obudowa, choć szersza i niższa (157 x 248 x 233 mm) niż w serwerze QNAP Turbo Nas TS-569 Pro, mieści identyczną liczbę dysków (pięć). Ich montaż jest jeszcze bardziej uproszczony, bo mocowane są do tacek bez używania wkrętaka, za pomocą specjalnych klipsów.
Możliwość zamontowania do pięciu dysków twardych to spory atut tej konstrukcji, zwłaszcza że rozbudowany kontroler RAID pozwala na pracę w trybach 0, 1, 5, 6, 10. To daje spore możliwości i optymalne wykorzystanie każdej liczby dysków. Warto też wspomnieć o łatwej możliwości rozbudowy serwera, na przykład przez dodanie kolejnych dysków do pustych kieszeni i przejścia z RAID 1 na RAID 5 czy z RAID 5 na RAID 6 bez utraty danych. Producent zrezygnował z dodatkowego wyświetlacza. Synology ma za to cztery interfejsy LAN, które po połączeniu (funkcja Link Aggregation) teoretycznie pozwalają na uzyskanie wyższej wydajności i niezawodności (awaria nawet kilku interfejsów LAN nie powoduje utraty połączenia z serwerem). W wypadku czterech dysków i wybraniu wolumenu opartego na RAID 10 konfiguracja dysków trwa nawet kilkanaście minut, ale to normalne. System DSM to według nas jedno z najlepszych rozwiązań do zarządzania serwerami NAS: jest prosty w użyciu (przejrzysty, w pełni spolszczony interfejs), a przy tym daje spore możliwości osobom chcącym dostosować urządzenie do swoich potrzeb. Zamierzając...ReadyNAS 314
Netgear ReadyNAS 314, podobnie jak Synology DS1513+, uzyskał maksymalną notę, czyli 10 pkt w teście oceniającym łatwość instalacji dysków twardych – można je zamontować w obudowie bez używania wkrętaka, wystarczy operować zatrzaskami. Co ważne, instalacja serwera i jego konfiguracja jest równie prosta jak montaż dysków. Wystarczy uruchomić dołączone oprogramowanie i postępować zgodnie ze wskazówkami wyświetlanymi na ekranie komputera. Program automatycznie znajduje serwer w sieci i konfiguruje dyski do pracy.
Obudowa umożliwia zamontowanie do czterech dysków twardych, co w połączeniu z zaawansowanym kontrolerem RAID działającym we wszystkich popularnych trybach (0, 1, 5, 6, 10) pozwala na wygodne dobranie trybu pracy macierzy. W naszych testach po włożeniu czterech dysków racjonalne okazało się utworzenie wolumenu RAID 10. W takim zestawieniu serwer działał szybko, wykorzystując pełnię możliwości gigabitowego interfejsu sieciowego, i zajął miejsce w ścisłej czołówce, wśród modeli czterodyskowych. Sercem serwera jest procesor Intela z rodziny Atom, którego zegar pracuje z częstotliwością 2,13 GHz. To dwurdzeniowa jednostka potrafiąca wykonać w jednym cyklu zegara do czterech wątków (technologia HyperThreading). Doskonale sprawdza się w serwerach NAS, bo oddaje niezbyt dużo ciepła nawet z pełnym obciążeniem (współczynnik TDP wynosi tylko 10 W), co przy tak niewielkiej obudowie (223 x 134 x 205 mm) jest istotne. Warto wspomnieć o systemie ReadyNAS, który ma spore możliwości, a przy tym jest prosty w użyciu, ale jedną z głównych zalet jest X-RAID2. To autorska technologia firmy Netgear,...My Book Live Duo 8 TB
NAS-y z zainstalowanym i skonfigurowanym fabrycznie dyskiem są najlepszym wyborem dla osób szukających urządzeń łatwych w użyciu. Wystarczy je podłączyć do routera, zainstalować dołączone oprogramowanie i po chwili są gotowe do pracy. Doskonałym przykładem jest tu serwer WD My Book Live Duo, który pod względem możliwości nie dorównuje reszcie testowanych urządzeń, ale za to oferuje świetny stosunek ceny do możliwości.
Za 1900 zł sprzedawany jest w dwoma dyskami 4 TB. Nie ma za to często spotykanych w NAS-ach dodatkowych gniazd HDMI, eSATA, a nawet wyłącznika i oferuje niewiele ponad zestaw obowiązkowy dla małych serwerów. Wyposażony jest w serwer plików SMB/CIFS, który obsługuje także nazwy z polskimi znakami, i serwer multimediów, umożliwiający przesyłanie strumieniowe muzyki, zdjęć i filmów nie tylko do komputerów, ale także do urządzeń multimedialnych z certyfikatem DLNA. Podobnie jak inne NAS-y także MyBook po odpowiedniej konfiguracji routera może być dostępny z internetu, ale producent proponuje też WD2go - autorską technologię pracy w chmurze. Za jej pomocą można w prosty sposób skonfigurować własną chmurę i zarządzać nią. Wystarczy zdalnie zalogować się na stronę www.wd2go.com, żeby móc przeglądać pliki przechowywane na dysku. Użytkownik może też pobrać przeglądarkę plików umożliwiającą dostęp do dokumentów, zdjęć i multimediów na urządzeniach mobilnych pracujących pod kontrolą Androida i iOS-a. WD My Book Live Duo 8 TB jest niezbyt wydajny i daleko mu pod...