Nawigacje GPS 2015 - test 13 modeli
-
- Robert Szyszka,
- 27.04.2015, godz. 09:53
Przenośne nawigacje wypierane są powoli przez smartfony i sprzęt samochodowy. Aby utrzymać się na rynku, muszą być znacznie wszechstronniejsze, w przeciwnym razie pozostaną im do zagospodarowania jedynie różne nisze. Część producentów zauważyła już konieczność wzbogacenia swoich urządzeń nawigacyjnych o dodatkowe funkcje
Rynek nawigacji przenośnych nie należy do najłatwiejszych. Od kilku lat spada dynamika jego wzrostu, a ostatnio zmniejszyła się nawet liczba użytkowników tego segmentu. Coraz większą jego część zajmują smartfony oraz urządzenia wbudowane w deski rozdzielcze samochodów. Według prognoz w 2019 roku mapy w telefonach będą stanowiły trzy czwarte używanych platform nawigacyjnych, a zestawy samochodowe, których liczba w 2014 roku odpowiadała nawigacjom przenośnym, przewyższą te drugie siedmiokrotnie. Tradycyjnym nawigacjom pozostanie niewiele ponad 5% rynku. Dlatego tak ważna jest wszechstronność oferowanych dziś urządzeń. Nawet najlepsza mapa nie wystarczy, by zdobyć użytkownika, który oczekuje czegoś więcej, zwłaszcza gdy musi sporo zapłacić.
Nawigacja do 200zł: Nawigacja GPS Vordon VOR-5AV
Nawigacja do 300zł: Nawigacja GPS Vordon VOR-7AV
Nawigacja do 500zł: MIO SPIRIT 7500 Europa
Nawigacja do 800zł: Mio MiVue Drive 50 2in1 FULL EUROPE LM (EEU)
Część producentów nawigacji zaczyna dostosowywać się do nowych wymagań. Większość urządzeń wyposażonych jest w kamerę, która pozwala przekształcić urządzenie w rejestrator, część oferuje złącze AV umożliwiające podłączenie zewnętrznego sygnału wideo, opcję obsługi kamery cofania, a prawie każde ma wbudowaną pamięć i gniazda służące jej rozszerzaniu, co służy przechowywaniu różnych plików. W większości przypadków zrezygnowano także z blokowania dostępu do systemu operacyjnego, dzięki czemu zwiększa się zakres możliwych zastosowań urządzenia. Wystarczy zainstalować odpowiednie programy. Szczególnie przydatne jest to w przypadku platform bazujących na Androidzie.
Tendencja do zwiększania funkcjonalności zaowocowała również wbudowanymi modułami Wi-Fi ułatwiającymi dostęp do internetu, a nawet złączami kart SIM pozwalającymi używać nawigacji jak telefonu. Te wszystkie opcje oferuje na przykład lider naszego zestawienia NavRoad NEXO Mobi. W takim przypadku granica pomiędzy przenośną nawigacją a smartfonem jest już trudna do określenia. Wprawdzie Mobi ma wszystkie udogodnienia konstrukcyjne nawigacji, jako telefon byłby trochę nieporęczny. Bliżej mu do niewielkiego tabletu. Są jednak osoby, których nie przerażają tak duże rozmiary urządzeń komunikacyjnych i mogłyby potraktować to urządzenie nie jak nawigację z opcją dzwonienia, a jak telefon z wbudowanymi mapami.

Garmin nuvi 3597LMT – nawigacja z wyższej półki
Odblokowanie dostępu do systemów operacyjnych większości urządzeń spowodowało zniesienie ograniczeń w instalowaniu oprogramowania. Użytkownik nie jest już skazany na mapy preinstalowane przez producentów i może skorzystać z własnych. A najważniejsze produkty są dostępne zarówno w wersjach dla Windows 6.0 CE, jak i Androida – dwóch najpopularniejszych platform dla nawigacji.
Wybierając mapę, trzeba się zastanowić, gdzie będzie ona w pierwszej kolejności używana. Jeżeli kierowca zamierza poruszać się jedynie po Polsce, zwłaszcza poza obszarem dużych miast, to testy pokazują, że jedynym sensownym wyborem jest AutoMapa. Tylko w przypadku tego narzędzia można mieć pewność, że odnajdzie nawet najmniejsze uliczki i nie wjedzie w drogę, która jest dopiero planowana. Gdy nawigacja ma służyć do poruszania się po dużych aglomeracjach oraz pomiędzy miastami, sprawdzi się też doskonale bezpłatny Navigator Free. Dla osób planujących wyjazd do krajów zachodniej Europy bezkonkurencyjne będą mapy Garmina i TomToma, a dla tych, którzy zmierzają w przeciwnym kierunku, Navitel. Na coraz większą uwagę zasługuje również platforma OpenStreetMap. Jest dokładna i często aktualizowana bez względu na obszar, który obejmuje. Coraz częściej stanowi także źródło map dla rozwiązań komercyjnych.
Zdając się na nawigację, trzeba się również liczyć z tym, że proponowana przez urządzenie trasa nie zawsze będzie odpowiadała drodze, którą wybrałoby się samemu. Najbardziej zaskakujące bywają szlaki wytyczone w Polsce przez TomToma. Dodatkowo algorytmy tego urządzenia uporczywie trzymają się raz wybranego kierunku i niechętnie wyznaczają inny przejazd. Bardzo dobrze spisuje się mechanizm AutoMapy, choć i ona czasami pomija najbardziej oczywisty szlak. W trakcie testów zaskakująco dobrze wytyczał trasy Navigator. Regularnie odpowiadały one drogom, które wybrałby prawdziwy kierowca. Szkoda tylko, że mapy w tym przypadku mają pewne braki.
Dokonując wyboru mapy, warto pochylić się nad jeszcze jednym elementem: usługami informującymi o korkach i utrudnieniach w ruchu. Ważne, by były to rozwiązania online. Wprawdzie pełnię możliwości pokażą tylko w urządzeniach dysponujących dostępem do internetu, ale według opinii ekspertów branży nawigacji to rozwiązanie ma największe możliwości. Konstrukcje oparte na module i komunikatach TMC oferują o wiele mniej i w obecnej postaci wyjdą wkrótce z użycia.

Wizualizacja korków w AutoMapie dla Androida
Najwolniej na zmiany reagują światowi liderzy w produkcji i sprzedaży przenośnych nawigacji. Garmin, TomTom czy Mio nadal oferują sprzęt z zablokowanym dostępem do systemu, brakiem możliwości instalowania dodatkowych programów, bez opcji obsługi multimediów. I choć są to doskonałe produkty, znajdują coraz mniej nabywców, tym bardziej że kosztują z reguły dwu- albo trzykrotnie więcej niż konkurencyjny model z Androidem na pokładzie. Nawet jeżeli oferują dożywotnią bezpłatną aktualizację map czy jak Garmin dopracowane w najdrobniejszych szczegółach urządzenie z rewelacyjnym ekranem, bezkonkurencyjnym uchwytem i przemyślanym wygodnym interfejsem obsługi. Innym rozwiązaniem problemów rynkowych przez największych graczy jest wypełnianie wszystkich nisz, takich jak nawigacje do samochodów ciężarowych, dla rowerzystów czy pieszych.

Tryb nawigacji nocnej
Tak testowaliśmy
Dobierając nawigacje do testu, staraliśmy się ograniczyć do produktów w miarę nowych. Jeżeli jakaś konstrukcja nie była ostatnio poddawana zmianom, testowaliśmy ją z innymi mapami niż wcześniej. Waga ocen map w stosunku do pozostałych parametrów była jednak nieduża. Wynika to z elastyczności i wszechstronności obecnych na rynku urządzeń. Tylko nieliczne mają zamknięty system operacyjny i nie pozwalają zainstalować własnych narzędzi. Domyślne mapy uwzględniane były za to podczas wyliczania opłacalności danego produktu. Koszt oprogramowania potrafi bowiem przewyższyć cenę sprzętu.
Nawigacja do 200zł: Nawigacja GPS Vordon VOR-5AV
Nawigacja do 300zł: Nawigacja GPS Vordon VOR-7AV
Nawigacja do 500zł: MIO SPIRIT 7500 Europa
Nawigacja do 800zł: Mio MiVue Drive 50 2in1 FULL EUROPE LM (EEU)
Główny nacisk w tej edycji testu kładliśmy na wszechstronność poszczególnych modeli. Sama możliwość prowadzenia do celu to dziś zbyt mało, by zachęcić użytkownika do kupna urządzenia. Tym bardziej że nawigacje są coraz częściej oferowane wraz z pojazdami i są nieodłączną częścią smartfonów.
Funkcje nawigacyjne, interfejs obsługi oprogramowania, zainstalowane mapy oraz elementy mocowania zostały sprawdzone w trakcie jazdy. Z każdym modelem nawigacji udało się nam przejechać około 300 kilometrów po mieście, autostradach i drogach najniższej kategorii.
NavRoad NEXO Mobi
NavRoad NEXO Mobi to nie tylko zwyczajna nawigacja, to rozbudowane urządzenie do komunikacji, nawigowania, przeglądania internetu, odbierania poczty i wielu innych zadań. To właściwie sześciocalowy tablet pracujący pod kontrolą Androida, wyposażony we wszystkie udogodnienia tego typu sprzętu.
NEXO Mobi obsługuje dwie karty SIM, technologię Bluetooth, ma wbudowany interfejs Wi-Fi. Będąca na wyposażeniu kamera w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem sprawia, że może pełnić rolę wideorejestratora. Jest tu wejście AV oraz gniazdo kart na kolejną pamięć, gdy skończy się miejsce w pamięci wbudowanej (8 GB). Można na nim instalować dowolne oprogramowanie przeznaczone dla zarządzającego urządzeniem systemu. Co ważne, dodatkowe możliwości idą w parze z wysoką jakością wykonania i nie oznaczają szokująco wysokiej ceny urządzenia. NEXO Mobi, wyposażony w oprogramowanie nawigacyjne AutoMapa kosztuje połowę tego co mające mniejsze wyświetlacze i dużo mniejsze możliwości produkty Garmina czy TomToma.
Zastosowany w nawigacji ekran niewiele ustępuje najlepszemu w tym zestawieniu Garminowi. Reprodukowane kolory są ładne, a jasność więcej niż wystarczająca. Zawodzi trochę rozdzielczość, która przy tej wielkości urządzeniu mogłaby być większa. Pojemnościowy sposób sterowania pozwala oczywiście na obsługę wielodotykowych gestów, a kąty patrzenia są naprawdę dobre. Obecność aż dwóch gniazd kart SIM nie oznacza, że...NavRoad Movio 2
Movio 2, mimo że pracuje pod kontrolą Androida, nie oferuje już tak dużej liczby funkcji jak NEXO Mobi. Przede wszystkim brakuje w nim gniazd kart SIM. Sprawia to, że urządzenie można traktować bardziej jak mały tablet niż spory smartfon.
Movio pozbawiony został także łącza Bluetooth. Poza połączeniem USB jedynym interfejsem komunikacyjnym jest Wi-Fi. Nawigacja oferuje ekran sporych rozmiarów, o dużej rozdzielczości, ale, niestety, o niewielkich kątach patrzenia. Nie zachwyca także jego czułość. Mimo że wyświetlacz wykorzystuje pojemnościowy system pozycjonowania dotyku, często można odnieść wrażenie, że jest to sterowanie rezystancyjne, bo opornie reaguje na wielodotykowe gesty. Jasność ekranu także jest niewielka. W słoneczny dzień trudno zauważyć na nim niektóre szczegóły obrazu. Nie ma tu wejścia AV, brak też możliwości podłączenia kamery cofania.
Brak niektórych funkcji Movio rekompensuje szybkością działania. Gwarantuje to dwurdzeniowy procesor pracujący z taktowaniem 1,5 GHz oraz jeden gigabajt pamięci operacyjnej. Takie połączenie umożliwia płynne działanie zainstalowanych programów i oczywiście nawigacji. Standardowo urządzenie ma wbudowany bezpłatny Navigator, ale równie wydajnie obsłuży AutoMapę. Wbudowana kamera pozwala przekształcić sprzęt w rejestrator czy aparat. Koniecznie jednak w takiej sytuacji trzeba rozbudować dodatkową kartą...Prestigio GeoVision 5850
Prestigio GeoVision 5850 to znana i obecna już jakiś czas na rynku konstrukcja. Mimo to wiele nowszych modeli nie dorównuje jej możliwościami. Jasny pojemnościowy ekran, wydajny procesor i przyzwoita ilość pamięci gwarantują, że z nawigacji korzysta się przyjemnie i wygodnie.
Do komfortowej pracy z zarządzającym urządzeniem Androidem przydałby się jednak jeszcze lepszy procesor i trochę więcej RAM-u. Wbudowany transmiter FM oraz wideorejestrator zwiększają za to zakres zastosowań urządzenia. Dobrze sprawdza się zwłaszcza szerokokątna kamera o rozdzielczości 1280 x 720 punktów. Za komunikację Prestigio z internetem odpowiada natomiast interfejs Wi-Fi, który uzupełnia i tak niemałe możliwości tego modelu.
Dołączony do urządzenia uchwyt trzyma pewnie, ale jego konstrukcja wydaje się za mało sztywna. Mocowanie ugina się podczas zakładania urządzenia, a delikatne drgania na nierównej nawierzchni, które nie przeszkadzają podczas nawigacji, wpływają negatywnie na rejestrowanie trasy. Nie zachwyca także mapa. Wbudowane oprogramowanie Navitel spisuje się nieco gorzej niż wariant GeoVision z nawigacją iGo.
Irytujący jest brak ładowarki sieciowej. Producent ograniczył się do wyposażenia urządzenia jedynie w zasilanie samochodowe. Powoduje to bardzo często problemy, gdy chce się na przykład zaplanować trasę w domu albo po prostu skorzystać z jednego z wielu programów pracujących w systemie. Jeżeli GeoVision ma...Blow GPS580 DVR
Tym, co wyróżnia Blow GPS580 spośród modeli tego producenta, jest zewnętrzna kamera, która w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem przekształca urządzenie w drogowy wideorejestrator.
Zapis przeprowadzany jest na dodatkowej karcie pamięci, więc zanim skorzysta się z tej funkcji, trzeba pamiętać, by wyposażyć w nią urządzenie. W nagrywaniu przeszkadza trochę mało stabilny uchwyt. Zbyt mała sztywność powoduje drgania i obraz zapisany podczas jazdy po nierównej nawierzchni bywa czasami nieczytelny.
Ten model nawigacji jest najwyżej notowanym urządzeniem wyposażonym w rezystancyjny ekran. Choć technologia pojemnościowa obsługuje wielodotyk i jest wygodniejsza w użyciu, to ekran Blow spisuje się nadzwyczaj dobrze. Jest też dość jasny, co ułatwia korzystanie z nawigacji w pełnym słońcu. Interfejs skonstruowano tak, aby obsługa palcem nie sprawiała kłopotów. Trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do kilku innych konstrukcji udało się to osiągnąć. Polecenia są przyjmowane szybko i bez pomyłek. Nie da się w ten sposób oczywiście sterować systemem operacyjnym, do którego dostęp jest odblokowany, ale do takich zadań służy dołączony rysik.
Sercem nawigacji jest ośmiusetmegahercowy procesor Mstar MSB2531 i 128 megabajtów RAM-u. Przydałoby się więcej, tym bardziej że liczba wbudowanych funkcji jest całkiem spora....Garmin nuvi 3597LMT
Garmin to najwyższej jakości urządzenie. Na uwagę zwraca doskonale zaprojektowana, metalowa obudowa, bardzo dobry, aktywny uchwyt i przede wszystkim rewelacyjny ekran. Od razu widać, że to sprzęt klasy premium.
Wysoka jasność pojemnościowego wyświetlacza i doskonale odwzorowywane barwy gwarantują dobrą widoczność w każdych warunkach. Ekran precyzyjnie reaguje na sterowanie i można go ustawiać zarówno w pozycji poziomej, jak i pionowej. Efekt psują trochę refleksy świetlne pojawiające się na jego szklanym pokryciu. Aktywny uchwyt uzupełniony mocnym magnesem pozwala uniknąć, co zdarza się w innych konstrukcjach, czasami kłopotliwego, a nawet powodującego ugięcia ekranu, wciskania nawigacji w zatrzaski. Połączenie jest na tyle mocne, że niestraszne są mu nawet szybkie przejazdy wyboistymi drogami. Byłoby to prawie wzorcowe wykonanie, gdyby nie zawodząca czasami, główka uchwytu regulująca położenie nawigacji.
Interfejs urządzenia należy do jednych z wygodniejszych. Bardzo dobry realistyczny asystent pasa ułatwia wybór właściwych zjazdów z autostrad, a odpowiednio dobrana skala mapy i sposób wyświetlania punktów użyteczności ułatwiają znalezienie dodatkowych informacji. Niestety, mapy, na których bazuje Garmin, nie należą do najlepszych. Nie ma na nich niektórych mniejszych dróg, a są za to nieoddane jeszcze do użytku fragmenty innych.
S...