ASUS U6V Bamboo

Graj w zielone – to hasło ASUS wziął sobie do serca, tworząc ekologiczną wersję minilaptopa U6V. Jej najbardziej charakterystycznym elementem jest obudowa wykończona drewnem bambusowym.

Model Bamboo praktycznie niczym nie różni się od dotychczas oferowanego U6V. Zmieniono w nim przede wszystkim to, co dotychczas odstraszało niektórych użytkowników – ekologów, obrońców praw zwierząt czy też zwykłych przeciwników bezsensownego blichtru: skórzane wykończenie wieka i powierzchni pod nadgarstki. Naturalna skóra, od lat obecna w przedmiotach codziennego użytku, dla jednych jest synonimem prestiżu czy luksusu, dla innych przykładem cinkciarskiego obciachu. A w dobie ciągłych dyskusji o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, gdy firmy prześcigają się w eksponowaniu inicjatyw proekologicznych, używanie skórzanych dodatków w laptopie wydaje się dość ekstrawaganckie, jeśli nie kontrowersyjne.

ASUS nie zaniechał produkcji skórzanych wersji U6V, a nawet wprowadził kolejne produkty wykańczane skórą. Nie przeszkodziło to jednak w stworzeniu linii Bamboo, w której główną rolę odgrywa drewno bambusa – trwałe, odporne, no i bardzo ekologiczne, bo szybko odnawialne i biodegradowalne. Trzeba przyznać, że rezultat połączenia jasnego drewna ze srebrną obudową ze stopów magnezu jest bardzo przyjemny dla oka, ale nie wiadomo, jak bambusowe elementy będą wyglądać po miesiącach kontaktu z potem, tłuszczem i brudem. Miejmy nadzieję, że nie sczernieją - szczególnie dotyczy to panelu dotykowego. Zastrzeżenia można mieć też do przycisków touchpadu, których górna krawędź jest połączona z panelem, przez co bardzo opornie reagują na nacisk i nie dają pewności użycia.

Testowany U6V Bamboo zaskoczył nas bardzo dobrym wyposażeniem jak na tak mały, ważący zaledwie 1,62 kg sprzęt, oferując oprócz wydajnych podzespołów łączność 3G, Wi-Fi i Bluetooth, a także porty HDMI i eSATA. W zestawie znalazły się dwa akumulatory (2200 i 7800 mAh), mysz i stylowe etui z materiału.

Benchmarki wykazały, że bambusowy ASUS jest wyjątkowo szybką maszyną, dorównującą wydajnością znacznie większym modelom – oczywiście z wyjątkiem zaawansowanej grafiki. Natomiast pod względem czasu pracy na baterii jest bardzo dwuznacznie: akumulator 2200 mAh pozwala na zaledwie dwie godziny funkcjonowania notebooka. Gdy wymienisz go na znacznie cięższą, wystającą poza obudowę wersję 7800 mAh, będziesz miał do dyspozycji aż 7 godzin pracy (obie wartości zmierzyliśmy przy włączonej funkcji ASUS Super Hybrid Engine, która zajmuje się optymalizacją poboru mocy przez laptop).

Dylemat pt. krótki czas pracy na baterii albo niemal 2 kg w teczce może nie być jedynym utrapieniem właściciela U6V. Notebook jest wyjątkowo głośny (najbardziej hałasuje napęd optyczny, ale wentylator CPU niewiele mu ustępuje), zaś matryca LCD cechuje się przeciętnym kontrastem i jasnością.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: