Aristo Pico i300
-
- Darek Rzeźnicki,
- 21.12.2010, godz. 15:57
Każdy, kto widział miniaturowego Winda U100 od razu rozpozna prawdziwe pochodzenie Aristo Pico i300. Urządzenie jest stuprocentowym klonem udanej konstrukcji MSI, więc dziedziczy po niej wszystkie cechy – pozytywne i negatywne.
Każdy, kto widział miniaturowego Winda U100 od razu rozpozna prawdziwe pochodzenie Aristo Pico i300. Urządzenie jest stuprocentowym klonem udanej konstrukcji MSI, więc dziedziczy po niej wszystkie cechy – pozytywne i negatywne.
Przede wszystkim, Pico i300 ma 10-calowy ekran 1024x600 podświetlany diodami LED, charakteryzujący się bardzo wysokim kontrastem i jasnością (odpowiednio 326:1 i 201 cd/m2 w naszych pomiarach). Ponadto, jego klawiatura rozmiarami tylko nieznacznie ustępuje standardowej, co oznacza oczywiście komfortowe pisanie. Najistotniejsze jest natomiast to, iż szybki procesor Intel Atom 1,6 GHz, klasyczny twardy dysk SATA 5400 obr./min o pojemności 80 GB, 1 GB RAM i układ graficzny GMA 950 dają w sumie naprawdę wygodny notebook z Windows XP, tyle że o wyjątkowo małych wymiarach. Owszem, Pico i300 nie może równać się gabarytami z ASUSEM Eee PC serii 700 czy 900 bądź Acerem Aspire One (jest od nich nieco większy i cięższy), lecz pod względem walorów użytkowych dla wielu potencjalnych klientów może być lepszym wyborem.
Aristo Pico i300 ma dokładnie taką samą specyfikację jak Wind U100, obejmującą m.in. 3 porty USB, gniazdo kart pamięci z obsługą SD/MMC/MS/MS Pro, Wi-Fi b/g czy łącze Bluetooth. Identyczne parametry obu minilaptopów przełożyły się też na wyniki testów wydajności: rezultaty Pico i300 były kopią osiągów netbooka MSI. Wyjątkiem od tej reguły okazał się czas pracy na baterii, bowiem Aristo ze standardowym akumulatorem o pojemności 2200 mAh działał wyraźnie krócej od swego protoplasty – średnio o ok. 20 minut.
Netbook Aristo poddaliśmy także półgodzinnemu maksymalnemu obciążeniu procesora i sprawdziliśmy stopień nagrzania obudowy. Układ chłodzenia skutecznie odprowadza nadmiar ciepła z Pico i300, więc nie ma obawy o poparzenie kolan czy nadgarstków.