Brother DCP-J125
-
- 12.01.2011, godz. 15:21
W tym sezonie wymieniona zostanie cała oferta atramentowych kombajnów Brothera. DCP-J125 jest najtańszym z nich kombajnem domowym, pozbawionym faksu oraz interfejsu sieciowego. W odróżnieniu od pozostałych, drukuje nieco wolniej (33 str./min. mono i 27 w kolorze) oraz nie obsługuje większych, bardziej ekonomicznych pojemników z atramentem. Brakuje portu PictBridge, zaoszczędzono na programie do rozpoznawania tekstu, obsługa aparatów fotograficznych jest możliwa tylko przez przełożenie karty pamięci do gniazdka w kombajnie. Drukarka dysponuje rozdzielczością 1200x6000 dpi w kolorze i 1200x1200 w druku monochromatycznym, a skaner – 120x2400.
Rodzina atramentowych urządzeń wielofunkcyjnych Brothera składa się już ze sporej grupki modeli. W tym sezonie wymieniona zostanie cała oferta. Nowe będą miały literę J w nazwie modelu. Połowa z nich będzie oznaczona symbolem DCP. To kombajny domowe, pozbawione faksu. J125 jest najprostszym modelem z tej rodziny. W odróżnieniu od pozostałych nie ma interfejsu Wi-Fi, drukuje nieco wolniej (33 str./min. mono i 27 w kolorze) oraz nie obsługuje większych, bardziej ekonomicznych pojemników z atramentem. Brakuje portu PictBridge, zaoszczędzono na programie do rozpoznawania tekstu, obsługa aparatów fotograficznych jest możliwa tylko przez przełożenie karty pamięci do gniazdka w kombajnie. W razie podłączenia kombajnu do komputera karta pojawia się jako jeden z napędów. Za mało dyszSądząc po deklarowanej rozdzielczości (1200x6000 dpi w kolorze i 1200x1200 w druku monochromatycznym ) i objętości kropli (1,5 w kolorze i 4 pl mono), Brother nie powinien mieć problemów z oddaniem najdokładniejszych detali, ale w praktyce bywa różnie. To jest po części winą technologii piezoelektrycznej, a raczej jej sporych kosztów produkcji pojedynczego elementu i związanej z tym niewielkiej liczby dysz. Ten niedostatek zmusza często do dramatycznego wyboru miedzy tempem a jakością. Urządzenie może drukować lepiej, ale o wiele wolniej. Na przykład dzięki wyłączeniu druku dwukierunkowego. Wtedy w jedną stronę głowica przesuwa się bez pracy. Zresztą z wyborem rozdzielczości jest sporo zamieszania. Mamy jakość „fotograficzną” usytuowaną pomiędzy „wysoką” a „najwyższą”. Tylko w ostatniej opcji włącza się 6000 dpi. Przy takim sposobie pracy na zdjęcie formatu A4 trzeba czekać prawie dziesięć minut. Brother ma już papier fotograficzny o nazwie Innobella, dostosowany do swoich atramentów. Jak wynika z badań na płowienie ta para wytrzymuje pod szkłem 110 lat. Skaner jest stosunkowo szybki, ale mało dynamiczny. Zdjęcie wyszło fatalnie, zginęły chmury na niebie i cegły w ciemnym murze. Do tej marnej jakości pasuje wyjątkowo skromny sterownik TWAIN, w którym jest tylko regulacja jasności i kontrastu. Urządzenie należy do grupy tanich przy zakupie, ale drogich w eksploatacji. Można używać tylko atramentu w mniejszych pojemnikach z rodziny 985. Wtedy koszt wydruku strony mono wynosi 19, a kolorowej 41 groszy. To i tak taniej niż w modelach poprzedniej generacji. Chętni do bardziej intensywnego drukowania bez problemu znajdą tańszy w użytkowaniu kombajn tego producenta.