Conan Barbarzyńca - Tygiel [RECENZJA]

For. H Tur/PC World

Barbarzyńca z Cimmerii to postać znana nie tylko miłośnikom fantasy. Jakie przygody Conana prezentuje Tygiel?

"Tygiel" to dwie historie zebrane w jednym zbiorze: "Czempion ludu" oraz "Klątwa Nocnej Gwiazdy". Pierwotnie opublikowane były w roku 2019, a scenariusz do nich stworzył Jim Zub. Większość narysował Roge Antonio, a dwa ostatnie rozdziały to odpowiednio Robert Gill i Luca Pizzari. Wszyscy dziwnie uparli się rysować Conana tak, że jego twarz wygląda niczym oblicze nastolatka. Na szczęście inne postacie są zróżnicowane, a wszystkie kadry bogate w detale, dzięki czemu komiks jest wizualnie ciekawy. A jak się ma rzecz z fabułą?

Conan Barbarzyńca - Tygiel [RECENZJA]

For. H Tur/PC World

Historia rozpoczyna się w mieście Garchall w krainie Utta Kuru, czyli bardzo daleko od Cimmerii, z której wywodzi się Conan. Porównując ze współczesnym światem - jest to mniej więcej północny-wschód Indii, czyli Bengal. Skąd się tam wziął bohater - nie wiadomo, jednak bawi się wesoło podczas lokalnego święta i bierze udział w turnieju, gdzie liczy się siła oraz szybkość. Dopiero po zwycięstwie dowiaduje się, że turniej zwie się Tyglem i jest organizowany ku czci lokalnego bóstwa - Challi-Maia. A nagrodą za wygraną jest... wrzucenie do labiryntu pełnego pułapek. Conan nie jest jedyny, który zostaje tam wtrącony. W Tyglu już znajduje się kilku przybyszów z różnych stron świata, m.in. kitajska wojowniczka Naru-Li, szaman zaświatów z Hyrkanii imieniem Yohnic oraz Threen - wyznawca Bardisattvy, mający zaszyte usta. Taka właśnie drużyna rusza przez labirynt, a wyprawa ta będzie nie tylko walką o przetrwanie, ale również pozwoli odkryć tajemnicę Tygla.

Zobacz również:

  • Jak oglądać filmy MCU? Chronologia wydarzeń w kinowym uniwersum Marvela
Conan Barbarzyńca - Tygiel [RECENZJA]

For. H Tur/PC World

Druga część komiksu - "Klątwa Nocnej Gwiazdy" - ściśle wiąże się z "Tyglem", jednak bez spojlerowania nie mogę zdradzić, dlaczego, więc tego nie zrobię. Napiszę tylko tyle, że Conan przedziera się przez duszne dżungle Kitaju, a coś przejmuje nad nim kontrolę. Wiąże się to zarazem z przerażającymi wizjami zaświatów, a także czasów przed nadejściem człowieka. Tu jednak historia nie jest pełna i kończy się efektownym cliffhangerem, który znajdzie rozwiązanie w kolejnym tomie.

Conan Barbarzyńca - Tygiel [RECENZJA]

For. H Tur/PC World

Jak wypada całość? Powiem tak: w oryginalnych historiach Roberta E. Howarda Conan jest nie tylko bardzo silnym mężczyzną i świetnym wojownikiem, ale także ma umysł równie mocny jak bicepsy. Niestety - tutaj w obu opowieściach nie jest mu on potrzebny, a sukces zależy od refleksu i siły. Aczkolwiek Tygiel i historia jego stworzenia, a także piekielne wizje, jakie nachodzą naszego bohatera, są interesujące zarówno pod względem fabularnym, jak i wizualnym. Może nie rzucają na kolana, ale na pewno szybko nie zapomni się ani jednego, ani drugiego. Ogólnie mamy tu klasyczne heroic fantasy, którego Howard był zresztą praojcem, więc nie ma co spodziewać się zbytnich komplikacji. Historia do przeczytania, ale raczej rzadko będę do niej powracać - o ile w ogóle.

Conan Barbarzyńca - Tygiel [RECENZJA]

For. H Tur/PC World


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: