Creative Sound BlasterX G6 – test i recenzja. Zewnętrza karta dźwiękowa, w której się zakochacie
-
- 04.08.2020, godz. 14:50
Jeśli szukacie sprzętu, który rozszerzy doznania podczas rozgrywki, to mamy dla was dobrą wiadomość. W nasze ręce wpadła karta dźwiękowa USB - Creative Sound BlasterX G6, która zapewni wam nowy wymiar dźwięku bez względu na to, na czym gracie.
Zalety:
- Wysoka jakość dźwięku
- Niezwykła uniwersalność
- Rewelacyjny dźwięk przestrzenny (szczególnie w grach)
- Świetny design
- Wysoka jakość wykonania
- Wsparcie dla Dolby Digital
- Scout Mode - tryb dedykowany graczom
- Duże możliwości konfiguracji
Wady:
- Dość wysoka cena
Muzyka i dźwięk odgrywają bardzo ważną rolę w życiu każdego z nas. Nie inaczej jest z graczami, którzy choć często przedkładają doznania wizualne nad foniczne, to również potrafią docenić dobrej jakości audio. Problem w tym, że producenci konsol dopiero w przypadku nadchodzącej - dziewiątej generacji - dostrzegli, jaki ogromny potencjał kryje się w dźwięku. Co mają jednak począć użytkownicy PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch czy Pecetów, którzy nie mogą liczyć na nowe dźwiękowe doznania? Mogą sięgnąć po zewnętrzną kartę dźwiękową - Creative Sound BlasterX G6, która sprawi, że już nigdy nie powrócicie do zintegrowanej karty dźwiękowej, bez względu na to, z jakiego sprzętu korzystacie.
Co w pudełku?
Po takim wstępie wiecie już, w jakiej tonacji utrzymany będzie poniższy tekst. Warto się jednak nad nim pochylić, aby sprawdzić dlaczego opłaca się sięgnąć po Creative Sound BlasterX G6. Na początek - zawartość pudełka. Niewielki, acz solidny pakunek zawiera w sobie oczywiście samą kartę, skróconą instrukcję obsługi (i trochę innych „papierów"), kabel USB oraz kabel optyczny. Szczególne pochwały należą się za dołączenie do zestawu tego ostatniego. Jeśli dysponujecie odpowiednim sprzętem grającym, to kabel optyczny możecie wykorzystać do PC. W innym wypadku, i tak wam się przyda przy korzystaniu z konsol.

Design i jakość wykonania
Creative Sound BlasterX G6 to niewielki i niezwykle ergonomiczny sprzęt (wymiary: 111 x 70 x 24 mm), dzięki czemu z łatwością ustawimy go w gamingowym kąciku. Producent do jego budowy wykorzystał wysokiej jakości tworzywo sztuczne, co przekłada się na niską wagę urządzenia, wynoszącą zaledwie 144 g. Wstawki ze szczotkowanego metalu oraz charakterystyczne (podświetlane) wycięcie w formie znaku X dodają karcie stylu i sprawiają, że znakomicie komponuje się ona np. z PlayStation 4.

Na przodzie urządzenia znajduje się gniazdo słuchawkowe mini-jack, wejście na mikrofon oraz potencjometr do regulacji głośności (zarówno słuchawek, jak i mikrofonu). Pokrętło możemy również wykorzystać do szybkiego wyciszenia całości dźwięku (poprzez jego naciśnięcie). Co ciekawe, dłuższe przytrzymanie przycisku potencjometru sprawia, że Sound BlasterX G6 przełącza się pomiędzy kontrolą głośności słuchawek a mikrofonu.

Tył karty dźwiękowej skrywa dwa gniazda optyczne (wejściowe i wyjściowe) oraz port micro USB. Tutaj warto podkreślić, że zewnętrzna karta dźwiękowa Creative Sound BlasterX G6 to jedno z najbardziej uniwersalnych urządzeń na rynku. Z łatwością podłączymy do niego każdą dostępną na rynku konsolę (PS4, Xbox One, Nintendo Switch), PC, dowolne słuchawki, a także smartfony, odtwarzacze Blu-ray, głośniki czy amplitunery.

Na prawym boku urządzenia umieszczono diody informujące użytkownika o aktualnie wykorzystywanym sprzęcie oraz kilka przycisków kontrolnych. Pierwszy z nich to „Scout Mode”, który odpowiada za włączenie specjalnego trybu przetwarzania dźwięku. Zdaniem specjalistów z firmy Creative, pozwala on na wzmocnienie najbardziej istotnych dźwięków w grze, jak np. kroki zbliżającego się przeciwnika, przeładowywania broni czy rozmowy postaci niezależnych. O tym, jak on działa w rzeczywistości, za chwilę. Kolejny przycisk to „SBX”, odpowiadający za dodatkowe efekty przypisane do profili ustawień w oprogramowaniu karty. Jego dezaktywacja sprawia, że otrzymujemy dźwięk w czystej postaci – takiej jaką zaplanowali twórcy. Ostatni przycisk - „Gain”, pozwoli nam na podbicie głośności. Domyślnie jest on ustawiony w trybie niskim, ale możemy was zapewnić, że nawet osoby lubiące wyjątkowo głośno słuchać muzyki będą w pełni usatysfakcjonowane. Przed skorzystaniem z trybu wysokiego radzimy ściszyć do minimum słuchawki czy głośniki i dopiero stopniowo zwiększać ich głośność.

Spód Sound BlasterX G6 został w całości pokryty specjalną gumą, która zapobiega ślizganiu się urządzenia.
Obsługa, łączność i oprogramowanie
Instalacja oraz obsługa Creative Sound BlasterX G6 jest niezwykle prosta i intuicyjna. Kartę podłączamy do wybranego sprzętu za pomocą znajdującego się w zestawie kabla USB, podpinamy ulubione słuchawki i w zasadzie od razu możemy z niej korzystać (w przypadku konsol czy amplitunerów należy jeszcze pamiętać o kablu optycznym).

Choć karta dźwiękowa Sound BlasterX G6 jest gotowa do działania zaraz po podpięciu jej do wybranego urządzenia, to jej pełny potencjał odkryjemy dopiero po zainstalowaniu aplikacji - Sound Blaster Connect 2, która oferuje nam mnóstwo możliwości konfiguracji i edycji odsłuchiwanego audio.
Na początek otrzymujemy dostęp do bogatej listy predefiniowanych profili, które dostosowano nie tylko do słuchania muzyki czy oglądania filmów, ale również pod kątem konkretnych gier. Do naszej dyspozycji oddano ustawienia dźwięku dostosowane do takich produkcji, jak m.in.: DOTA 2, Fortnite, Overwatch, Counter Strike, League of Legends, Call of Duty czy Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Sound Blaster Connect 2
Wśród dostępnych funkcji Sound Blaster Connect 2 znajdziemy także możliwość zmiany ustawień dźwięku przestrzennego oraz edycji już istniejących profili, jak również tworzenie własnych.

Warto wyróżnić jeszcze zakładki „oświetlenie” oraz „głos”. Nazwa tej pierwszej mówi sama za siebie. Możemy ustawić nie tylko dowolny kolor podświetlenia, ale również jego "zachowanie", np. światło pulsacyjne, w rytm muzyki czy przeplatanie kolorów.

„Głos” natomiast odpowiada za wszystko, co związane z mikrofonem. Mamy tu kilka ciekawych opcji, jak np. redukcja hałasu z otoczenia, wzmacniacz głosu, który polepsza wydajność mikrofonu i jakość brzmienia głosu, a także voice morph. Ta ostatnia funkcja pozwoli wam na modulację waszego głosu. Wystarczy jedno kliknięcie, a będziecie brzmieć jak staruszek, robot, ork bądź demon. Idealne narzędzie do zabawy ze znajomymi.

Jak to gra? Jakość dźwięku i brzmienie
W zależności od tego, z jakiego sprzętu do odtwarzania korzystacie, wasze doznania z Sound BlasterX G6 mogą być różne, ale z całą pewnością zauważycie wyraźną różnicę – na korzyść oczywiście. Za jakość dźwięku w karcie dźwiękowej marki Creative odpowiadają w głównej mierze: 32-bitowy/384kHz, 130dB cyfrowy przetwornik audio USB (DAC) oraz podwójny wzmacniacz Xamp, który sprawia, że z urządzenia możemy korzystać zarówno za pomocą budżetowego sprzętu, jak i profesjonalnych, studyjnych słuchawek o impedancji 600 omów. Do tego należy dodać sprzętowe dekodowanie Dolby Digital i wirtualnego dźwięku przestrzennego 5.1 lub 7.1.

Jak to brzmi w praktyce? Rewelacyjnie. Dobrze znane utwory muzyczne okazały się nie do poznania i nabrały głębi, a wysokie, średnie, jak i niskie tony brzmią bardziej „soczyście”. Na szczególną uwagę zasługuje dźwięk przestrzenny, który wyjątkowo urzeka w grach. Ilość dźwięków, które docierają do naszych uszu jest momentami wręcz przytłaczająca – oczywiście w pozytywnym znaczeniu. W produkcjach takich, jak Red Dead Redemption 2 czy Days Gone, zdarzyło nam się niejednokrotnie zatrzymać na chwilę, aby po prostu posłuchać odgłosów otaczającego nas, wirtualnego świata. Odgłosy natury (i zombie) docierały do nas z każdej strony. Jeśli nie mieliście do tej pory do czynienia z dobrej jakości dźwiękiem przestrzennym, to będziecie musieli się przyzwyczaić do nowych realiów, ale zapewniamy, że po tym już nigdy nie wrócicie do starego sprzętu audio.

Warto też napisać kilka słów o trybie „scout mode”, który choć jest dedykowany fanom FPS-ów i ogólnie grom nastawionym na rywalizację, to tak naprawdę przyda się każdemu. Wyostrza on niektóre, najbardziej istotne dla nas dźwięki (kroki, przeładowanie broni, rozmowy), co pozwala nam dokładnie zlokalizować np. skradającego się przeciwnika. W praktyce sprawdza się to zadziwiająco dobrze i bardzo szybko przyzwyczaicie się do tej „odsłuchowej” przewagi.
Podsumowanie
Creative Sound BlasterX G6 nie jest tanim urządzeniem - aby stać się jego posiadaczem, trzeba liczyć się z wydatkiem na poziomie 639 złotych. Czy warto? Po przeczytaniu powyższego tekstu już wiecie, że tak. W zasadzie ciężko wskazać jakąkolwiek wadę tej zewnętrznej karty dźwiękowej, ewentualnie „na siłę” pewnie coś by się znalazło. Jednak i tak nie zmieniłoby to faktu, że Creative Sound BlasterX G6 pozwala na doświadczenie dźwięku w zupełnie nowy sposób. Na rynku próżno szukać drugiego, tak uniwersalnego i potężnego sprzętu. My w Creative Sound BlasterX G6 się zakochaliśmy.