DLA-X55RBE

Ten wart prawie dwadzieścia tysięcy złotych projektor wygrał nasz test, pokonując konkurentów doskonałą jakością obrazu i bezgłośnym działaniem. Aby jednak dał z siebie wszystko, trzeba poświęcić chwilę na jego konfigurację. Może to potrwać dłuższą chwilę – urządzenie oferuje naprawdę pokaźny zestaw możliwych do regulacji parametrów.

Nie wszystkie ustawienia fabryczne zostały naszym zdaniem dobrane optymalnie. Na przykład w trakcie odtwarzania animacji profil kinowy powoduje, że kolory są za blade. Tryb anime generuje jednak ujęcia przekolorowane. Najlepiej spisuje się profil naturalny. Choć liczba detali w cieniach i półcieniach jest dość duża, od sprzętu w tej cenie można oczekiwać więcej. Po podkręceniu ustawień otrzymuje się jednak obraz najwyższej jakości, kontrastowy, pełen szczegółów, o doskonałej kolorystyce. W końcu to model wyświetlający obraz przeskalowany do rozdzielczości 4K. Trzeba jednak pamiętać, by odległość projektora od ekranu była niezbyt duża. Już 10 metrów od ekranu trudno dobrać optymalną wartość kontrastu, a obraz jest prześwietlony.

JVC to typowy model do kina domowego. Nie ma tu kompromisów. Czarna obudowa pozwala łatwo ukryć sprzęt w salce kinowej. Brakuje też głośnika – w końcu za odtwarzanie dźwięku odpowiada sprzęt innej kategorii. Nie ma wejścia analogowego sygnału komputerowego. O przeznaczeniu kinowym świadczy także słaby algorytm skalowania obrazu z innych rozdzielczości.

Przyciski umieszczone na tylnej ścianie są dyskretne i pracują precyzyjnie, jednak mogłyby być większe. Trzeba również uważać, by nie wykręcić nóżek do regulacji wysokości, które nie mają blokady. Przydałaby się także mechaniczna osłona obiektywu. Sprzętu za kilkanaście tysięcy złotych powinien być wyposażony we wszystkie komponenty potrzebne do pracy. Tymczasem brakuje na przykład synchronizatora sygnału 3D i trzeba podłączać zewnętrzny. Za bardzo bezwładny jest także mechanizm regulacji ostrości. Za to dwukrotny zoom daje większą elastyczność montażu. Łatwiej dopasować wielkość obrazu do odległości od ekranu. Pomaga w tym także pionowa i pozioma regulacja położenia osi obiektywu. Wszystko sterowane zdalnie za pomocą pilota.

Układ przycisków na sterowniku jest bardzo przejrzysty, ale są one za bardzo rozrzucone. Z tego powodu niewygodnie korzysta się z niektórych funkcji. W pilocie tej wielkości znalazłoby się miejsce dla kilku innych ważnych opcji.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: