DMP-BDT700
-
- Tomasz Chmielewski,
- 28.01.2015, godz. 07:59
Jak przystało na najdroższy odtwarzacz w naszym teście, Panasonic DMP-BDT700 budzi respekt już samym wyglądem. Solidna obudowa z profilowanymi boczkami, eleganckie, masywne nóżki oraz minimalistyczny front robią bardzo dobre wrażenie. Także pilot jest wyjątkowy – duży, wygodny, dobrze zaprojektowany oraz, jako jedyny w naszym teście, wyposażony w podświetlane klawisze.
Topowy odtwarzacz Panasonica to jednakże przede wszystkim procesor o bardzo dużej mocy obliczeniowej niezbędnej do usuwania przeplotu i przeskalowywania w czasie rzeczywistym sygnałów z niemal wszystkich źródeł: od płyt DVD, poprzez tradycyjne filmy (1080/24p), aż po materiały 1080/60i. BDT700 wywiązywał się z tych zadań znakomicie, oferując świetny, wysoce kontrastowy obraz najwyższej jakości.
Dzięki nowo opracowanym algorytmom upscalingu chrominancji (odzyskiwania informacji o kolorach utraconych w procesie konwersji oryginalnego sygnału do formatu 4:2:0 przyjętego przez standard Blu-ray) ten odtwarzacz Blu-ray oczarował nas szczegółowością filmowych tekstur, zwłaszcza przy oglądaniu filmów z DVD, które po obróbce przez BDT700 swą jakością zaczęły zbliżać się do płyt Blu-ray.

Panasonic DMP-BDT700
Wśród testowanych urządzeń znalazł się tylko jeden odtwarzacz (Philips BDP7750), który pod względem możliwości skalowania mógł stanąć w szranki z BDT700, ale nie zagroził on zwycięzcy testu, ponieważ jakość przeskalowanych obrazów (choć dobra) ustępowała BDT700.
Choć na niektórych planszach testowych Panasonic BDT700 musiał uznać wyższość kilku innych rywali, odegrał się na rzeczywistych materiałach filmowych, radząc sobie doprawdy rewelacyjnie. Wystarczy dodać, że tam, gdzie u konkurentów widoczne było migotanie drobnych linii (ang. interline twitter) spowodowane niezbyt skutecznym usuwaniem przeplotu i jednoczesnym przeskalowywaniem do 1080p, BDT700 oferował stabilny i niemigoczący obraz – taki właśnie, jaki powinien być. Z innych zalet warto wspomnień o wzorowej detekcji pull-downów oraz o szybkim uruchamianiu się (czwarte miejsce w teście).
BDT700 nie jest oczywiście pozbawiony wad. Nie dość, że jest bardzo drogi, to jako jeden z dwóch odtwarzaczy nie zaliczył testu źle wytłoczonej płyty; testu, który bez problemu przeszły tańsze modele Panasonica. Odtwarzanie plików AVI i MKV także mogło być lepsze.