Digitus A-DN-170020
-
- 21.12.2010, godz. 17:52
Zasilacze awaryjne Digitus, oferowane przez niemiecką firmę Assmann debiutują w naszych testach. Ich funkcjonalność należy już do innego typu. Przede wszystkim chodzi o informację o stanie zasilacza. Zamiast choinki różnokolorowych lampek mamy sporych rozmiarów wyświetlacz ciekłokrystaliczny.
Zasilacze awaryjne Digitus, oferowane przez niemiecką firmę Assmann debiutują w naszych testach. Ich funkcjonalność należy już do innego typu. Przede wszystkim chodzi o informację o stanie zasilacza. Zamiast choinki różnokolorowych lampek mamy sporych rozmiarów wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Nie silono się na artystyczne wodotryski a raczej na jego funkcjonalność. Grafika jest prymitywna, ale jej rozmiary pozwalają na odczytanie treści z dalszej odległości. Rodzaj podawanych informacji zmienia się z trybem pracy zasilacza. Na przykład w czasie podtrzymania bateryjnego wyświetlana jest informacja o jej stanie naładowania i napięciu wytwarzanym przez falownik. Kiedy jest zasilanie płynie z sieci, podawana jest wysokość jego napięcia. W sumie bardzo pożyteczny, już nie tylko gadżet.
Pozostałe elementy Digitusów są całkiem standardowe. Model A-DN-170020 jest w topologii interaktywnej, ma podtrzymać obciążenie 390W mocy czynnej albo 650VA biernej. Przy takim poborze mocy zainstalowana w urządzeniu jedna bateria siedmio amperogodzinowa powinna dostarczyć energii przez dwie minuty. Test wypadł nawet lepiej, 325W naszego obciążenia było podtrzymywane ponad pięć minut po ładowaniu długim. Po dwugodzinnym ten czas skrócił się o połowę. Należy dodać, że podczas pracy na baterii falownik ułatwił sobie zadanie wytwarzając tylko 218 woltów.
A-DN-170020 ma aż trzy stopnie AVR, dwa wzmacniające o 20 i 40% oraz jeden osłabiający do 86%. Taka konstrukcja pozwala na przetrwanie bez uruchamiania zasilania z baterii bardzo dużych skoków napięcia sieciowego. Zakres od 170 do 280V jest stabilizowany do przedziału 203-250V. Falownik Digitusa wytwarza napięcie w kształcie prostokątnym bez większych zniekształceń tego przebiegu. W momencie zaprzestania zasilania przejście z sinusoidy na ten kształt odbywa się szybko i precyzyjnie. Falownik dopasowuje swój rytm pulsowania do utraconej sinusoidy, stabilizacja następuje już po jednym okresie.
Zasilacz ma dwa gniazdka na niekomputerowe wtyczki (USE) z pełną ochroną. Do wbudowanego filtra przeciwprzepięciowego można podłączyć telefon (ale nie Ethernet). Do komunikowania się z programem Power Manager II zainstalowanym na chronionym komputerze służy gniazdko RS-232.