Dysk NVMe 1 TB PCIe 4.0 za mniej niż 600 zł - jak to możliwe? Test dysku LEXAR NM760
-
- 15.07.2022, godz. 15:34
Kontynuujemy poszukiwanie najciekawszych dysków SSD na PCIe 4.0. Przyjrzymy się nowej konstrukcji zaprezentowanej przez LEXAR. Sprawdziliśmy, jak NM760 sprawdzi się podczas pracy z komputerem i konsolą PS5.
Ostatnimi czasy nie możemy narzekać na brak konkurencji, jeżeli chodzi o dyski SSD. Zwłaszcza nośniki NVMe, których cena wyrównała się z klasycznymi rozwiązaniami SATA, zyskują coraz bardziej na popularności. Nie ma co się dziwić, skoro zapewniają one często nawet 10-krotny wzrost wydajnościowy, dając jednocześnie komfort instalacji beż żadnego dodatkowego okablowania. Kontynuujemy nasze poszukiwania taniego i wydajnego dysku. Z tego powodu postanowiliśmy przetestować najnowszy produkt z oferty LEXARA – model NM760. Sprawdzimy, czy nośnik od tego producent po raz kolejny nas miło zaskoczy?
LEXAR NM760
Do testów otrzymaliśmy dysk o pojemności 1 TB, jednak w ofercie dostępny jest również model 512 GB. NM760 jest konstrukcją, którą ma cechować dobry stosunek ceny do wydajności. Na dyski udzielana jest 5-letnia gwarancja producenta, w której ograniczenie ilości zapisanych danych wynosi odpowiednio: 1000 TBW przy modelu 1 TB oraz 500 TBW dla modelu 512 GB.
Zobacz również:
- Wielki test dysków twardych SSD NVME oraz czym kierować się przy wyborze
- Najlepsze dyski SSD 2023. Który dysk SSD M.2 kupić?
- Najlepsze dyski przenośne 2023

Fot. Dominik Kujawski/PCWorld.pl
Mimo że LEXAR NM760 to konstrukcja, która ma cechować się niższą ceną, producent zadbał również o wysokie osiągi. Nie ma tu mowy o żadnych kompromisach ze strony Lexara. Nie otrzymaliśmy przerobionego dysku PCIe 3.0, osiągającego zaledwie 3500 MB/s. Producent deklaruje prędkość odczytu wynoszącą nawet 5300 MB/s oraz 4500 MB/s dla zapisu danych.
LEXAR NM760 to typowa konstrukcja dysku SSD w standardzie 2280 o długości 80 mm, który do komputera podłączamy za pośrednictwem gniazda M.2 z wykorzystaniem klucza M. Nośnik jest kompatybilny z wszystkimi urządzeniami wyposażonymi w takie złącze m.in z komputerami osobistymi, laptopami, serwerami NAS czy z konsolą PlayStation 5.
Wszystkie układy elektroniczne, jak i większość PCB, zasłania czarna naklejka z wyraźnym oznaczeniem modelu dysku. Pod nią znajduje się mało znany kontroler SM2269XTF od SMI Huirong. To właśnie dzięki temu 12-nm układowi sterującemu nośnik osiąga tak wysokie prędkości i zachowując niską cenę w stosunku do rozwiązań konkurencji. Niestety kontroler Huirong pozbawiony jest dedykowanej pamięci DDR pełniącej rolę cache. Możemy założyć, że producent na ten cel przeznaczył część dostępnej przestrzenni pamięci, stosując tak zwany SLC Cache w celu przyspieszania pracy nośnika. Dane natomiast przechowujemy na dwóch kościach produkcji Longsys, choć tak naprawdę mamy do czynienia z rebrandowanymi 176-warstwowymi modułami Microna pracującymi w trybie TLC (Triple LEVEL Cell).

fot. Dominik Kujawski/PCWorld
- PROCESOR: INTEL CORE i9-12900K
- PŁYTA GŁÓWNA: GIGABYTE Z690 AORUS PROi
- RAM: Kingston DDR5 Fury 6000 Mhz CL40
- KARTA GRAFICZNA: Gainward GeForce RTX 3090 TI Phantom GS
- DYSK: Kingston Fury Renegade 2 TB
- ZASILACZ: COOLER MASTER MWE GOLD V2 1050 W
- CHŁODZENIE: Custom LC 360 mm RAD
Do testów wydajności dysków wykorzystaliśmy po raz kolejny redakcyjna platformę testową wyposażoną w najmocniejszy procesor 12 generacji - i9-12900K oraz płytę główną Z690 Aorus PRO. Konstrukcja Gigabyte wyposażona jest w aż cztery sloty M.2, kompatybilne z PCIe Gen 4.0, dzięki czemu nie ma potrzeby przekładania nośników. Dyski podczas pomiarów były chłodzone radiatorem, w który jest wyposażona płyta Aorus PRO. Każdy z testów został przeprowadzony pięciokrotnie, a na wykresach przedstawiane są średnie uzyskane wartości.
Testy
W pierwszej kolejności przeprowadziliśmy testy benchmarku ATTO. Benchmark ten dość mocno obciąża testowane dyski, a więc osiągnięte wartości bardzo rzadko są zgodne z tymi deklarowanymi przez producenta. O ile nie mamy nic do zarzucenia wynikom osiągniętym podczas testów prędkości, to - niestety - podczas sprawdzania ilości operacji nietrudno odnieść wrażenie, że oprogramowanie nie współpracuje prawidłowo z testowanym nośnikiem. Nie tylko podczas zapisu osiągamy zauważalnie wyższe wartości niż w odczycie.

Testy READ są identycznie, niezależnie czy plik ma rozmiar 512B czy 64 KB. Z ciekawości testy powtórzyliśmy na innej płycie głównej i wyniki były takie same. Jedyne, co pozostaje nam zrobić, to sprawdzić, czy w innych programach natrafimy na podobne problemy. Na duży plus możemy zaliczyć, że wydajność jest niemal identyczna podczas testów wykonywanych na pustym i zapełnionym w ponad 90% nośniku.
W benchmarku Anvil's Storage Utilities nie zauważamy żadnych problemów z pracą dysku. Zarówno IOPS jak i prędkości odczytu i zapisu stawiają dysk LEXARA tuż za najszybszymi przetestowany przez nas konstrukcjami NVME PCIe 4.0.

W CrystalDiskMark osiągane rezultaty są w 100% zgodne z deklarowaną specyfikacją. NM760 po raz kolejny osiąga rezultaty, jakich można oczekiwać po tanim dysku NVMe PCIe 4.0. Dobrą informacją jest to, że dysk zapełniony w ponad 90% nie traci na znacząco na wydajności.

W AS SSD możemy zauważyć identyczną sytuację jak podczas poprzednich testów.
Kompatybilność z PlayStation 5
Jak już wspominaliśmy wcześniej, dysk zapewnia wsparcie dla interfejsu PCIe 4.0, dzięki czemu można go zainstalować w najnowszej konsoli Sony. Przed przystąpieniem do prac należy tylko pamiętać, aby konsola posiadała najnowsze oprogramowanie - odblokowujące obsługę dysków NVMe.
Instalacja dysku jest banalnie prosta, wystarczy zdjąć plastikowy panel oraz odkręcić dwie śrubki. Sony również przygotowało film z instrukcją jak cały proces wykonać.
Po włączeniu konsoli następuje automatyczny proces instalacji oraz formatowania dysku. Zaraz po nim PlayStation 5 weryfikuje prędkość naszego nośnika. Sony zaleca, aby oferował on prędkości powyżej 5500MB/s. Patrząc na specyfikację śmiało możemy powiedzieć, że również nośnik LEXARA nie będzie jej spełniał. Jednak takiego wyniku po NM760 się nie spodziewaliśmy.

Testowany LEXAR osiąga zaledwie 3983,818 MB/s. Jest to wynik mocno rozczarowujący, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę jaką wydajność prezentował nośnik podczas pracy pod kontrolą systemu Windows 11. Mimo że prędkość jest niższa niż założona przez Sony, konsola pozwala nam przejść dalej i korzystać normalnie z dysku. Po sformatowaniu informuje nas, że NM760 dysponuje 1,03 TB wolnej przestrzeni. Mamy tutaj analogiczną sytuację jak podczas naszych poprzednich testów - wartości wskazywane przez konsolę są wyższe niż w systemie Windows (953GB).
Przeprowadziliśmy również porównanie czasów wczytywania w trzech tytułach: Death Stranding Director's Cut, Marvel's Spider-Man Remastered oraz Control.

Mimo że dysk nie spełnia rekomendowanej specyfikacji, to i tak osiągają wyniki lepsze do fabrycznie zainstalowanego w konsol nośnika. Zatem nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy użyli dysku w PlayStation 5. Nie powinniśmy z tego powodu uświadczyć żadnych problemów, a gry powinny ładować się zauważalnie szybciej. Podejrzewamy, że zaniżony wynik podczas testu wynikał z tego samego błędu, co podczas testów w programie ATTO.
Podsumowanie
Nietrudno nie odnieść wrażenia, że o sukcesie dysku LEXAR zdecyduje jego cena. Producent przyzwyczaił nas, że potrafi świetnie wyceniać swoje produkty, nie inaczej jest w przypadku NM760. Nośnik o pojemności 1 TB znajdziemy w sklepach w cenie poniżej 600 zł. Główną zasługą tak niskiej ceny jest właśnie zastosowanie kontrolera Huirong SM2269XTF oraz 176-warstwowych pamięci TLC.

Dodatkowo NM760 objęty jest 5-letnim okresem gwarancyjnym z wysokim limitem TBW. Pozostaje mieć nadzieję, że w niedługim czasie producent wypuści również aktualizacje Firmware, która rozwiąże problemy w niektórych benchmarkach. Na nasze szczęście przy normalny korzystaniu z dysku, zarówno w komputerze jak i w konsoli nie zauważyliśmy żadnych niedogodności.