Epson Stylus Office BX310FN

Kombajn atramentowy przeznaczony głównie do prac biurowych pojawił się w ofercie Epsona już w ubiegłym sezonie. Takie przeznaczenie urządzenia atramentowego niezbyt odpowiada tradycji firmy zorientowanej raczej na jakość fotograficzną niż na dobry tekst i szybkie tempo pracy wymagane w biurze.

Kombajn atramentowy przeznaczony głównie do prac biurowych pojawił się w ofercie Epsona już w ubiegłym sezonie. Takie przeznaczenie urządzenia atramentowego niezbyt odpowiada tradycji firmy zorientowanej raczej na jakość fotograficzną niż na dobry tekst i szybkie tempo pracy wymagane w biurze. Zmianę specyfiki części drukującej przeprowadzono dostawiając do istniejącej głowicy czterokolorowej CMYK kolejny zestaw dysz do koloru czarnego. Nowy segment jest zasilany przez dodatkowy, piąty kałamarz. Inaczej niż w modelach pięcioatramentowych Canona i HP oba czarne tusze niczym się nie różnią, zdublowanie służy wyłącznie przyspieszeniu pracy. Razem urządzenie ma 360 dysz do drukowania w czerni i po 59 do trzech kolorów podstawowych. Wszystkie atramenty są na osnowie pigmentowej, mogą się ze sobą mieszać ale pozostają wodoodporne.

Jak się można domyślić po liczbie dysz tempo druku czarnego i kolorowego znacznie się różni. Te różnice nieco niweluje inteligentny sterownik drukując szybciej czarne fragmenty kolorowych dokumentów, oraz dysze nowej generacji potrafiące wystrzeliwać krople kilku wielkości, niemniej jednak większy udział koloru może przedłużyć pracę nawet do czterech razy. U nas wydajność spadła z 12 czarnych do 3 kolorowych stron na minutę.

W atramentówkach Epsona poprawianie jakości ustawieniami w sterowniku często odbywa się kosztem przedłużenia czasu drukowania. W teście urządzenia biurowego postawiliśmy na szybkość i głównie to było przyczyną niższej oceny za jakość tekstu. Warto pamiętać, że można ją bez problemu podnieść do poziomu ideału kosztem kilku kolejnych przejść głowicy nad krytycznym miejscem lub cała stroną. Jednak to samo, szybkie tempo wystarczyło do idealnie równego pokrycia większych powierzchni. To nietypowy efekt.

Skany bardzo dobrej jakości robił już jego poprzednik, BX300. Odwzorowanie nawet trudnego zdjęcia nie przerastało jego możliwości. Tegoroczny skaner zachował te zalety, a dodatkowo jest dwukrotnie szybszy. Ale mamy też zmianę na gorsze. Kombajn został wyposażony w program Presto! PageManager między innymi z funkcją OCR-u. To zadanie zdecydowanie lepiej wykonywał FineReader, którego w zestawie już nie ma.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: