Epson TW6000

Epson EH-TW6000 powinien zadowolić nawet najwybredniejszego kinomana. Oferuje szczegółowy, ostry i dynamiczny obraz, bardzo dużo opcji konfiguracyjnych. Elegancka, trochę futurystyczna czarna obudowa gwarantuje, że nie powstydzi się go żaden

Jakość obrazu

Kolory reprodukowane przez Epsona są zbyt jasne. Kłopot w tym, że nie bardzo można skorygować w znaczący sposób to ustawienie za pomocą wbudowanych funkcji. Barwom brakuje nasycenia, a obraz sprawia wrażenie wypranego. Łatwo daje się również zaobserwować niewielkie szumy. Nie wpływa to jednak na ostrość oraz szczegółowość oglądanego materiału. Bardzo dobra jest także płynność odtwarzania, nawet szybkich dynamicznych scen. Doskonale wypada geometria. Zawodzi natomiast głębia czerni. Czarny po prostu nie jest czarny. Po urządzeniu w tej cenie można oczekiwać więcej. Słychać także dość wyraźnie pracę dynamicznej przysłony. Równomierność rozświetlenia na poziomie 87 procent to przyzwoity rezultat.

Możliwości regulacyjne

Sterowanie i regulacje są praktycznie takie same jak w pozostałych modelach Epsona. Powiększenie i ostrość ustawia się ręcznie za pomocą pokręteł. Są one solidne i działają bardzo precyzyjnie. Regulację poziomych zniekształceń trapezowych przeprowadza się za pomocą suwaka. Działa on lepiej niż w tańszych modelach ale brakuje wyraźnie zaznaczonego, centralnego położenia, w którym korekta jest wyłączona. Dobrym rozwiązaniem są dwie przednie nóżki umożliwiające regulację wysokości. Ułatwia to ustalenie wysokości a także pochylenia bocznego. Konstrukcja ta zostało najprawdopodobniej wymuszona dość dużą szerokością obudowy. Stosowana najczęściej pojedyncza, wysuwana podpora nie utrzymałaby stabilnie sporej masy projektora.

Zobacz również:

  • Pojedynek drukarek: Epson EcoTank L3251 vs Canon Pixma G3470

Epson TW6000 oferuje sporo opcji regulacyjnych. Zaawansowany użytkownik może dostroić praktycznie każdy parametr wyświetlania. Menu programowe jest przejrzyste i zrozumiałe, a umieszczone w nim funkcje podzielone na czytelne kategorie. Lepiej mogłaby funkcjonować jednak automatyka rozpoznawania źródeł sygnału. W niektórych przypadkach trzeba projektorowi wskazać ręcznie które gniazdo jest używane.

Obudowa i podłączenia

Obudowa TW6000 ma nowoczesne zaokrąglone kształty. Wygląda nieco futurystycznie ale może się podobać. Osłona obiektywu zakładana jest ręcznie. To dziwne, bo modele tego producenta z niższych półek mają, co prawda również obsługiwaną ręcznie ale mechaniczną osłonę. Dodatkowo osłona testowanego modelu nie ma mocowania do obudowy i bardzo łatwo ją zgubić. W rezultacie obiektyw będzie przez cały czas narażony na zakurzenie i zabrudzenia.

Projektując pilot konstruktorzy odrobinę przesadzili. Nie wygląda on jak urządzenie do sterowania ale bardziej jak narzędzie służące do samoobrony. Jest po prostu duży i ciężki. Trzeba jednak przyznać, że przyciski opisane są w sposób wyraźny i czytelny, a pilot obsługuje się całkiem wygodnie.

Niewielka głośność projektora to jego mocna strona. Wprawdzie brak oficjalnych danych opisujących ten parametr podczas pracy w trybie normalnym (jest jednie tryb Eco) ale pomiary plasują TW6000 w czołówce. Być może dlatego zza dźwięków wentylatora przebija się praca przysłony.

Każdy użytkownik doceni zapewne oferowany serwis. Dwuletnia gwarancja na projektor to standard ale trzy lata ochrony lampy to zdecydowanie powyżej standardów. Widać producent pewien jest jakości swoich produktów, tym bardziej że szacuje żywotność źródła światła na 5 tysięcy godzin pracy w rybie ekonomicznym. Miłym dodatkiem są także okulary pozwalające na oglądanie materiałów 3D.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: