Ever ECO Pro 500 CDS
-
- 25.04.2011, godz. 17:38
ECO Pro 500 CDS jest kontrowersyjną konstrukcją. Z jednej strony spełnia najbardziej restrykcyjne wymogi dotyczące zachowania kształtu napięcia. Jego falownik wytwarza napięcie w kształcie sinusa. Z drugiej zaś, zbudowany jest według topologii offline uchodzącej za mało efektywną. Powodem jest brak systemu podwyższania zbyt niskiego albo obniżania zbyt wysokiego napięcia zasilania.
Możliwości
Przekroczenie zakresu tolerancji powoduje od razu przejście na pracę bateryjną. Jedną z konsekwencji braku tego systemu jest duży zakres napięcia które zasilacz poda na wyjście zanim przełączy się na pracę z akumulatora. Może ono spaść do 186V albo wzrosnąć do 268V. Osiemdziesiąt woltów różnicy nienajlepiej świadczy o funkcji stabilizatora napięcia. To kwalifikuje urządzenie raczej do zabezpieczania linii dobrej jakości niż sieci obfitującej w częste spadki i podwyższenia napięcia. PRO w nazwie modelu oznacza, że urządzenie może współpracować z komputerem i zainstalowanym tam programem PowerSoft Lite, który w wypadku problemów z zasilaniem jest w stanie wymusić zamknięcie systemu lub jego przejście w stan hibernacji. Połączenie obu urządzeń następuje przez USB. Model pozbawiony tego złącza, programu i tej funkcjonalności można kupić o 70 zł taniej. Poza gniazdkiem USB i parą do zabezpieczenia sieci telefonicznej przed przepięciami urządzenie dysponuje dwoma gniazdkami z bolcem uziemiającym (USE). W razie problemów z napięciem oba są zasilane przez falownik z baterii.
Wydajność
Nominalnie falownik jest w stanie podołać obciążeniu 500 VA mocy pozornej albo 300 W - czynnej. Baterie o pojemności pięciu amperogodzin mają nominalnie wystarczać na pięć minut przetrwania pod obciążeniem 80%. W praktyce było minimalnie gorzej. 83 procentowe obciążenie było podtrzymywane przez trzy minuty. Dwie godziny ładowania wystarczyły baterii do odzyskania poprzedniej pojemności. Tak szybka regeneracja baterii jest ważna w razie częstych zaników napięcia. Poza dowodem na sprawną ładowarkę takie zachowanie się świadczy także o nienajlepszym uformowaniu baterii. Brak interaktywności odbija się na sprawności przejścia na zasilanie akumulatorowe. Najbardziej rzuca się w oczy brak kontynuacji fazy starego przebiegu przez nowy. Jednak ze względu na niezbyt szybką reakcję nie wywołuje to żadnych przepięć. Na pochwałę zasługuje energooszczędność zasilacza. Na swoje potrzeby zużywa jedynie 6,6W.